|
rebelderpg.feen.pl Jun.pl - darmowe fora |
|
Willa Ramos - Kuchnia z jadalnią
Jose - 2010-10-20, 22:43 Temat postu: Kuchnia z jadalnią
Sergio - 2010-10-20, 23:18
- kuchnia i jadalnia
Jose - 2010-10-20, 23:19
- z TV fajnie, bardzo ładnie kolory dobrane ^
Sergio - 2010-10-20, 23:19
- a więc dalej - poszliśmy
Jose - 2010-10-29, 23:58
przyszłam, zrobiłam sobie płatki czekoladowe, włączyłam TV na jakieś bajki i siedziałam gapiąc się w ten telewizor i mieszałam w tych płatkach łyżeczką i było tak smutno.
Sergio - 2010-10-30, 00:03
wszedłem i spojrzałem na Jose, usiadłem obok niej.
- kochanie co jest?
Jose - 2010-10-30, 00:05
- zrobiłam test...- powiedziałam nadal gapiąc się w TV.
Sergio - 2010-10-30, 00:06
- i nie wyszło tak?
Jose - 2010-10-30, 00:07
- było negatywnie...
Sergio - 2010-10-30, 00:10
- nie teraz to kiedy indziej. nie warto sie załamywać jednym niepowodzniem - spojrzałem na nią
Jose - 2010-10-30, 00:13
- ale ja już byłam na to tak strasznie nastawiona... wiem, że nie miałam sobie za dużo wyobrażac, ale to było silniejsze ode mnie...
Sergio - 2010-10-30, 00:15
- rozumiem cię. ale hmm będziemy próbować aż do skutku - uśmiechnąłem się
Jose - 2010-10-30, 00:17
- ale to jest takie nie fair. jest tyle kobiet. hmm najczęściej nastolatek jeszcze, które wystawią dupy po imprezie i kurde są w ciąży, a jak człowiek chce miec dziecko to jeden huj wielki z tego.
Sergio - 2010-10-30, 00:19
- kochanie - ujął jej twarz w dłonie - mamy czas - dałem jej buziaka
Jose - 2010-10-30, 00:26
- ale ja chcę już...
Sergio - 2010-10-30, 00:27
- kochanie cierpliwości... ja wiem że ty chcesz już, ja też bym chciał.
Jose - 2010-10-30, 00:31
- mam na to wszystko wyjebane jak nie wiem.- walnęłam mocno tą łyżeczką w płatki.
Sergio - 2010-10-30, 00:31
- ej spokojnie... - ucałowałem ją.
Jose - 2010-10-30, 00:33
- jestem spokojna...
Sergio - 2010-10-30, 13:54
- nie długo się uda
Jose - 2010-10-30, 14:22
- mhm.- zjadłam trochę płatków.
Sergio - 2010-10-30, 15:10
- a uśmiechniesz się do mnie?
Jose - 2010-10-30, 15:11
- nie mam powodów do uśmiechu.
Sergio - 2010-10-30, 15:16
- masz bo masz mnie
Jose - 2010-10-30, 15:16
- wiem, że mam ciebie...
Sergio - 2010-10-30, 15:19
- no nie martw się ej.
Nicola sobie weszła
- ciesc cici ciesc ujek
Jose - 2010-10-30, 15:19
- postaram się.
- cześć maleńka
Sergio - 2010-10-30, 15:35
- cześć jak tam? Daj cioci buziaka bo ciocia smutna jest.
Nicola wdrapala się na kolana Jose i dała jej buziaka
Jose - 2010-10-30, 15:39
- no poprawiłaś mi humor ; )
- co chcecie na śniadanie?
Sergio - 2010-10-30, 15:39
N: - pjatki
- a ja dziękuje ale nie jestem głodny.
Jose - 2010-10-30, 15:40
- a to czemuż?- wstałam i posadziłam Nicolę na krześle. zrobiłam płatki i wstawiłam do mikrofalówki, żeby się trochę podgrzały. zaczynała się bajka o misiu, to Nicola sobie zaczęła śpiewac jakoś jak umiała
Sergio - 2010-10-30, 15:40
- tak jakoś - spojrzałem na Nicole i się Uśmiechnąłem
Jose - 2010-10-30, 15:41
- mhm.- wyjęłam płatki i podałam Nicoli. a ta nadal sobie śpiewała
Sergio - 2010-10-30, 15:44
W końcu wzięła łyżkę i zaczęła jeść oglądając.
- to co dzisiaj do ZOO i na lody?
Jose - 2010-10-30, 15:44
- no tak, tak jak uzgadnialiśmy.
N: - ziooo?
Sergio - 2010-10-30, 15:50
- no tak ZOO tam są różne zwierzątka
Jose - 2010-10-30, 15:50
N:- Nicola, bjaciszek, cici, ujek do ziooo?
- tak słodziaku wybieramy się do Zoo oglądac zwierząka a później jak będziesz grzeczna, to pójdziemy na lody
Sergio - 2010-10-30, 15:52
Mała się usmiechnela
-no to szykujemy się i idziemy
Jose - 2010-10-30, 15:52
- poczekaj, niech zje- spojrzałam na nadal jedzącą Nicolę.
Sergio - 2010-10-30, 15:54
- no jeszcze Kike trzeba nakarmić.
Jose - 2010-10-30, 15:57
- no tak. to ja po niego pójdę a ty przygotuj mleko.
Sergio - 2010-10-30, 15:57
- ok. - no to przygotowałem mleko
Jose - 2010-10-30, 15:57
no to weszłam z małym na rękach.
Sergio - 2010-10-30, 15:58
- cześć maluchu
Jose - 2010-10-30, 15:59
- dzień doberek - wzięłam butelkę i usiadłam i zaczęłam go karmic, a Nicola się przyglądała
Sergio - 2010-10-30, 16:01
- co tam? - Uśmiechnąłem się do małej
Jose - 2010-10-30, 16:02
N:- bjaciszek jee
uśmiechnęłam się.
Sergio - 2010-10-30, 16:11
- no tak ty też tak kiedyś jadlas
Jose - 2010-10-30, 16:11
- cicho, bo się nie skupi. dziecko musi mieć spokój przy jedzeniu
Sergio - 2010-10-30, 16:59
- dobra siedzimy cicho
Jose - 2010-10-30, 16:59
- to dobrze.- szepnęłam. skończyłam go karmić.
Sergio - 2010-10-30, 16:59
- to co ubieramy się i idziemy?
Jose - 2010-10-30, 17:00
- tak, teraz już tak.- ty się zajmij sobą i Enrique, a ja sobą i Nicolą
Sergio - 2010-10-30, 17:00
- Ee ok - to wyszedłem z małym.
Jose - 2010-10-30, 17:00
i my też wyszłyśmy.
Jose - 2010-10-30, 22:52
weszłam, nałożyłam do miseczki truskawki i polałam bitą śmietaną i wyszłam.
Jose - 2010-11-02, 20:52
przyszłam i zrobiłam talerz pełen słit kanapek jakąś kaszkę dla Enrique i poszłam.
Jose - 2010-11-06, 22:26
weszłam przygotowałam jedzonko dla Kike i wyszłam.
Jose - 2010-11-08, 21:42
przyszłyśmy z Kike już, bo poszłyśmy go ubrac, bo wstał. no i zjedliśmy śniadanie. no i przyszło co do czego i ja sprzątałam, a Nicola oglądała bajki tu a Kike spał w wózku gdzieś tam przy Nicoli.
Jose - 2010-11-09, 16:36
weszłam, wyjęłam wodę z lodówki i sobie jej nalałam po czym opierając się o stół się jej napiłam i mi się z nerwów szklanka z ręki wyślizgnęła i się stłukła.- kurwa no- nachyliłam się żeby pozbierac szkło.
Mia - 2010-11-09, 16:37
Weszlam do kuchni
- przepraszam
Jose - 2010-11-09, 16:38
nie zareagowałam tylko se nadal zbierałam
Mia - 2010-11-09, 16:40
a ja pomoglam jej zebrać
Jose - 2010-11-09, 16:40
starłam jeszcze wodę z podłogi tak jakbym była tu sama
Mia - 2010-11-09, 16:41
- jose no przepraszam... Wiem nie powinnam cię osądzać nie sprawdzając...
Jose - 2010-11-09, 16:42
- widocznie słowa u ciebie są pierwsze niż ruszenie mózgiem.
Mia - 2010-11-09, 16:43
- no przepraszam...
Jose - 2010-11-09, 16:43
- mhm, spoko.
Mia - 2010-11-09, 16:45
- mmm ale nie chce zebys była na mnie zła...
Jose - 2010-11-09, 16:45
- nie jestem.
Mia - 2010-11-09, 16:47
- na pewno. I wracam te słowa które powiedzialam.
Jose - 2010-11-09, 16:47
- okej, dobra, spoko.
Mia - 2010-11-09, 16:50
- przyjaciółka? - wyciągnęłam do niej reke
Jose - 2010-11-09, 16:50
- nie bawię się w takie rzeczy, no ale niech będzie- no to jej podałam swoją rękę
Mia - 2010-11-09, 16:52
uśmiechnęłam się
Jose - 2010-11-09, 16:52
ja też i wzięłam se ciastko oblałam je bitą śmietaną, karmelem, czekoladą i różnymi innymi rzeczami i to zjadłam - chcesz?
Jose - 2010-11-09, 16:53
- yhym- poszłyśmy ^
Jose - 2010-11-10, 20:16
weszliśmy- robimy kanapki, czy coś bardziej hmm... no coś ciekawszego
Sergio - 2010-11-10, 20:18
- coś ciekawszego wiem twoje naleśniki
Jose - 2010-11-10, 20:18
- co to znaczy moje naleśniki?
Sergio - 2010-11-10, 20:20
- no te z czekolada
Jose - 2010-11-10, 20:22
- to się nie mówi "twoje naleśniki" tylko "naleśniki z czekoladą"
Sergio - 2010-11-10, 20:22
- ale to twoja specjalność
Jose - 2010-11-10, 20:23
- aa no tak, tak, wiem, że tylko to mi wychodzi - przygotowałam potrzebne rzeczy.
Sergio - 2010-11-10, 20:25
- kanapki też dobre robisz
Jose - 2010-11-10, 20:26
- kanapki, naleśniki, ja przestane gotować obiady oo- zaczęłam robic ciasto.
Sergio - 2010-11-10, 20:33
- dzisiaj ja z Miguelem robimy
Jose - 2010-11-10, 20:34
- mówię, ogólnie
Sergio - 2010-11-10, 20:34
- Aaa
Jose - 2010-11-10, 20:36
- no więc yy no - dałam mu czekoladę- rozpuśc
Sergio - 2010-11-10, 20:38
- ok - to rozpuszczalem
Jose - 2010-11-10, 20:39
a ja jak zrobiłam ciasto no to robiłam te naleśniki.
Sergio - 2010-11-10, 20:40
a ja jej pomagałalem
Jose - 2010-11-10, 20:43
skończyliśmy to nałożyłam na talerze i polałam czekoladą jeszcze ładnie przyozdobiłam owocami - to ty nakryj do stołu, a ja idę ich zawołac.- poszłam.
Sergio - 2010-11-10, 20:46
to nakryłem do stołu.
Jose - 2010-11-10, 20:50
weszłam- zaraz przyjdą uśmiechnęłam się i usiadłam na blacie.
Sergio - 2010-11-10, 20:52
- a ok - dałem jej buziaka
Jose - 2010-11-10, 20:54
oplotłam nogi na jego biodrach siedząc na tym blacie i też mu dałam buziaka
Sergio - 2010-11-10, 20:56
- o jak miło
Jose - 2010-11-10, 20:56
uśmiechnęłam się
Sergio - 2010-11-10, 20:59
Otarłem swój nos o jej nos
Jose - 2010-11-10, 21:00
a ja mu pstryknęłam w ten nos - ajj loff juu
Sergio - 2010-11-10, 21:03
- mi tu
Jose - 2010-11-10, 21:03
zaśmiałam się i go pocałowałam
Sergio - 2010-11-10, 21:05
A ja Odwzajemnilem
Miguel - 2010-11-10, 21:08
weszliśmy- czeeeeeść
Jose - 2010-11-10, 21:08
spojrzałam sobie tak na nich przez ramie Sergia i się uśmiechnęłam i zeskoczyłam z blatu- siadajcie ; pp
Mia - 2010-11-10, 21:09
- hej - no to usiedlismy
Sergio - 2010-11-10, 21:09
- hej
Jose - 2010-11-10, 21:10
też usiadłam przy stole- kochanie- ruch oczami na wolne krzesło - smacznego
Miguel - 2010-11-10, 21:11
- oo naleśniki
Mia - 2010-11-10, 21:12
- ooo smacznego
Jose - 2010-11-10, 21:12
- niby moja specjalnośc - zjadłam trochę.
Miguel - 2010-11-10, 21:12
- yhym, zobaczymy - posmakowałem
Mia - 2010-11-10, 21:13
Też zjadłam trochę
- ej ej są pyszne
Miguel - 2010-11-10, 21:15
- no też mogę to przyznać
Miguel - 2010-11-10, 21:15
- no też mogę to przyznać
Jose - 2010-11-10, 21:15
- ale jeszcze wtrącę tu, że przy robieniu tych pomagał mi mój mąż- spojrzałam na Sergia i się uśmiechnęłam
Jose - 2010-11-10, 21:15
- ale jeszcze wtrącę tu, że przy robieniu tych pomagał mi mój mąż- spojrzałam na Sergia i się uśmiechnęłam
Sergio - 2010-11-10, 21:16
- no tak pomagałem
Jose - 2010-11-10, 21:19
odeszłam od stołu i wzięłam z lodówki bitą śmietanę i wylałam ją na naleśniki i jeszcze oblałam dodatkową porcją czekolady.- chcecie? - pomachałam im przed nosami bitą śmietaną
Jose - 2010-11-10, 21:19
odeszłam od stołu i wzięłam z lodówki bitą śmietanę i wylałam ją na naleśniki i jeszcze oblałam dodatkową porcją czekolady.- chcecie? - pomachałam im przed nosami bitą śmietaną
Jose - 2010-11-10, 21:19
odeszłam od stołu i wzięłam z lodówki bitą śmietanę i wylałam ją na naleśniki i jeszcze oblałam dodatkową porcją czekolady.- chcecie? - pomachałam im przed nosami bitą śmietaną
Miguel - 2010-11-10, 21:19
- nie dzięki - patrząc na to co zrobiła Jose ze swoimi laleśnikami aż mi się niedobrze zrobiło
Mia - 2010-11-10, 21:20
- nie dzięki
Sergio - 2010-11-10, 21:20
Ja też odmówiłem
Jose - 2010-11-10, 21:22
zjadłam łyżką tą śmietanę i czekoladę później te naleśniki - wiecie co?
Miguel - 2010-11-10, 21:22
- niee
Jose - 2010-11-10, 21:22
- jestem głodna
Mia - 2010-11-10, 21:23
- o matko - Zasmialam się i skończyłam swojego naleśnika
Sergio - 2010-11-10, 21:25
- co ty tak ostatnio jakoś dziwnie z tym jedzeniem
Jose - 2010-11-10, 21:25
- no kurde, to nie jest śmieszne, bo jak ja będę tyle jadła, to bay bay, z pracy wyrzucona. a skąd ja mogę wiedziec? po prostu mam takie potrzeby
Miguel - 2010-11-10, 21:25
ja też skończyłem
Mia - 2010-11-10, 21:26
- zdarza się
Sergio - 2010-11-10, 21:27
- to co idziecie dzisiaj na zakupy?
Jose - 2010-11-10, 21:28
- tak, idziemy. Mia idziemy nie?- przyszła Nicola się z nami przywitała i jej dałam naleśniki, to usiadła i zaczęła jeśc:D
Mia - 2010-11-10, 21:29
- no tak tak idziemy
Mia - 2010-11-10, 21:29
- no tak tak idziemy
Sergio - 2010-11-10, 21:29
- a na długo?
Miguel - 2010-11-10, 21:31
- jak na długo to będziemy tęsknic
Jose - 2010-11-10, 21:31
- a masz zamiar kogoś tu sprowadzić?
Sergio - 2010-11-10, 21:32
- nie po prostu nie wiemy czy mamy zrobić obiad czy obiadokolacje
Mia - 2010-11-10, 21:33
- ja myślę że trochę nam się zejdzie
Jose - 2010-11-10, 21:34
- no tak. zejdzie na pewno. kolację, normalną kolację
Sergio - 2010-11-10, 21:34
- Aaa ok to przygotujemy kolację
Miguel - 2010-11-10, 21:35
- no kolację
Jose - 2010-11-10, 21:35
- dobra, rozumiemy
Mia - 2010-11-10, 21:39
- to co ruszamy?
Jose - 2010-11-10, 21:39
- chyba nie sądzisz ja się muszę przebrac
Miguel - 2010-11-10, 21:39
- co wy macie problemy z tymi ubraniami?
Mia - 2010-11-10, 21:43
- no widzisz kochanie? Widzisz?
Sergio - 2010-11-10, 21:44
- Miguel kobiety tak mają
Jose - 2010-11-10, 21:44
- dobra ja idę.- powiedziałam i wyszłam.
Miguel - 2010-11-10, 21:46
- teraz widzę no ale bez przesady
Mia - 2010-11-10, 21:46
Ja też poszłam się przebrać i za jakiś czas wrocilam w sukience
Miguel - 2010-11-10, 21:48
- no i co z "moim" ubraniem?
Jose - 2010-11-10, 21:49
wróciłam w sobie w jednej z mych bardzo mini sukienek z dekoltem na 7-centymetrowych szpilkach. w rozpuszczonych włosach i z mocnym makijażem
Mia - 2010-11-10, 21:50
- jakim twoim?
Miguel - 2010-11-10, 21:50
- tym, które wybrałem
Sergio - 2010-11-10, 21:50
- a wy na zakupy czy na randkę?
Jose - 2010-11-10, 21:50
- do centrum handlowego
Jose - 2010-11-10, 21:50
- do centrum handlowego
Mia - 2010-11-10, 21:51
- no zostalo zamienione
Sergio - 2010-11-10, 21:52
- nie za sexownie?
Miguel - 2010-11-10, 21:53
- tak też jest ładnie
Jose - 2010-11-10, 21:53
- uwielbiam cię za to
Mia - 2010-11-10, 21:53
- wiem
Sergio - 2010-11-10, 21:55
- wiem
Jose - 2010-11-10, 21:55
zaśmiałam się - Sergio, a wiesz, że w centrum jest też dużo mężczyzn?
Jose - 2010-11-10, 21:56
- to dobrze mogę ich podrywac?
Miguel - 2010-11-10, 21:57
- możecie już isc co najwyżej
Sergio - 2010-11-10, 21:57
- nie możesz
Mia - 2010-11-10, 21:59
-wyganiacie nas?
Jose - 2010-11-10, 21:59
- czemu?
Miguel - 2010-11-10, 21:59
- nie, tym bardziej, że nie jestem u siebie, tylko po prostu nie chcę żebyś ty mi zaczęła zadawac takie pytania
Mia - 2010-11-10, 22:00
- a dlaczego?
Sergio - 2010-11-10, 22:00
- no bo nie możesz
Miguel - 2010-11-10, 22:01
- bo z ust mężatki to tak nie ładnie
Jose - 2010-11-10, 22:01
- bo będziesz zazdrosny uwielbiam too
Mia - 2010-11-10, 22:04
- Jose też jest mężatką
Sergio - 2010-11-10, 22:05
- tak wiem
Miguel - 2010-11-10, 22:05
- przecież o tym wiem dlatego, to też tak dziwnie
Jose - 2010-11-10, 22:06
- wiem, że wiesz, ale ja muszę cię powkurzac, bo to moje ulubione zajęcie
Mia - 2010-11-10, 22:06
Zasmialam się
- ej Jose dobra chodź juz
Sergio - 2010-11-10, 22:09
- tak uwielbiasz to dobra idźcie juz idźcie
Jose - 2010-11-10, 22:09
- czekaj - chciałam dac Sergiowi buziaka, ale jak to powiedział to ugh - idziemy Mia.- pociągnęłam ją w stronę wyjścia z kuchniojadalni - a na ciebie- spojrzałam jeszcze na Sergia- mam wyjebane
Sergio - 2010-11-10, 22:12
- na mnie dlaczego? ale ja nic nie zrobiłem
Mia - 2010-11-10, 22:12
A ja sobie pomachalam Miguelowi
Jose - 2010-11-10, 22:13
- idziemy- poszłyśmy.
Miguel - 2010-11-10, 22:13
- oo Boże, kobiety zawsze znajdą jakiś problem
Miguel - 2010-11-10, 22:24
wieczorem już dzieciaki spały, kolacja była przygotowana to tylko czekaliśmy
Jose - 2010-11-10, 22:25
weszłyśmy z ogromem toreb i tak ustałyśmy w wejściu do kuchnojadalni
Miguel - 2010-11-10, 22:26
- więcej to już się nie dało?
Jose - 2010-11-10, 22:26
- miało byc, ale za mało rąk
Sergio - 2010-11-10, 22:27
- o nasze kochane żony wróciły kolacja czeka
Mia - 2010-11-10, 22:27
- szkoda że nie było tych dwóch panów do noszenia toreb
Miguel - 2010-11-10, 22:28
- dla nas dobrze
Jose - 2010-11-10, 22:28
odstawiłam gdzieś torby.- to co na tą kolację zrobiliście?
Sergio - 2010-11-10, 22:30
- same dobre rzeczy
Miguel - 2010-11-10, 22:30
- jak zjecie... to będzie gitesowo :d
Mia - 2010-11-10, 22:31
Też odstawilam torby
- dzieciaki juz śpią?
Miguel - 2010-11-10, 22:31
- tak, od godziny jakiejś.
Mia - 2010-11-10, 22:32
- a jak tam mecz?
Sergio - 2010-11-10, 22:32
- to co możemy zaprosić do stołu
Miguel - 2010-11-10, 22:32
- spoko.
Jose - 2010-11-10, 22:32
usiadłam
Mia - 2010-11-10, 22:33
Też sobie usiadłam
Miguel - 2010-11-11, 16:18
tez usiadlem
Sergio - 2010-11-11, 16:20
również usiadłem
Jose - 2010-11-11, 16:21
- nie otrujemy się tą kolacją?
Sergio - 2010-11-11, 16:24
- no co ty wszystko najlepszej jakości
Jose - 2010-11-11, 16:24
- mam nadzieję
Miguel - 2010-11-11, 16:24
- jeszcze tacy super mężczyźni to przygotowywali
Mia - 2010-11-11, 16:25
Zasmialam się
Sergio - 2010-11-11, 16:25
- no to smacznego
Jose - 2010-11-11, 16:25
- smacznego
Miguel - 2010-11-11, 16:26
- smacznego
Mia - 2010-11-11, 16:26
- smacznego
Sergio - 2010-11-11, 16:27
Nałożyłem Jose sałatki
Jose - 2010-11-11, 16:28
- sama potrafię sobie poradzic, poza tym jakoś ona mnie za bardzo nie interesuje
Miguel - 2010-11-11, 16:29
a ja Mii tak dużo dużo
Sergio - 2010-11-11, 16:30
- no ale specjalnie ją zrobiliśmy bo zdrowa a po 2 wy o linie dbacie
Miguel - 2010-11-11, 16:31
- właśnie, tak bardzo się przy tym staraliśmy
Jose - 2010-11-11, 16:32
- nie czuję potrzeby, żeby ją zjeśc
Mia - 2010-11-11, 16:32
- sama bym sobie nałożyła po za tym dla mnie trochę za dużo wez trochę ode mnie
Miguel - 2010-11-11, 16:32
- dobrze jest, nie narzekaj
Sergio - 2010-11-11, 16:33
- ale kochanie no nie rób nam przykrości i zjedz jej chociaż trochę
Mia - 2010-11-11, 16:34
pokrecilam głową i wzielam coś tam co oni przygotowali
Jose - 2010-11-11, 16:34
- no nie wiem, nie wiem ja tam zrezygnuję z niej
Miguel - 2010-11-11, 16:35
spojrzałem na Sergia tak ten
Sergio - 2010-11-11, 16:44
- Miguel obrazisz się jak Jose trochę nie zje co nie?
Miguel - 2010-11-11, 16:44
- no, będzie mi smutno
Jose - 2010-11-11, 16:44
- to problem
Sergio - 2010-11-11, 16:45
Spojrzałem na Miguela tak ten
Miguel - 2010-11-11, 16:45
a ja na niego spojrzałem wzrokiem "przykro mi stary"
Mia - 2010-11-11, 16:45
A ja sobie jadlam ale jeszcze sałatki ani trochę
Sergio - 2010-11-11, 16:47
- no a jak tam było na zakupach?
Miguel - 2010-11-11, 16:48
- to ty Mia posmakuj, bo Jose tego nie ruszy no i kto nas określi?
Jose - 2010-11-11, 16:48
też coś zjadłam
- bardzo dobrze
Mia - 2010-11-11, 16:48
- sałatka na koniec najpierw coś konkretnego a później może ją zjem
Sergio - 2010-11-11, 16:50
- czyli rozumiem że na jakiś czas spokój z zakupami?
Miguel - 2010-11-11, 16:50
to ja już się nie odezwałem i coś zjadłem.
Jose - 2010-11-11, 16:53
- czy ja wiem...
Sergio - 2010-11-11, 16:54
- no bo z tego co widziałem to się obkupilas
Mia - 2010-11-11, 16:54
A ja sobie jadlam
- a kochanie muszę ci karte oddać
Jose - 2010-11-11, 16:55
- mało kupiłam.
Miguel - 2010-11-11, 16:55
- no to mi oddasz
Miguel - 2010-11-11, 16:55
- no to mi oddasz
Sergio - 2010-11-11, 16:57
- czy ja wiem czy mało ale chciałbym zobaczyć co ty tam kupiłas
Mia - 2010-11-11, 16:57
- albo nie bo jeszcze może mi się przydać
Jose - 2010-11-11, 16:59
- tylko 14 toreb wyszło jakieś sukienki, t-shitry, buty, szorty, spodnie jakieś tam, bieliznę, biżuterię, kosmetyki.
Miguel - 2010-11-11, 16:59
- a spoko.
Sergio - 2010-11-11, 17:00
- Sukienki i bielizna najciekawsze z tego
Mia - 2010-11-11, 17:01
I sobie sałatki spróbowałam
Jose - 2010-11-11, 17:02
- byc może ciekawe, ale sukienki takie długie chyba
Miguel - 2010-11-11, 17:02
odetchnąłem
Sergio - 2010-11-11, 17:02
- jak długie to nie takie ciekawe nie Miguel?
Mia - 2010-11-11, 17:03
- a wiecie że macie nam masaż zrobić?
Miguel - 2010-11-11, 17:08
- w niektórych sytuacjach długie są fajne tak, wiemy.
Sergio - 2010-11-11, 17:08
- w jakich? wiemy nawet wam przygotowaliśmy jakieś olejki odprężajace itd do tego
Miguel - 2010-11-11, 17:08
- w niektórych i Mia jak sałatka hmm?
Mia - 2010-11-11, 17:09
- muszę powiedziec że wam się udała
Sergio - 2010-11-11, 17:09
- ha wlozylismy w jej pracę dużo serca
Miguel - 2010-11-11, 17:10
- noo to jedz, jedz Jose, też spróbuj, jak Sergio ją doprawiał to mówił o tobie z taką miłością
Jose - 2010-11-11, 17:10
- ale wam zależy, jakbyście tam czegoś dodali
Jose - 2010-11-11, 17:10
- ale wam zależy, jakbyście tam czegoś dodali
Mia - 2010-11-11, 17:13
- jem
Sergio - 2010-11-11, 17:15
- dodali? Tylko przyprawy i sos nic więcej
Miguel - 2010-11-11, 17:15
- to jedz, będzie gitesowo
Jose - 2010-11-11, 17:15
- dobra noo- zjadłam trochę i coraz więcej
Mia - 2010-11-11, 17:16
Spojrzałam na Miguela
- będzie gitesowo?
Sergio - 2010-11-11, 17:17
A ja się Uśmiechnąłem
- dobra?
Miguel - 2010-11-11, 17:18
- no bo... to zdrowa sałatka
Jose - 2010-11-11, 17:18
- yhym, dobra, dobra
Mia - 2010-11-11, 17:20
- to może też chcesz trochę? Będziesz zdrowy
Sergio - 2010-11-11, 17:21
- jak dobra to zrobię ci jeszcze kiedyś taka
Miguel - 2010-11-11, 17:22
- nie, ja już się najadłem, zresztą ja nie lubię takich rzeczy.
Jose - 2010-11-11, 17:22
- okej, możesz
Mia - 2010-11-11, 17:25
- bo ty wolisz te mniej zdrowe i tuczace rzeczy nie? gorzej jak ci brzuch urośnie
Sergio - 2010-11-11, 17:25
- ok zrobię
Miguel - 2010-11-11, 17:25
- nie urośnie
Jose - 2010-11-11, 17:25
- yhym spoko- to jak jej zjadłam dośc dużo, to się najadłam
Mia - 2010-11-11, 17:26
- mam nadzieję
Sergio - 2010-11-11, 17:26
- to co dziewczyny masaż?
Miguel - 2010-11-11, 17:27
- a przeszkadzałoby ci to?
Jose - 2010-11-11, 17:27
- sam się do tego rwiesz?
Mia - 2010-11-11, 17:28
- no na pewno nie dalabym ci się kłaść na sobie
Miguel - 2010-11-11, 17:30
- ale ja nie przytyję, o to się nie martw.
Sergio - 2010-11-11, 17:30
- im szybciej zacznę tym szybciej będę miał to za sobą
Jose - 2010-11-11, 17:30
- a nie chcesz mi zoribc masażu?- podkówka
Mia - 2010-11-11, 17:30
- ja myślę - dałam mu buziaka
Sergio - 2010-11-11, 17:32
- nie lubie robić ale tobie chętnie zrobię
Miguel - 2010-11-11, 17:32
- dobra, a ty Mia, już chcesz masaż?
Jose - 2010-11-11, 17:32
- nie musisz.
Mia - 2010-11-11, 17:36
- no mogę chcieć
Sergio - 2010-11-11, 17:36
- o nie kochanie teraz juz się nie wykręcisz od mojego masażu no to w pokojach macie ręczniki to się tam przebierzcie i zaraz ja do ciebie przyjdę a Miguel do Mii będziecie miały profesjonalne masaze
Miguel - 2010-11-11, 17:37
- no to zmykajcie, a my posprzątamy czy coś.
Jose - 2010-11-11, 17:37
- coś mi tu podpada, ale dobra- odeszłam od stołu i poszłam do pokoju.
Mia - 2010-11-11, 17:39
No to ja też poszłam.
Sergio - 2010-11-11, 17:41
- no Miguel z sałatka się udało jeszcze tylko masaż a pod czas niego to juz będą nieźle napalone
Miguel - 2010-11-11, 17:41
- taa, a już myślałem, że nie zjedzą
Miguel - 2010-11-11, 17:41
- taa, a już myślałem, że nie zjedzą
Sergio - 2010-11-11, 17:43
- no wez jeszcze Mijka to by zjadła ale Jose o juz myślałem że dupa będzie
Miguel - 2010-11-11, 17:44
- no ja też, ale się udało
Sergio - 2010-11-11, 17:46
- no tak dobra ja ide do Jose trzymaj kciuki
Miguel - 2010-11-11, 17:46
- żebym jeszcze miał jak
Sergio - 2010-11-11, 17:47
- dobra no wiesz o co chodzi
Miguel - 2010-11-11, 17:47
- wiem okej, miłego bara bara
Sergio - 2010-11-11, 17:50
- nawzajem - poszedłem
Miguel - 2010-11-11, 17:50
tez poszedlem
Mia - 2010-11-11, 19:42
weszłam i nalałam sobie wody do szklanki
Jose - 2010-11-11, 19:44
weszłam, światło się tu paliło- ale jak wychodzili, to mogli światło zgasić- powiedziałam do siebie- w dodatku mieli posprzątać- nie zauważyłam Mijki
Mia - 2010-11-11, 19:44
Zasmialam się
- to ja zapaliłam
Jose - 2010-11-11, 19:46
- ayy Mia- próbowałam zasłonic swoje ciało, co powinna robic ta mało zakrywająca koszula
Mia - 2010-11-11, 19:49
- Haha spokojnie zobacz jak ja wyglądam - wskazałam na swój krociutki szlafrok
Jose - 2010-11-11, 19:49
- ale bynajmniej coś więcej- spojrzałam na prześwitującą koszulę ale machnęłam na to ręką
Mia - 2010-11-11, 19:51
Zasmialam się
- widzę że u nas to samo - napilam się wody
Jose - 2010-11-11, 19:52
- to samo? - sięgnęłam po szklankę i napełniłam ją wodą i się napiłam.
Mia - 2010-11-11, 19:55
- no nie udawaj że nie wiesz coś mi się zdaje że nasi kochani mężowie coś do tej sałatki ten teges
Jose - 2010-11-11, 19:55
- co a co oni mogli tam dodać? jeżeli mi powiesz, że ty też miałaś taką okropną ochotę na seks, to zacznę podejrzewać - wskoczyłam na blat.
Mia - 2010-11-11, 19:58
- Ochotę na seks kochana ja miałam wielką ochotę na seks a co ma takie właściwości?
Jose - 2010-11-11, 19:59
- ja nie wiem... ale...
Mia - 2010-11-11, 19:59
- ale? - napilam się wody
Jose - 2010-11-11, 20:00
- od czego mam internet? - poszłam po laptopa i go przyniosłam i wyszukałam tej informacji
Mia - 2010-11-11, 20:00
- iii?
Jose - 2010-11-11, 20:01
- afrodyzjaki.
Mia - 2010-11-11, 20:02
- no tak... No ladnie to dlatego tak hm zachwalali sałatke
Jose - 2010-11-11, 20:02
- ale kurde... myślisz, że oni ten? czy może miałyśmy taki dzień?
Mia - 2010-11-11, 20:03
- obydwie taki dzień? Przypadki się zdarzają ale... Nie sądzę że to był przypadek.
Jose - 2010-11-11, 20:04
- i oni myśleli, że my się nie dowiemy? chyba mają na nas pecha, bo jakoś często się dowiadujemy o ich dziwnych uknuciach
Mia - 2010-11-11, 20:05
- raczej zawsze ale mam pomysł na karę dla nich
Jose - 2010-11-11, 20:06
- mi tam było dobrze... to po co kara?
Mia - 2010-11-11, 20:07
- mi też było dobrze ale nie sądzisz że Hmm... Grupowe pomysły nie są fajne?
Jose - 2010-11-11, 20:07
- yy czyli co?
Mia - 2010-11-11, 20:09
- no bo oni tak jakby wymyślili podstęp.... Jakby nie można było wprost powiedziec że chcą trochę agresywności
Jose - 2010-11-11, 20:10
- no tak, tak. faceci to chami.
Mia - 2010-11-11, 20:10
- dlatego też pójdą z nami pojutrze na zakupy
Jose - 2010-11-11, 20:11
- zakupy? znowu? a oni będą nam tylko nosic torby i zajmowac się przy tym dziecmi?
Mia - 2010-11-11, 20:12
- dokładnie tak oni nie lubią chodzic po sklepach więc za karę pochodzą z nami do wieczora
Jose - 2010-11-11, 20:13
- dobra, ale żeby nie wiedzieli, że to kara niech sobie myślą, że się nie pokapowałyśmy
Mia - 2010-11-11, 20:14
- Hmm... Mam lepszy pomysł powiemy im dopiero o tym po zakupach
Jose - 2010-11-11, 20:14
- dobra, umowa stoi
Mia - 2010-11-11, 20:15
- odechce się im takich pomysłów
Jose - 2010-11-11, 20:16
- afrodyzjaki... Boże, przebacz
- pomysł Sergia, czy Miguela?
Mia - 2010-11-11, 20:36
- nie wiem... przekonamy się po zakupach
Jose - 2010-11-11, 20:38
- ich głupota nie zna granic. pomyśleć, że to żonaci faceci, w tym jeden z dwójką dzieci
Mia - 2010-11-11, 20:42
- nooo... zwłaszcza że nie mają już 17-18 lat
Jose - 2010-11-11, 20:43
- tak i jeszcze kiedy oni mieli po te 17 czy 18 lat
Mia - 2010-11-11, 20:45
- dawno - zaśmiałam sie
Jose - 2010-11-11, 20:47
- no właśnie
- nie, ale my też byśmy im musiały kiedyś takie coś wywinąć albo też byśmy im to podały, a jakby byli tak bardzo napaleni, to my zwykła odmowa
Mia - 2010-11-11, 20:48
- tyyy dobre
Jose - 2010-11-11, 20:49
- ja bym tak chyba nie mogła
Mia - 2010-11-11, 20:56
- ja chyba też nie - zasmiałam sie
Jose - 2010-11-11, 20:58
- chociaż jak Sergio jest taki dla mnie, to czemu nie miałoby być odwrotnie ?
Mia - 2010-11-11, 21:01
- hmm wiesz ja to bym nie potrafiłą
Jose - 2010-11-11, 21:03
- gdybym myślała, że mam mu zrobić na złość to bym potrafiła
Mia - 2010-11-11, 21:07
- no nie wiem bo wiesz ja mu nie potrafię odmówic
Jose - 2010-11-11, 21:10
- nie potrafisz odmówić Migowi? no nie mów, że nigdy nie odmówiłaś
Mia - 2010-11-11, 21:13
- to znaczy raz jak mnie wkurzył bo mnie olał bo był mecz najważniejszy
Jose - 2010-11-11, 21:14
- ouu ja też raz chyba tylko odmówiłam.
Mia - 2010-11-11, 21:17
- hah kiedyś musi być ten pierwszy raz
Jose - 2010-11-11, 21:19
- kilka mam już za sobą i wiem, że jeszcze dużo ich mnie czeka...
Mia - 2010-11-11, 21:20
- haha chodziło mi o odmówienie no dobra wracam do Miguela
Jose - 2010-11-11, 21:24
- yhym okej.
Mia - 2010-11-11, 21:25
zmyłam jeszcze szklanke
- dobrej nocy - uśmiechnęłam sie i poszłam
Jose - 2010-11-11, 21:26
ja jeszcze sprzątnęłam to co chłopaki mieli sprzątnąć i poszłam.
Sergio - 2010-11-12, 00:28
I w kuchni wszedłem z małą i poradziłem ją na blacie
- to co chcesz kanapki? Płatki?
Miguel - 2010-11-12, 13:29
wszedłem- o Sergio i Nicola
Sergio - 2010-11-12, 13:30
- o i co z małym?
Miguel - 2010-11-12, 13:31
- wysypkę ma od zmiany proszku do prania, a gorączką na to tak reaguje.
Sergio - 2010-11-12, 13:32
- dobrze że nic poważniejszego.
Miguel - 2010-11-12, 13:32
- noo na szczęście- zrobiłem to mleko
Sergio - 2010-11-12, 13:33
- mały głodny?
Miguel - 2010-11-12, 13:34
- Mia kazała zrobic z lekarstwem no to robię.
Sergio - 2010-11-12, 13:35
- Aaa no Nicola to co chcesz w końcu do jedzenia?
Miguel - 2010-11-12, 13:35
N: - pjatki
Sergio - 2010-11-12, 13:41
- no dobra - to zacząłem jej robić - a jak tam wczoraj masaż?
Miguel - 2010-11-12, 13:42
- masażu dużo nie było
Sergio - 2010-11-12, 13:44
- Aaa czyli od razu do rzeczy przeszliście no u mnie uuu Jose się nieźle napalila
Miguel - 2010-11-12, 13:44
- no trochę, trochę i wiesz haha no to nieźle
Sergio - 2010-11-12, 13:45
- nasz plan wypalił muszę częściej wykorzystywać te cuda
Miguel - 2010-11-12, 13:46
- aa to bez nich już Jose nie jest taka napalona?
Sergio - 2010-11-12, 13:47
- nie no wiesz też jest ale wczoraj uuu...
Miguel - 2010-11-12, 13:47
- Boże, to co wy takiego robiliście?
Sergio - 2010-11-12, 13:47
- dawaliśmy sobie przyjemność
Miguel - 2010-11-12, 13:48
- ty no to raczej ja ci mogę powiedziec, że wykorzysaliśmy tą pozycję twoją
Sergio - 2010-11-12, 13:49
- ooo i jak podobała się?
Miguel - 2010-11-12, 13:49
- a jak Mia powiedziała, że się jej podobało
Sergio - 2010-11-12, 13:51
- no widzisz ja muszę coś nowego wyszukać
Miguel - 2010-11-12, 13:51
- właściwie, to ja też, bo tak to Mia chciała nową pozycję
Sergio - 2010-11-12, 13:53
- uuu no to jak znowu będzie chciała będziesz udupiony
Miguel - 2010-11-12, 13:53
- no albo coś na poczekaniu, wolę nad tym pomyślec na spokojnie
Sergio - 2010-11-12, 13:54
Żeby było przyjemnie
Miguel - 2010-11-12, 13:55
- tak, tak.
Sergio - 2010-11-12, 14:03
Dałem Nicoli jedzenie
Miguel - 2010-11-12, 14:04
a ona sobie zaczęła jeśc.
Sergio - 2010-11-12, 14:06
- a co chcecie na śniadanie?
Miguel - 2010-11-12, 14:06
- a że kto?- rozejrzałem się
Sergio - 2010-11-12, 14:10
- no ty z mia
Miguel - 2010-11-12, 14:10
- a tego to ja już nie wiem.
Sergio - 2010-11-12, 14:10
- kanapki?
Miguel - 2010-11-12, 14:11
- no spoko.
Sergio - 2010-11-12, 14:12
- ok to przyjdzie za jakieś 20 minut
Miguel - 2010-11-12, 14:12
- masz zamiar zrobic cały dom kanapek, że 20 minut? dobra idę z tym mlekiem, bo będzie zimne. przyjdziemy za 20 minut
Sergio - 2010-11-12, 14:15
A ja robiłem kanapki a Nicola jadła płatki
Miguel - 2010-11-12, 14:30
weszlismy.
Jose - 2010-11-12, 14:30
przyszłam
N: - cici jeśt napajona!
- queee?
Mia - 2010-11-12, 14:45
Zasmialam się
Sergio - 2010-11-12, 14:47
spojrzałem na Nicolę
Jose - 2010-11-12, 14:47
zignorowałam to bo stwierdziłam, że Nicola znowu obejrzała w TV
N: - ujek, a cio to znaciło jak ówiłeś dada źe cici jeśt napajona?
Miguel - 2010-11-12, 14:48
- łuu
Mia - 2010-11-12, 14:50
- juz wiem co ty tak długo robiles w kuchni - szepnelam do Miguela
Sergio - 2010-11-12, 14:50
A ja nie wiedziałem co odpowiedzieć
Miguel - 2010-11-12, 14:51
- no bo właśnie, Sergio mi opowiadał - szepnąłem do Mii
Jose - 2010-11-12, 14:51
- Sergio! zajebał ci ktoś kiedyś!?
Mia - 2010-11-12, 14:52
- Taa juz wiem o czym - odszepnelam
Sergio - 2010-11-12, 14:54
- ale kochanie tylko spokojnie
Miguel - 2010-11-12, 14:54
- no właśnie wiem - znowu szepnąłem i oparłem się o stół- Jose, nie klnij
Jose - 2010-11-12, 14:54
- ja ci dam spokojnie, yhym spokojnie.- wyjęłam patelnię i się zaczęłam do niego zbilązc
Mia - 2010-11-12, 14:55
- zboczence dwa - znowu mu szepnelam
Miguel - 2010-11-12, 14:55
- zaliczasz się do trzeciego - znowu cicho do Mii
Sergio - 2010-11-12, 14:55
- ej ej - a ja rece w przód
Jose - 2010-11-12, 14:56
- lepiej się chroń - i coraz bliżej niego
Mia - 2010-11-12, 14:57
- ja no wiesz co? Jakim cudem? - znowu cicho
Sergio - 2010-11-12, 14:58
A ja za krzesło
Miguel - 2010-11-12, 14:58
- nie wiem, ale tak jakoś - wzięłam kanapkę i se ją ugryzłem
Jose - 2010-11-12, 14:58
- zabiję cię, no normalnie cię zabiję - i tak blisko blisko, ale daleko
Mia - 2010-11-12, 15:00
- ja nie jestem zboczencem - i znowu i ugryzlam jego kanapki trochę
Miguel - 2010-11-12, 15:00
- może nie, ale może tak
Sergio - 2010-11-12, 15:01
- no ale ej ja tylko powiedziałem że jestes napalona nic więcej
Mia - 2010-11-12, 15:02
- raczej to 1 czyli nie - Kike wyciągnął raczke w stronę kanapki
Jose - 2010-11-12, 15:02
- tylko? i może jeszcze tylko Miguelowi w tylko obecności Nicoli?- ustałam przy nim z tą patelnią w górze
Miguel - 2010-11-12, 15:03
- yy ty nie możesz
Sergio - 2010-11-12, 15:03
- moja wina że Nicola szybko się uczy tego co nie trzeba
Mia - 2010-11-12, 15:04
Mały pisnal
- chyba juz mu lepiej
Jose - 2010-11-12, 15:04
- chyba raczej ty pewnych rzeczy nie powinieneś mówic- tą patelnię tak trochę w stronę jego głowy
Miguel - 2010-11-12, 15:05
- no chyba tak
Sergio - 2010-11-12, 15:05
- no dobra przepraszam
Jose - 2010-11-12, 15:05
i tak mu lekko zajebałam z tej patelni
Mia - 2010-11-12, 15:06
I znowu gryz Miguela kanapki
Sergio - 2010-11-12, 15:06
- ala
Miguel - 2010-11-12, 15:08
i tak jedliśmy, że raz ja raz Mia
Jose - 2010-11-12, 15:08
no to ja jeszcze raz
Mia - 2010-11-12, 15:11
I zjedlismy ta kanapkę
Miguel - 2010-11-12, 15:12
- kolejną też tak jemy?
Mia - 2010-11-12, 15:12
- no jasne
Sergio - 2010-11-12, 15:12
- ala juz starczy
Jose - 2010-11-12, 15:12
odstawiłam patelnią i go tak najmocniej jak potrafiłam za nadgarstki i do ściany
Sergio - 2010-11-12, 15:13
- matko kobieto ja się ciebie boję
N: - bum
Miguel - 2010-11-12, 15:14
to wzięliśmy się za jedzenie drugiej
Jose - 2010-11-12, 15:15
- żebyś wiedziała, że bum- dałam mu kopniaka w klejnoty - ups- zasłoniłam sobie usta rękoma- nie chciałam- wyszczerzyłam się
Mia - 2010-11-12, 15:15
- uuu musiało boleć Jose uważaj bo Serio będzie niepłodny
Miguel - 2010-11-12, 15:17
szturchnąłem lekko Mię- nie mów jej tak- szepnąłem do niej
Sergio - 2010-11-12, 15:17
- ala - złapałem się za klejnoty
Jose - 2010-11-12, 15:18
- żeby mi to było ostatni raz- warknęłam.- a ty Mia, nawet sobie w ten sposób nie żartuj...
Mia - 2010-11-12, 15:18
- dobra juz nic nie mówię - ugryzlam kanapkę i tym samym przez przypadek Miguela
Sergio - 2010-11-12, 15:19
A ja się trzymałem za moje jajka
Miguel - 2010-11-12, 15:20
- auć
Jose - 2010-11-12, 15:20
- chcesz mocniej?
Mia - 2010-11-12, 15:20
- Ayy kochanie przepraszam - dałam mu buziaka
Sergio - 2010-11-12, 15:22
- nie błagam
Miguel - 2010-11-12, 15:23
- spoko- ja jej też- Jose, nie męcz go już tak, on tylko mi powiedział, że jesteś napalona, że robicie to co nocy i że zawsze domagasz się więcej, bo twierdzisz, że jest ci tak dobrze- nawciskałem kitu.
Jose - 2010-11-12, 15:23
- że niby co!?
Sergio - 2010-11-12, 15:28
- On teraz zmysla! Nic takiego nie mówiłem
Jose - 2010-11-12, 15:28
- ja tu oszaleję. Miguel, a może ty chcesz już utracić płodność? Mia, weź mnie trzymaj, bo obu tych niewyżytych niby naszych mężów uduszę
Mia - 2010-11-12, 15:29
- ej ej od mojego Miguela z daleka
Miguel - 2010-11-12, 15:31
- no właśnie, ja nic nie zrobiłem
Jose - 2010-11-12, 15:31
- ughh.- usiadłam.
Sergio - 2010-11-12, 15:34
To ja się juz nie odzywałem
Mia - 2010-11-12, 15:35
- no i się pokłócili? - szepnelam do Miguela
Miguel - 2010-11-12, 15:35
- nie wiem, ich zapytaj - odszepnąłem.
Jose - 2010-11-12, 15:35
: zjadłam kanapkę i drugą i się njadłam.
Mia - 2010-11-12, 15:37
- ej kochani nie ma się o co spierać i wgl
Jose - 2010-11-12, 15:37
wypiłam sobie sok
Sergio - 2010-11-12, 15:38
- kochanie no się nie gniewaj na mnie
N - uziak
Jose - 2010-11-12, 15:39
- no twój tata da buziaka mamie
Miguel - 2010-11-12, 15:39
- oo no - dałem Mii buziaka
Mia - 2010-11-12, 15:40
- dobra rodzinko Arango robimy rzadek i wychodzimy. Ramosowie muszą pogadac
Jose - 2010-11-12, 15:41
- ależ zostańcie, śniadanie jest.
Mia - 2010-11-12, 15:45
- ale juz zjedlismy - wzięliśmy nicole i wyszliśmy
Jose - 2010-11-12, 15:45
- wcale nie.
Sergio - 2010-11-12, 15:47
- to co nadal się na mnie gniewasz?
Jose - 2010-11-12, 15:48
- tak, bo mnie wkurzasz.
Sergio - 2010-11-12, 15:52
- no ale to co miguel powiedział to nie prawda
Jose - 2010-11-12, 15:53
- no i co?
Sergio - 2010-11-12, 16:02
- no ej juz
Jose - 2010-11-12, 16:02
- co juuż?
Sergio - 2010-11-12, 16:04
- nie gniewaj się
Jose - 2010-11-12, 16:04
- bo co?
Sergio - 2010-11-12, 16:06
- bo będzie mi źle
Jose - 2010-11-12, 16:06
- no to już twój problem.
Sergio - 2010-11-12, 16:07
- no kochanie przepraszam.
Jose - 2010-11-12, 16:07
odwróciłam się
Sergio - 2010-11-12, 21:15
- kochanie...
Jose - 2010-11-12, 21:15
- kochanie, tylko kochanie... czego?
Sergio - 2010-11-12, 21:18
- wybaczysz mi?
Jose - 2010-11-12, 21:18
- niee.
Sergio - 2010-11-12, 21:24
- ile mam cie przepraszać?
Jose - 2010-11-12, 21:24
- ile tylko chcesz.
Sergio - 2010-11-12, 21:30
- i tak nie dasz się przeprosić?
Jose - 2010-11-12, 21:30
- nie dam.
Sergio - 2010-11-12, 21:32
- dlaczego?
Jose - 2010-11-12, 21:34
- bo mam zły dzień i nie mam ochoty.
Sergio - 2010-11-12, 21:35
- dobra to może wgl nie bedę już nic mówił
Jose - 2010-11-12, 21:36
- taa kurwa może najlepiej.
Sergio - 2010-11-12, 21:36
to już nic nie mówiłem
Jose - 2010-11-12, 21:37
a ja sobie siedziałam tyłem do niego.
Sergio - 2010-11-12, 21:40
no a ja stałem
Jose - 2010-11-12, 21:41
a ja siedziałam. ale wstałam, wzięłam sobie jogurt i zaczęłam go jeśc.
Sergio - 2010-11-12, 21:43
a ja wyszedłem
Jose - 2010-11-12, 21:46
warknęłam- ughhh!
Jose - 2010-11-13, 19:14
weszłam, zrobiłam spaghetti i przygotowałam ładnie wszystko i wgl i wyszłam z tym.
Sergio - 2010-11-14, 13:49
jak weszliśmy to ją postawiłem
Jose - 2010-11-14, 13:49
- to zrobimy kanapki nie?
Sergio - 2010-11-14, 13:50
- no
Jose - 2010-11-14, 13:50
- a wczoraj zasnąłeś, a ja dobrą kolację zrobiłam
Sergio - 2010-11-14, 13:52
- mówi się trudno jeszcze nie raz taka zjem
Jose - 2010-11-14, 13:52
- jak sobie zrobisz - wzięłam się za robienie kanapek.
Sergio - 2010-11-14, 13:54
- śmieszne - a ja jej pomagałem
Jose - 2010-11-14, 13:54
- prawdziwe ; pp
Sergio - 2010-11-14, 13:55
Skończylismy
- to ja ide zawołac mym - poszedłem
Jose - 2010-11-14, 13:58
przygotowałam wszystko w tym czasie
Sergio - 2010-11-14, 14:01
wszedł
Miguel - 2010-11-14, 14:02
weszlismy.
Jose - 2010-11-14, 14:02
- haaaj
Mia - 2010-11-14, 14:02
- cześc
Sergio - 2010-11-14, 14:03
- siadajcie
Miguel - 2010-11-14, 14:03
to usiedliśmy.
Jose - 2010-11-14, 14:03
- zrobiliśmy kanapki - wyszczerzyłam się
Mia - 2010-11-14, 14:05
- razem?
Sergio - 2010-11-14, 14:05
- no tak
Miguel - 2010-11-14, 14:06
- dziwne
Jose - 2010-11-14, 14:06
- nie powiedziałabym
Mia - 2010-11-14, 14:06
- pogodziliscie się?
Sergio - 2010-11-14, 14:07
- tak
Miguel - 2010-11-14, 14:18
- jupiii. a to mamy uszy zatykac w nocy?
Jose - 2010-11-14, 14:19
- niekoniecznie- zaśmiałam się - sypialnia jest daaaleekooo od waszego pokoju
Mia - 2010-11-14, 14:20
zaśmiałam sie
Jose - 2010-11-14, 14:25
- a zakupy aktualne?
Miguel - 2010-11-14, 14:26
- jak się pogodziliście, to niestety
Sergio - 2010-11-14, 14:27
- widze Miguel że ty tez nie jesteś tym zachwycony
Mia - 2010-11-14, 14:28
- nawet nie miejcie zamiaru się wywinąć
Miguel - 2010-11-14, 14:29
- no właśnie nie. przecież byłyście na zakupach i znowu?
Jose - 2010-11-14, 14:29
- no bo nam zawsze mało. oczywiście tu mówię o zakupach
Sergio - 2010-11-14, 14:31
- kobiety
Mia - 2010-11-14, 14:31
- my będziemy łaził po sklepach a wy będzieice nosić torby i opiekować się Nicolą i Enrique
Miguel - 2010-11-14, 14:32
- to jakaś masakra noo
Jose - 2010-11-14, 14:32
- ale mogę załatwić opiekunkę jak chcecie.
Sergio - 2010-11-14, 14:34
spojrzałem na Miguela czy korzysamy z tego czy nie
Miguel - 2010-11-14, 14:39
- no zależy jaką opiekunkę.
Jose - 2010-11-14, 14:41
- wiem, że Mia na pewno zadowolona z tego nie będzie... więc może lepiej nie będę mówiła
Mia - 2010-11-14, 14:41
- to znaczy?
Jose - 2010-11-14, 14:42
- bo to Michael ten kolega, nie obrażając jego orientacji gej.
Miguel - 2010-11-14, 14:42
- mi tam nie przeszkadza to jakiej jest orientacji
Mia - 2010-11-14, 14:44
- eeee no nie wiem
Jose - 2010-11-14, 14:46
- ale on jest normalny przecież. zna się na dzieciach, bo ma jeszcze pięcioletnią siostrę tak więc trochę o tym wszystkim wie. jak nie chcecie, to nie zmuszam, tylko proponowałam jakąś ulgę.
Miguel - 2010-11-14, 14:47
- ja tam bym skorzystał
Mia - 2010-11-14, 14:49
- skoro się zna to niech będzie
Sergio - 2010-11-14, 14:50
- czyli zostaje tylko noszneie toreb
Jose - 2010-11-14, 14:51
- to wy jedzcie, a ja zadzwonię.- powiedziałam i się oddaliłam.
Miguel - 2010-11-14, 14:51
- będzie lżej
Mia - 2010-11-14, 14:54
to ja sobie wzięłam kanapkę
Miguel - 2010-11-14, 14:56
ja też- smacznego wam.
Sergio - 2010-11-14, 14:56
tez wiząłem
Jose - 2010-11-14, 14:57
przyszłam.- chłopaki... przykra wiadomość. Michael nie może...
Miguel - 2010-11-14, 14:59
- jak too? no niee
Sergio - 2010-11-14, 15:11
- hiuston mamy problem
Mia - 2010-11-14, 15:11
śmiać mi sie chciało z min chłopaków
Miguel - 2010-11-14, 15:12
- ale, ale to nie fair zrobiłaś nam nadzieję.
Jose - 2010-11-14, 15:12
- no przykro mi - wzięłam kanapkę i zaczęłam jeść
Sergio - 2010-11-14, 15:13
- dobra damy jakoś rade
Jose - 2010-11-14, 15:15
- tak ogółem to...- zaśmiałam się- żartowałam ; pp
Miguel - 2010-11-14, 15:15
- aaaa
Sergio - 2010-11-14, 15:16
- a czyli jednak zostają tylko torby
Mia - 2010-11-14, 15:16
Nicola sobie pyszła
- cieść
- cześć księżniczko
Jose - 2010-11-14, 15:18
- cześć Nicola.- usiadła sobie a ja jej podsunęłam pod nos kanapki
Miguel - 2010-11-14, 15:18
- na szczęście
- heej.
Sergio - 2010-11-14, 15:19
- hej
Mia - 2010-11-14, 15:19
mała wzięła kanapkę i zaczęła jeść
Jose - 2010-11-14, 15:21
no i ja si najadłam
Miguel - 2010-11-14, 15:21
ja też
Mia - 2010-11-14, 15:24
ja też
Sergio - 2010-11-14, 15:24
i ja tez
- a kiedy on ma przyjść?
Jose - 2010-11-14, 15:25
- 10 minut przez wyjściem mam mu dac znac, bo mieszka niedaleko, więc szybko podjedzie.
Mia - 2010-11-14, 15:27
- aha. to co ja idę się przebrać i idę do małego jeszcze zobaczyć.
Jose - 2010-11-14, 15:29
- ja też, bo tak na pewno nie pójdę.
Mia - 2010-11-14, 15:30
- dzięki za śniadanie - wyszłam
Sergio - 2010-11-14, 15:30
- no to ja posprzątam
Mia - 2010-11-14, 15:35
weszłam, zrobiłam Kike mleko nakarmiłam go, dałam go Miguelowi i wyszłam
Jose - 2010-11-14, 15:38
- to sprzątaj - wyszłam.
Sergio - 2010-11-14, 15:39
to sprzątnąłem
Mia - 2010-11-14, 15:39
weszłam przebrana w to:
http://i2.pinger.pl/pgr43...ka-z-p_8355.jpg
Miguel - 2010-11-14, 15:42
- ładnie wyglądasz Mia ; )
Jose - 2010-11-14, 15:43
weszłam ubrana tak: http://lh3.ggpht.com/_al0...800/2208901.jpg
- gotowa ; )
Mia - 2010-11-14, 15:44
- dziękuje ;D
Sergio - 2010-11-14, 15:44
- Jose łądnie wyglądasz
Jose - 2010-11-14, 16:08
- dziękuję ; pp
Sergio - 2010-11-14, 16:11
- dzwoniłaś do tego tego?
Jose - 2010-11-14, 16:15
- nie tego tego tylko Michaela dzwoniłam. zaraz będzie.
Miguel - 2010-11-14, 16:16
- to czekamy
Mia - 2010-11-14, 16:20
i czekaliśmy
Jose - 2010-11-14, 16:25
no i dzwonek do drzwi. to poszłam otworzyć. przyszłam z Michaelem.
- to jest Michael, mój kolega, a to moi przyjaciele: Mia i Miguel i ich dzieci Nicola i Kike, czyli dwójka, którą się zajmiesz porządnie mam nadzieję. no i mój mąż Sergio, znana twarz no nie?
M: -taaa. cześć wam.
Miguel - 2010-11-14, 16:25
- cześć.
Mia - 2010-11-14, 16:32
- cześć
Sergio - 2010-11-14, 16:32
- cześć
Jose - 2010-11-14, 16:38
M: - Jose twój seterek- oddał mi.
- dzięki- rzuciłam go gdzieś
- dobra, tu masz rzeczy potrzebne- pokazałam mu.
Gość - 2010-11-14, 16:39
- idziemy?
Miguel - 2010-11-14, 16:43
- idziemy?
Sergio - 2010-11-14, 16:44
- no idziemy to na razie - poszliśmy
Sergio - 2010-11-15, 17:47
Wszedłem do kuchni i zacząłem robić kanapki
Jose - 2010-11-15, 18:08
weszłam za Sergiem- buu
Sergio - 2010-11-15, 18:08
- ooo a ty co ? podobno miałem cię zawołac
Jose - 2010-11-15, 18:09
- tak bardzo cię kocham, że bym nie wytrzymała tych kilku minut bez ciebie
Sergio - 2010-11-15, 18:09
Zasmialem się
- ale właściwie juz skończyłem śniadanie
Jose - 2010-11-15, 18:09
- no to dobrze, bo właściwie, to nie miałam zamiaru ci w tym pomagac
Sergio - 2010-11-15, 18:10
- Hah dobra pójdę zawołac mym zaniesiesz do jadalni kanapki?
Jose - 2010-11-15, 18:11
- kochanie, ale my mamy tu jadalnię
Sergio - 2010-11-15, 18:12
- no tak ale na stół
Jose - 2010-11-15, 18:13
- no to tak, nakryję do stołu
Sergio - 2010-11-15, 18:13
- no to ja ide - dałem jej buziaka - a i odziej się trochę na dole - wyszedłem
Jose - 2010-11-15, 18:13
poszłam do sypialni szybko założyc coś na dół i wróciłam i nakryłam do stołu.
Sergio - 2010-11-15, 18:15
Wszedłem
- jestem
Jose - 2010-11-15, 18:16
- okej ; )
Sergio - 2010-11-15, 18:17
- moja koszula
Jose - 2010-11-15, 18:18
- prawda, że do twarzy mi w niej?
Sergio - 2010-11-15, 18:19
- we wszystkim ci ladnie więc i w tym
Mia - 2010-11-15, 18:19
Weszliśmy
- cześć
Miguel - 2010-11-15, 18:20
- heej. ; )
Jose - 2010-11-15, 18:20
- nie we wszystkim.
- cześć .
Sergio - 2010-11-15, 18:21
- no to siadajcie do stołu
Miguel - 2010-11-15, 18:22
usiadłem.
Jose - 2010-11-15, 18:22
usiadłam.
Mia - 2010-11-15, 18:22
usiedlismy ja wzielam malego na kolana
Sergio - 2010-11-15, 18:23
- no to smacznego Miguel widzę że przeżyles wczorajsze
Miguel - 2010-11-15, 18:24
- przeżyłem. strasznie nie było a u was? były tasaki? - wziąłem kanapke.
Mia - 2010-11-15, 18:25
Wzielam kanapkę Nicola też
Jose - 2010-11-15, 18:25
- nie tylko tasaki - wzięłam kanakę i zaczęłam jeśc.
Sergio - 2010-11-15, 18:25
- na szczęście nie
Miguel - 2010-11-15, 18:26
- no to lajtowo a jak tam twoje przyrodzenie?
Sergio - 2010-11-15, 18:26
- szczerze mówiąc? chyba ciężko...
Jose - 2010-11-15, 18:27
jadłam sobie.
Miguel - 2010-11-15, 18:27
- coś nie tak?
Sergio - 2010-11-15, 18:27
- chyba...
Jose - 2010-11-15, 18:28
- Sergio, ja cię skrzywdziłam?
Miguel - 2010-11-15, 18:28
- mówiłem, że wy jeszcze bardziej cierpicie
Sergio - 2010-11-15, 18:29
- no chyba raczej tak
Mia - 2010-11-15, 18:29
Ja sobie jadlam
Jose - 2010-11-15, 18:29
- będziesz bezpłodny czy jak? o niee.
Sergio - 2010-11-15, 18:30
- najpierw trzeba wsadzić żeby to sprawdzić
Mia - 2010-11-15, 18:32
- uuu Jose chyba przesadziłas z ta szpila...
Jose - 2010-11-15, 18:32
- nie przy dzieciach- upomniałam się.- o niee... ja tak nie chcę.
Miguel - 2010-11-15, 18:32
- mogłaś myślec o skutkach.
Sergio - 2010-11-15, 18:33
- nie wiem może to tak wczoraj tylko... Zobaczymy...
Jose - 2010-11-15, 18:34
- bez kitu.
Sergio - 2010-11-15, 18:35
- dobra ale nie gadajmy o tym
Miguel - 2010-11-15, 18:36
- no właśnie, bo znowu coś pójdzie nie tak, ktoś coś powie i bd dupnie - i tak jedliśmy.
Mia - 2010-11-15, 18:37
- tak właściwie to my dzisiaj juz wracamy do Mexico
Jose - 2010-11-15, 18:37
- juużżż?
Mia - 2010-11-15, 18:39
- no tak i tak wam trochę juz za długo na głowie siedzieliśmy
Sergio - 2010-11-15, 18:39
- Ee tam bez przesady
Miguel - 2010-11-15, 18:40
- nie bez przesady tylko to prawda. dzieciaki tydzień i my wtedy na kolejny.
Jose - 2010-11-15, 18:40
- no bynajmniej fajnie się spędza z wami czas.
Sergio - 2010-11-15, 18:41
- i ma się z kim piwo wypić
Mia - 2010-11-15, 18:42
- to wroccie do nas do Mexico
Miguel - 2010-11-15, 18:43
- taa ma się ma
Jose - 2010-11-15, 18:43
zaśmiałam się nie wiem czemu - może po pięćdziesiątce
Mia - 2010-11-15, 18:45
- bez was to tak smutno w Meksyku... - nakarmilam malego
Sergio - 2010-11-15, 18:45
- zobaczymy.
Jose - 2010-11-15, 18:46
- no to mówię, że jak przebijemy 50. to może wrócimy.
Miguel - 2010-11-15, 18:46
- za 30 lat, to aż szybko
Mia - 2010-11-15, 18:47
- no dobra my będziemy zmykac bo za godzinę mamy samolot.
Sergio - 2010-11-15, 18:47
- Ehh ok.
Jose - 2010-11-15, 18:48
- do godziny jeszcze daleko.
Miguel - 2010-11-15, 18:48
- nie tak daleko.
Mia - 2010-11-15, 18:50
- ale za nim dojedziemy i wgl to się wejdzie - wstalam z małym
Sergio - 2010-11-15, 18:50
Wstalem
Jose - 2010-11-15, 18:51
- yhym taa.
Miguel - 2010-11-15, 18:51
też wstałem.
Mia - 2010-11-15, 18:53
- nie lubie pożegnan
Sergio - 2010-11-15, 18:53
Podszedłem do Miguela
- no to stary dzięki i do zobaczenia
Jose - 2010-11-15, 18:54
- z tym pierwszym było najgorzej- podeszłam do Nicoli najpierw i ją ucałowałam, później do Mii i Kike, małego tę ucałowałam i spojrzałam na Mijkę.
Miguel - 2010-11-15, 18:55
- do następnego pomysłu, co nie?
Sergio - 2010-11-15, 18:55
- Hah no tak znowu coś wymyślimy - Zasmialem się
Mia - 2010-11-15, 18:55
- dzięki za zakupy i wgl
Miguel - 2010-11-15, 18:57
- to myśl już od zaraz
Jose - 2010-11-15, 18:57
- ja tobie też bardzo dziękuję. dawno się tak nie wyrwałam nigdzie i nie wyluzowałam.- ucałowałam ją.
Sergio - 2010-11-15, 18:57
- teraz to twoja kolej
Miguel - 2010-11-15, 18:58
- no dobra, to jakoś pomyślę
Mia - 2010-11-15, 19:00
- ja też i wgl dzięki za pogaduchy itd i niech ci Sergio szybko wyzdrowieje i uważaj ze szpilami
Sergio - 2010-11-15, 19:01
Uściskalem go po przyjacielsku
Miguel - 2010-11-15, 19:01
- hah no następnym razem będę bardziej rozważna
Miguel - 2010-11-15, 19:02
podszedłem do dziewczyn i do Jose:- jak się następnym razem zobaczymy, to ja chcę się dowiedziec, że jestem wujkiem
Mia - 2010-11-15, 19:02
- no i dzięki za opiekę nad dzieciakami
Jose - 2010-11-15, 19:03
- hm... no dobra trzeba spiąc cztery litery i się wziąc do roboty, jak tak chcesz
Sergio - 2010-11-15, 19:03
- zastanowimy się czy ci to mówić
Miguel - 2010-11-15, 19:03
- co mi mówic?
Sergio - 2010-11-15, 19:04
- czy będziesz wujkiem
Miguel - 2010-11-15, 19:05
- ja chcę wiedziec w pierwszej kolejności, znaczy zaraz po Jose
Jose - 2010-11-15, 19:05
- zapomnij nie chcę cię zabijac
Sergio - 2010-11-15, 19:06
- tata jest ważniejszy od wujka
Jose - 2010-11-15, 19:06
- eii bo pierwszej powiem Mii
Mia - 2010-11-15, 19:07
- Hah i widzicie macie problem
Jose - 2010-11-15, 19:09
- najpierw, to ja muszę zajśc w ciążę, później zastanowię się komu powiem pamiętajcie, że mam jeszcze brata, nawet znam minimalną częśc rodziny mojego męża ha mam tyle osób do wybrania
Mia - 2010-11-15, 19:09
- dobra zbieramy się - ucałowałam Jose i później Sergia
Miguel - 2010-11-15, 19:10
- no bo kurde ten samolot- jeszcze raz z Sergiem tak po przyjacielsku i ucałowałem Jose
Mia - 2010-11-15, 19:11
- i na święta do nas
Sergio - 2010-11-15, 19:11
- dobra będziemy pamiętać
Jose - 2010-11-15, 19:12
- zapiszę sobie w kalendarzu
Miguel - 2010-11-15, 19:12
- dobra, no ruchy, bo znowu wdamy się w gadkę a samolot odleci
Mia - 2010-11-15, 19:13
- no to pa - tam Miguel wziął walizki i poszliśmy
Sergio - 2010-11-15, 19:13
- No i zostaliśmy sami
Jose - 2010-11-15, 19:14
- tylko ja i ty- przybliżyłam się do niego
Sergio - 2010-11-15, 19:15
- tak jutro mam mecz ale dzisiaj jeszcze wolne - objalem ją
Jose - 2010-11-15, 19:16
- a ja jutro też mam ważny dzień. może jak się uda, to wpadnę na mecz, ale jak nie to i tak jestem z wami
Sergio - 2010-11-15, 19:19
- Aaa co powiesz na... - pocałowałem ją w szyję i wsadziłem reke pod koszule jose
Jose - 2010-11-15, 19:19
- hmm... bardzo chętnie
Sergio - 2010-11-15, 19:20
Wzialem ją na rece i poszedłem z nia do pokoju
Jose - 2010-11-16, 17:03
przyszłam. zrobiłam śniadanie dla Sergia i wyszłam.
Jose - 2010-11-17, 19:19
weszłam przygotowałam śniadanko nucąc przy tym jakąś melodię i jak zrobiłam to poszłam z tym do sypialni tak jak to się z Sergiem umawiałam.
Jose - 2010-11-21, 01:01
przyszłam i robiłam omlety i rozmawiałam z dzieckiem
Sergio - 2010-11-21, 01:07
przyszedłem
Jose - 2010-11-21, 01:10
- oo jesteś. już kończę siadaj do stołu ; )
Sergio - 2010-11-21, 01:11
- ok - usiadłem
Jose - 2010-11-21, 01:16
a ja skończyłam robić omlety. podałam Sergiowi i postawiłam dla siebie. nalałam soku do szklanek. wzięłam masło czekoladowe i posmarowałam tym omleta. obłożyłam to ogórkami
Sergio - 2010-11-21, 01:17
- smacznego
Jose - 2010-11-21, 01:19
- tobie również
posmakowałam- za mało czekolady- dodałam kolejną warstwę - będzie okej - wyszczerzyłam się do swojego omleta i zaczęłam jeśc.
Sergio - 2010-11-21, 01:20
a ja swojego
Jose - 2010-11-21, 01:21
- a ty nie chcesz czekolady i ogórków ?
Sergio - 2010-11-21, 01:21
- nie dzieki
Jose - 2010-11-21, 01:23
- aa wiem... to się chyba nazywa ciąża
Sergio - 2010-11-21, 01:23
- tak
Jose - 2010-11-21, 01:24
- w twoich oczach, to wygląda obrzydliwie nie?
Sergio - 2010-11-21, 01:30
-- no i to bardzo
Jose - 2010-11-21, 01:31
- to się nie patrz
Jose - 2010-11-21, 01:31
- to się nie patrz
Sergio - 2010-11-21, 01:33
- no wolę swoje
Jose - 2010-11-21, 01:34
- musisz mi to wybaczyc.
Sergio - 2010-11-21, 01:34
- spoko zaczynają się zachcianki
Jose - 2010-11-21, 01:35
- zastanawiałam się jak smakują kanapki z lodami
Sergio - 2010-11-21, 01:36
- o matko
Jose - 2010-11-21, 01:37
- myślę, że to może się okazac ciekawym smakiem
Sergio - 2010-11-21, 01:37
- mnie jakoś sam pomysł nie zachęca
Jose - 2010-11-21, 01:39
- ja jeszcze to wypróbuję, może nie koniecznie w twojej obecności
Sergio - 2010-11-21, 01:39
- no lepiej żebym chyba ja tego nie widział
Jose - 2010-11-21, 01:41
- dobrze, postaram się oszczędzic ci tego
Sergio - 2010-11-21, 01:41
- no ja myślę - skończyłem swojego omleta
Jose - 2010-11-21, 01:41
ja swojego też.- chcesz jeszcze?
Sergio - 2010-11-21, 01:44
- nie wystarczy jeden
Jose - 2010-11-21, 01:44
- dobra, nie wmuszam ci
Sergio - 2010-11-21, 01:44
- no czas się zbierać na trening
Jose - 2010-11-21, 01:47
- dobraa- posprzątałam po śniadaniu.- łii ale będzie zwaukowo a będą goryle?
Sergio - 2010-11-21, 01:49
- będą
Jose - 2010-11-21, 01:50
- moi właśni osobiści też ?
Sergio - 2010-11-21, 01:51
- też gdyż iż ponieważ od dzisiaj zaczynają robotę
Jose - 2010-11-21, 01:52
- czyli ja mogę sobie z nimi w tym czasie traningu porozmawiac o moich wymaganiach taa?
Jose - 2010-11-21, 01:52
- czyli ja mogę sobie z nimi w tym czasie traningu porozmawiac o moich wymaganiach taa?
Sergio - 2010-11-21, 01:53
- taaak
Jose - 2010-11-21, 01:54
- a to znaczy, że od dziś, to ja jestem ich szefową i to oni mają się bac mnie, a nie ja ich taa?
Sergio - 2010-11-21, 01:55
- właściwie to tak
Jose - 2010-11-21, 01:57
- no ale oni mi nic nie zrobią? bo ja podług ciebie z moim niecałym metr 60 wyglądam jak dziecko, a co podług tych wielkich goryli. ułł.
Jose - 2010-11-21, 01:59
- A niech tylko spróbują to im nogi z dupy powyrywam
Sergio - 2010-11-21, 02:01
- A niech tylko spróbują to im nogi z dupy powyrywam
Jose - 2010-11-21, 02:01
- no i po co mi tu oni, skoro ty dla mnie i naszego nienarodzonego dziecka jesteś bodyguardem takim jakiego nikt nie ma
Sergio - 2010-11-21, 02:04
- ale nie zawsze mogę przy was być
Jose - 2010-11-21, 02:04
- ale kochanie, ty jesteś zawsze z nami. bynajmniej w mojej głowie i serduszku ; ) i przy najlepszej ochronie świata nie będę czuła się tak bezpiecznie jak przy tobie.
Sergio - 2010-11-21, 02:07
- ooo nawet nie wiesz jakie to miłe słowa ale wiesz jednak jak jestem z tobą. Z wami to macie ochronę a jak nie mogę wtedy się martwię
Jose - 2010-11-21, 02:11
uśmiechnęłam się.- dlatego już się nie będziesz o nas martwił.
Sergio - 2010-11-21, 02:11
- no bo będziecie mieć ochronę
Jose - 2010-11-21, 02:12
- no i już się nie musisz martwic. co nie znaczy, że nie masz o nas myślec
Sergio - 2010-11-21, 02:13
- będę cały czas myślał no chyba że będę grał mecz to wtedy muszę się na grze skupić
Jose - 2010-11-21, 02:13
- ta chwila nam nie zaszkodzi
Sergio - 2010-11-21, 02:15
- no dobra zbierać się trzeba
Jose - 2010-11-21, 02:15
- no bo się zbieramy i nie możemy
Sergio - 2010-11-21, 02:16
- gotowa?
Jose - 2010-11-21, 02:17
- oczywiście, że gotowa
Sergio - 2010-11-21, 18:24
- no to idziemy - wzialem torbe
Jose - 2010-11-21, 18:28
- chodźmy- złapałam go za rękę i poszliśmy.
Sergio - 2010-11-22, 19:12
wszedłem
Jose - 2010-11-22, 19:13
weszłam za nim i usiadłam do stołu.
Sergio - 2010-11-22, 19:26
- na co masz ochotę?
Jose - 2010-11-22, 19:31
- nie wiem... coś ciekawego
Sergio - 2010-11-22, 19:33
- grzanki?
Jose - 2010-11-22, 19:34
- jakbyś je połączył z lodami i serem... mmm
Sergio - 2010-11-22, 19:37
- o fu
Jose - 2010-11-22, 19:37
- dobra, jak ci się ten pomysł nie podoba, to zrób same grzanki.
Sergio - 2010-11-22, 19:39
- lody mogę dać oddzielnie
Jose - 2010-11-22, 19:41
- zrób po prostu grzanki.
złożyłam ręce na stole i ukryłam tam twarz- nie dbasz o mnie i o moje potrzeby- zaczęłam marudzić nie to, że mówiłam to tak głośno tylko sobie mamrotałam pod nosem - liczysz się tylko ty i twój król i to czy możesz sobie mnie nim spenetrować
Sergio - 2010-11-22, 19:47
A ja robiłem grzanki i wszystko słyszałem
Jose - 2010-11-22, 19:51
- i nie ważne, że żona w ciąży, dziecko ci urodzi. no urodzić urodzi, ale czemu urodzi, no bo właśnie wynika to z tego, że twoje potrzeby seksu są najważniejsze. ale to, że Jose w ciąży ma ochotę na jedzenie jak na przyszłą matkę przystało, to już olewasz. no bo przecież po co się męczyć i przygotować dla niej te grzanki z cholernym serem i lodami? jak tego nie zje, to też się nic nie stanie, no oczywiście.- nadal sobie tam marudziłam
Sergio - 2010-11-22, 19:58
a ja skończyłem grzanki i podałem jej je z serem i lodami
- i wcale mój król nie jest najważniejszy. Na pierwszym miejscu jestes ty i ten mały czlowieczek u ciebie w brzuchu
Jose - 2010-11-22, 20:02
podniosłam głowę w górę i spojrzałam na talerz.- a tak poza tym, to jestem chyba najwredniejszą żoną na całym wielkim świecie- mruknęłam jeszcze patrząc na ten talerz.
Sergio - 2010-11-22, 20:03
- chyba nie jest tak źle smacznego
Jose - 2010-11-22, 20:05
wstałam i do niego podeszłam- jesteś... jesteś... no jesteś niesamowity- powiedziałam to z taką energią i cmoknęłam go w usta.
Sergio - 2010-11-22, 20:06
Uśmiechnąłem się
Jose - 2010-11-22, 20:07
usiadłam z powrotem i zaczęłam się zajadać tym czymś... pysznym
Sergio - 2010-11-22, 20:13
A ja wzialem zwykła grzanke i jadłem
Jose - 2010-11-22, 20:13
- czemu jesteś piłkarzem, a nie kucharzem?
Sergio - 2010-11-22, 20:15
- bo wolę grać w piłkę - Zasmialem się
Jose - 2010-11-22, 20:15
- nawet ci to nieźle idzie. ale tylko nieźle
Sergio - 2010-11-22, 20:20
- kochanie gdyby mi to nieźle i tylko nieźle wychodziło nie był bym w tej drużynie
Jose - 2010-11-22, 20:21
- buu już nie szpanuj
Sergio - 2010-11-22, 20:22
Zasmialem się
Jose - 2010-11-22, 20:23
- myślisz, że jak Real Madryt to od razu świecisz
Sergio - 2010-11-22, 20:29
- tak
Jose - 2010-11-22, 20:36
- no to tak nie myśl
Sergio - 2010-11-25, 21:42
- dobra
Jose - 2010-11-25, 21:44
uśmiechnęłam się, bo mi się nie chciało odpowiadac.
Sergio - 2010-11-25, 21:45
- no to teraz kąpiel i spać
Jose - 2010-11-25, 21:49
- yhym. taa.
Sergio - 2010-11-25, 21:50
- no to ja posprzątam.
Jose - 2010-11-25, 21:51
- nie, nie, ja sprzątnę.
Sergio - 2010-11-25, 21:53
- ja sprzątnę.
Jose - 2010-11-25, 21:54
- ty idź się wykąp. ja posprzątam.
Sergio - 2010-11-25, 21:57
- dobra niech będzie... - dałem jej buziaka i wyszedłem
Jose - 2010-11-25, 21:58
a ja się zajęłam sprzątaniem.
Jose - 2010-11-25, 22:04
sprzątnęłam i wyszłam.
Jose - 2010-11-28, 16:48
weszłam i zaczęłam robić obiad. jakoś tak wyszło, że byłam bez ochrony, no bo oni... z Sergiem poszli
a dom miałam otwarty i sobie tak gotowałam. nagle usłyszałam jaki szmer, to się rozejrzałam, ale nic nie było to znowu wzięłam się do obiadu. ale ktoś podszedł za mnie i moje ręce do tyłu i mi związał. przestraszyłam się i się powoli odwróciłam. zobaczyłam dwójkę ludzi, którzy byli cali zamaskowani. i mi powiedzieli, że pójdę z nimi i że nawet nie mam się odzywać, chyba, że mi będą kazali. tylko mi kazali powiedziec gdzie kasa. ale ja nie chciałam powiedziec więc mnie jeden spoliczkował. znowu kazali, a ja nie, czyli kolejny cios. chciałam się wyrwac, ale nie dało rady. zostawili tu na stole anonim "chcesz jeszcze kiedyś zobaczyc swoją żonę? chcesz, żeby urodziła tego bahora? poczekaj na wskazówki. możesz czekac trochę długo, bo nawet niezła dupa z niej, to się trochę zabawimy" został tutaj tylko ten anonim i coś co się piekło w piekarniku...
Sergio - 2010-11-28, 17:03
Wróciłem i coś tam się przypalalo to poszedłem do kuchni i wyłączyłem. Zobaczyłem kartkę i ja przeczytałem.
- Kurwa! - wydarlem się i polazlem do tych ochroniarzy.
Sergio - 2010-12-04, 00:04
wszedłem i zrobiłem jakieś śniadnaie
Mia - 2010-12-04, 00:09
weszłam sobie
- hej
Sergio - 2010-12-04, 00:11
- oo cześć.- postawiłem na stole kanapki i kawy- siadaj.
skapowałem, że ja na bokserkach- sorry za ten widok z rana
Mia - 2010-12-04, 00:18
- spoko. ja mam taki codziennie rano u siebie - usiadłam
Sergio - 2010-12-04, 00:19
- no ale to w końcu ja i moje seksowne ciałko
Mia - 2010-12-04, 00:21
zaśmiałam się
Sergio - 2010-12-04, 00:21
- to nie jest śmieszne tylko prawdziwe
- jeszcze mnie zjesz wzrokiem
Mia - 2010-12-04, 00:23
- mam śniadanko
Sergio - 2010-12-04, 00:27
- tak, tak - napiłem się kawy
Mia - 2010-12-04, 00:27
zaczęłam sobie jeść
- mm dobre
Sergio - 2010-12-04, 00:29
-dobrze, że ci smakują
- jak się Jose nie polepszy z mózgiem, to mogę tobie robic śniadania i ci dowozic, bo nie bd miał komu- mruknąłem i zacząłem jeśc.
Mia - 2010-12-04, 00:30
- Sergio spokojnie będzie ok.
Sergio - 2010-12-04, 00:32
- ciekawe kiedy. jeszcze tak będzie, że mi zostanie tylko płacenie alimentów :d
Mia - 2010-12-04, 00:33
- Sergio ona po prostu potrzebuje czasu na poukładanie sobie tego wszystkiego... na zapomnienie... to nie jest łatwe zapomnieć o zgwałceniu czy molestowaniu...
Sergio - 2010-12-04, 00:36
- rozumiem to, ale niech po prostu kobieta się zdecyduje na czym stoi bo jednego dnia jest dobrze, zachowuje się normalnie, pozwala się całować, a nawet każe, a już następnego się mnie boi...
Mia - 2010-12-04, 00:38
- wiem że to jest dla ciebie trudne ale spróbuj ja zrozumieć... to co przeszła... to dla niej tez nie jest łatwe...
Sergio - 2010-12-04, 00:39
- ja rozumiem, nie chcę żeby cierpiała, staram się pomóc, ale wiem, że to niełatwe i dlatego od tego uciekam... sam nie wiem...
Mia - 2010-12-04, 00:41
- dlatego nie powinieneś uciekać tylko dac jej wsparcie, nawet jeżeli ona nie pokazuje że tego chce...
Sergio - 2010-12-04, 00:42
- ale kurde jej niektóre słowa są naprawdę nie do zniesienia...
Mia - 2010-12-04, 00:43
- rozumiem... no ale to przez tą sytuację...
Sergio - 2010-12-04, 00:45
- mam nadzieję, że już niedługo z tego wyjdzie... w końcu zbliżają się te święta i wgl... poza tym pod sercem nosi moje dziecko...
Mia - 2010-12-04, 00:46
- spokojnie przejdzie...
Sergio - 2010-12-04, 00:47
- no ja mam ogromną nadzieję,
Mia - 2010-12-04, 00:52
wypiłam kawę
Sergio - 2010-12-04, 00:53
ja też do końca
Mia - 2010-12-04, 00:57
- dzięki za śniadanie to ja posprzątam.
Sergio - 2010-12-04, 00:57
- no coś ty.
Mia - 2010-12-04, 01:01
- nie coś ty tylko tak. - wstałąm i sprzątnęłam
Sergio - 2010-12-04, 01:03
- Mia... ja bym to zrobił
Mia - 2010-12-04, 01:04
- oj cicho ale ja to zrobiłam
Sergio - 2010-12-04, 01:07
- no ale ja bym zrobił
Mia - 2010-12-04, 01:14
- ale ja zrobiłam - zaśmiałam się :SD
Sergio - 2010-12-04, 01:15
- dobra, dzięki za wyręczenie, ale nie pwoinnaś
Mia - 2010-12-04, 01:17
- nie ma za co
Sergio - 2010-12-04, 01:18
uśmiechnąłem się
Mia - 2010-12-04, 01:21
- ehh ty dla Jose masz już prezent a ja dla Miguela nie... nawet nie wiem co mu kupić...
Sergio - 2010-12-04, 01:23
- jeszcze do świąt trochę czasu...
Mia - 2010-12-04, 01:24
- no tak... ale ja nie mam nawet pomysłu...
Sergio - 2010-12-04, 01:25
- daj mu buziaka się chłopak ucieszy
Mia - 2010-12-04, 01:26
- taa buziaka to mu nawet by nie wystarczyło
Sergio - 2010-12-04, 01:28
- to nie wiem... nie wiem co ja bym chciał dostac to co dopiero Migu...
Mia - 2010-12-04, 14:03
- ehh... musze poszukać czegoś fajnego
Sergio - 2010-12-04, 14:05
- jak zainwestujesz w jakąś fajną bieliznę to już będzie okej
Mia - 2010-12-04, 14:10
zaśmiałam sie
Sergio - 2010-12-04, 14:11
- a tak na poważnie, to nie wiem
Mia - 2010-12-04, 14:14
- tez nie. ale cicho coś wymyślę
Sergio - 2010-12-04, 14:15
- no na pewno
Mia - 2010-12-04, 14:16
- muszę do Miguela zadzwonić.
Sergio - 2010-12-04, 14:18
- yhym. aa Mijka, zostaniesz tutaj na jakieś 1,5 h, bo ja muszę iśc tam w tym całym biurze modelingowym powiedziec, że Jose nie będzie jakiś czas. zostaniesz czy idziesz ze mną?
Mia - 2010-12-04, 14:21
aaa ok. nie ma sprawy.
Sergio - 2010-12-04, 14:24
- dobra, to ja się będę zbierał.- powiedziałem i wyszedłem się ubrac.
Sergio - 2010-12-04, 14:27
wszedłem- no to ja jadę. na razie- powiedziałem i poszedłem
Mia - 2010-12-04, 14:27
- paa... - a ja zaostałam i sobie siedziałam i nagle ktoś mi ręką zasłnonił usta i mi ręcę do tył€ i mnie wyprowadzili stąd wcześniej związyując oczy
Jose - 2010-12-18, 22:14
weszliśmy i looknęłam do świecącej pustką lodówki, z wyjątkami przeterminowanych rzeczy
- żal tu nie ma nic porządnego
Sergio - 2010-12-18, 22:15
- to po drodze kupimy cos
Jose - 2010-12-18, 22:16
- dobra to spadamy - poszliśmy
Jose - 2010-12-19, 15:37
przyszliśmy, tam po dordze byliśmy na zakupach - no i co sądzisz o foto-modelingu? - zapytałam pakując rzeczy do lodówki
Sergio - 2010-12-19, 15:40
- hmmm może byc
Jose - 2010-12-19, 15:44
- ogólna odpowiedź
Sergio - 2010-12-19, 15:47
- no a co szef mówił?
Jose - 2010-12-19, 15:48
- tajemnica
Sergio - 2010-12-19, 15:50
- no ładnie
Jose - 2010-12-19, 15:52
- nie no tam gadał bez sensu
- co damy Mii i Miguelowi na święta?
Sergio - 2010-12-19, 15:53
- aha eee nie wiem :SD
Jose - 2010-12-19, 16:05
- ejj no ja też nie, a święta za niecały tydzień. oo i jeszcze twoim starym, to znaczy rodzicom
Sergio - 2010-12-19, 16:09
- o MyM to wiem co
Jose - 2010-12-19, 16:11
- co takiego?
Sergio - 2010-12-19, 16:12
- może by im wycieczke zafundowac
Jose - 2010-12-19, 16:24
- wycieczkę? dokąd?
Sergio - 2010-12-19, 16:28
- nie wiem dokąd to można ustalić
Jose - 2010-12-19, 16:32
- dobra, może byc na sylwestra tam sobie mogą i twoim rodzicom coś i będzie zwałowo
Sergio - 2010-12-19, 16:35
- nooo bo dzieciakom to jakies tam zabawki
Jose - 2010-12-19, 16:37
- no a widziałam taki fajny wielki zamek to dla Nicoli
Sergio - 2010-12-19, 16:37
-- ooo i już coś mamy
Jose - 2010-12-19, 16:42
- no właśnie
Sergio - 2010-12-19, 16:57
- a Mym wyślemy...
Jose - 2010-12-19, 16:57
- wyślemy ich do... no dokąd?
Sergio - 2010-12-19, 16:58
- 1 2 3 Maroko
Jose - 2010-12-19, 16:59
- Maroko? czemu do Maroko?
Sergio - 2010-12-19, 17:00
- tak pomyslalem
Jose - 2010-12-19, 17:01
- Maroko... Afryka... byłeś tam kiedyś?
Sergio - 2010-12-19, 17:02
- w afryce tak w maroko nie
Jose - 2010-12-19, 17:04
- no chodziło mi o Maroko ejj ale ja też chcę do Maroko
Sergio - 2010-12-19, 17:05
- no to kiedyś cię tam zabiore
Jose - 2010-12-19, 17:06
- sama sobie tam kiedyś polecę, albo pojadę samochodem
Sergio - 2010-12-19, 17:07
- samochodem to tak nie bardzo
Jose - 2010-12-19, 17:07
- czemu nie bardzo?
Sergio - 2010-12-19, 17:08
- daleko po za tym trzeba by było na około
Jose - 2010-12-19, 17:09
- dodaj jeszcze, że nie potrafię prowadzic
Sergio - 2010-12-19, 17:09
- no też prawda
Jose - 2010-12-19, 17:11
- ale ja się nauczę i objadę samochodem cały świat kupię sobie jakiś ładny samochód i będę jeździła
Sergio - 2010-12-19, 17:12
- taki bo bd po wodzie jeździł
Jose - 2010-12-19, 17:13
- czemu ma jeździc po wodzie?- spojrzałam na niego dziwnie
Sergio - 2010-12-19, 17:14
- bo jak cały świat objechać
Jose - 2010-12-19, 17:15
nie bardzo czaiłam, ale to dlatego, że w końcu Jose więc stałam tak z głupią miną zastanawiając się o co chodzi
Sergio - 2010-12-19, 17:17
A ja na nią patrzyłem
Jose - 2010-12-19, 17:19
- aaa już chyba wiem o co chodzi bo chodzi o to, że ocean tak? <hyhy>
Sergio - 2010-12-19, 17:20
- no
Jose - 2010-12-19, 17:21
- a to przecież można sobie promem ale kiedyś sobie pojadę, polecę do Maroko, objadę cały świat samochodem... a ty będziesz pilnował dziecka
Sergio - 2010-12-19, 17:22
- wykorzystywanie taty
Jose - 2010-12-19, 17:22
- no a ty co sobie myślisz? że wszystkie obowiązki spadną na mnie taaa?
Sergio - 2010-12-19, 17:23
- nie no nie wszystkie
Jose - 2010-12-19, 17:24
- to co masz zamiar robic co?
Sergio - 2010-12-19, 17:25
- no dużo rzeczy
Jose - 2010-12-19, 17:28
- mam nadzieję że dużo
- a w szczególności spadnie na ciebie obowiązek zmieniania pieluszek
Sergio - 2010-12-19, 21:22
- ooo nieee
Jose - 2010-12-19, 21:23
- o tak
Sergio - 2010-12-19, 21:31
- ooo nie
Jose - 2010-12-19, 21:33
- no a czemu nie? przecież to twoje dziecko
Sergio - 2010-12-19, 21:36
- no tak tak
Jose - 2010-12-19, 21:39
- dobra, nie będę cię do tego zmuszała ;p
Sergio - 2010-12-19, 21:41
- ooo
Jose - 2010-12-19, 21:43
- w tym naprawdę nie ma nic strasznego... chyba
Sergio - 2010-12-19, 21:47
zaśmiałem sie
-chyba
Jose - 2010-12-19, 21:54
- i tak będziesz musiał wypróbowac
Sergio - 2010-12-19, 21:56
- tak wiem
Jose - 2010-12-19, 21:58
usiadłam sobie na blacie- wiesz co mi dziewczyny powiedziały?
Sergio - 2010-12-19, 22:00
- co?
Jose - 2010-12-19, 22:01
- że mi zazdroszczą męża
Sergio - 2010-12-19, 22:02
- ooo miło słyszeć
Jose - 2010-12-19, 22:04
- i że jesteś takie mrr ciacho i że mogłyby mi cię ukraść ;o
Sergio - 2010-12-19, 22:06
- ooo
Jose - 2010-12-19, 22:07
- ja nie jestem z tego zadowolona
Sergio - 2010-12-19, 22:10
- spokojnie jestem tylko twój
Jose - 2010-12-19, 22:11
- dobrze wiedzieć
Sergio - 2010-12-19, 22:13
- no
Jose - 2010-12-19, 22:14
- jesteś głodny?
Sergio - 2010-12-19, 22:17
- nie jakoś nie
Jose - 2010-12-19, 22:19
podeszłam do niego i zawiesiłam mu ręce na szyi i bardzo blisko swoją twarz jego twarzy miałam.- a masz na cokolwiek ochotę?- musnęłam jego wargi.
Sergio - 2010-12-19, 22:25
- hmmm nie wiem
Jose - 2010-12-19, 22:28
- jak ty nie będziesz wiedział to nikt nie będzie wiedział - teraz go pocałowałam namiętnie
Sergio - 2010-12-19, 22:29
odwzajemniłem
Jose - 2010-12-19, 22:31
- to masz na coś ochotę?
odpięłam mu guziczek od koszuli ^
Sergio - 2010-12-19, 22:31
- może
Jose - 2010-12-19, 22:33
- może?- i kolejne dwa guziki odpięte
Sergio - 2010-12-19, 22:36
- może - tym razem ja ją pocałowałem:D
Jose - 2010-12-19, 22:38
- a tak konkretnie?
odpięłam mu ją do końca i muskałam po klacie
Sergio - 2010-12-19, 22:39
- a tak konkretnie to chyba na to samo co ty
Jose - 2010-12-19, 22:41
- a skąd wiesz na co ja mam ochotę hmm?
i mu odpięłam rozporek
Sergio - 2010-12-19, 22:48
- domyślam sie
Jose - 2010-12-19, 22:50
- to mi udowodnij jakoś, że się dobrze domyślasz
Sergio - 2010-12-19, 22:51
to ją w szyje pocałowałem
Jose - 2010-12-19, 22:53
- no powiedzmy
zdjęłam mu spodnie
Sergio - 2010-12-19, 22:55
to ja jej bluzkę
Jose - 2010-12-19, 22:56
pchnęłam go na stół i się nad nim pochyliłam i pocałowałam
Sergio - 2010-12-19, 22:57
0 uu tak w jadalni?
Jose - 2010-12-19, 23:00
- możemy w łazience
Sergio - 2010-12-20, 07:24
- łazienka chyba wygodniejsza - pocałowałem ja
Jose - 2010-12-20, 17:22
- a może sypialnia? - włożyłam rękę do jego bokserek ;p
Sergio - 2010-12-20, 18:04
- sypialnia jeszcze wygodniej - zdjąłem jej spodnie
Jose - 2010-12-20, 18:04
- no to może sypialnia?
Sergio - 2010-12-20, 18:05
- to sypialnia - wzialem ja na rece i wyszliśmy
Sergio - 2010-12-20, 20:16
Wszedłem wzialem lody i wyszedłem
Jose - 2010-12-20, 22:59
weszłam i robiłam tosty
Sergio - 2010-12-20, 23:02
Wszedłem
Jose - 2010-12-20, 23:03
- mogą byc tosty? ^ ^
Sergio - 2010-12-20, 23:04
- mogą
Jose - 2010-12-20, 23:08
- to lajt- podałam m utalerz
Sergio - 2010-12-20, 23:11
- dziękuje - i zacząłem jeść
Jose - 2010-12-20, 23:13
ja też
Sergio - 2010-12-20, 23:14
I jedliśmy
Jose - 2010-12-20, 23:14
zjadłam 2 tosty i się najadłam i zmyłam po sobie
Sergio - 2010-12-20, 23:15
Ja zjadłem 4 i też zmyłem po sobie
Jose - 2010-12-20, 23:16
- ciężko mi się rozstawac z tym miejscem
Sergio - 2010-12-20, 23:17
- tylko na trochę
Jose - 2010-12-20, 23:18
- a no tak, do świąt
Sergio - 2010-12-21, 20:25
- dokładnie
Jose - 2010-12-21, 21:30
- to idziemy?
Sergio - 2010-12-21, 21:32
- tak tak
Jose - 2010-12-21, 21:35
- to chodźmy- poszliśmy
Jose - 2010-12-23, 23:13
weszliśmy- no i znowu tutaj. muszę się wziąc za gotowanie
Sergio - 2010-12-23, 23:14
- a ja po choinke
Jose - 2010-12-23, 23:14
- no właśnie powtórka z rozrywki ;D
Sergio - 2010-12-23, 23:17
- no tak dobra to ja lece - dałem jej buziaka i poszedłem
Jose - 2010-12-23, 23:18
a ja sobie gotowałam
Jose - 2010-12-24, 00:18
weszliśmy, a tutaj już czekało wszystko przygotowane i wgl.
Sergio - 2010-12-24, 00:22
- no to siadajcie
j: - jak ladnie przygotowane i Wgl
Jose - 2010-12-24, 00:24
F: - a czemu nie ma twoich rodziców Jose?- zapytał od niechcenia niby i usiadł
- bo... nie starczyłoby miejsca przy stole
Sergio - 2010-12-24, 00:25
Spojrzałem na ojca
- mam nadzieję że będzie wam smakować
Jose - 2010-12-24, 00:29
F: - zapewne wynajeliście katering, no bo przecież ty z tą swoją piłeczką, a ty... widac cię czasem na okładkach tych durnych czasopism, a czasu na normalne życie brak.
westchnęłam cicho i usiadłam
Sergio - 2010-12-24, 00:30
- i tu się mylisz. Prowadzimy normalne życie. A to wszystko przygotowała Jose
Jose - 2010-12-24, 00:32
- każdy ma prawo do pomyłki, więc i pan mógł inaczej myśleć...
Sergio - 2010-12-24, 00:34
J: - no a powiedzcie co u was?
Jose - 2010-12-24, 00:36
- u nas... chyba czas najwyższy, żeby coś państwu powiedzieć- i spojrzałam na Sergia, żeby on powiedział
Sergio - 2010-12-24, 00:37
J: - Jose jestes żona naszego syna więc jesteśmy twoimi rodzicami
Jose - 2010-12-24, 00:39
F: - obce osoby nie będą nas nazywały rodzicami Julietto- zmroził ją wzrokiem.
Sergio - 2010-12-24, 00:39
- Jose nie jest obca osoba
Jose - 2010-12-24, 00:41
F: - dla mnie jest, poza tym wiem, że w wysokich sfer to ona nie pochodzi- zwrócił się do Sergia
Sergio - 2010-12-24, 00:42
- tak bardzo cię to obchodzi? Bo mi to Wgl nie przeszkadza
Jose - 2010-12-24, 00:45
F: - ty zawsze byłeś dziwny, nigdy się mnie nie słuchałeś, więc może i teraz mnie to nie musi obchodzic, ale powtarzałem ci, żebyś zostawił piłkę do szkoły cię wysłałem, żebyś zmądrzał, a ty jeszcze bardziej zgłupiałeś, żeby żenic się z kimś zupełnie odmiennym... a tak to mógłbyś życ jak w raju z jakąś wartą nas wszystkich żoną.
Sergio - 2010-12-24, 00:55
J: - Fernando...
- dla ciebie piłka jest niczym a dla mnie wszystkim. za to że mnie posłałeś do tej szkoły akurat jestem ci bardzo wdzięczny, tam poznałem najwspanialsza kobietę na świecie... Która kocham i nie pozwolę jej obrażać!
Gość - 2010-12-24, 01:00
F: - już lepsza była Mia Colucci, bynajmniej miała wszystko co potrzba na dobrą żonę i pochodziła z naszych sfer. ale Sergio zawsze mądrzejszy i wybiera samo dno. zobaczysz, że kiedyś razem będziecie szperac w koszach na śmieci, bo jej na nic innego nie stac i w to cię wciągnie!
odeszłam od stolu i oparłam się o meble wachlując sobie
Sergio - 2010-12-24, 01:05
- sam dobrze wiedziałeś że Mia to dobra koleżanka i nic z tego nie będzie! I przestan obrażać moja żonę! Wolę grzebać w koszach niż mieć takiego ojca. I jeżeli nie potrafisz uszanować mojej decyzji to wyjdź z tego domu! Nie chce mieć doczynienia z kimś tak zapatrzonym w siebie i swoje potrzeby!
Jose - 2010-12-24, 01:08
F: - tylko później nie zwracaj się do mnie o pomoc! a jedzenie było pyszne!- wyszedł
a ja ukryłam twarz w dłoniach
Sergio - 2010-12-24, 01:10
J: - przepraszam was za to... - ucałowałam Sergia i Jose i wyszlam
Sergio - 2010-12-24, 01:10
A mi było tak wstyd za ojca... Nie mogłem nawet spojrzeć na Jose... Wyszedłem
Jose - 2010-12-24, 01:12
zsunęłam się powoli przy tych meblach i nie wiedziałam co się dzieje. było mi bardzo bardzo przykro
Sergio - 2010-12-24, 15:24
wszedłem, usiadłem obok Jose i ją przytuliłem
Jose - 2010-12-24, 15:52
- wszystko jest okej...
Sergio - 2010-12-24, 15:55
- nie jest ok... przepraszam cię za ojca...
Jose - 2010-12-24, 15:56
- ale nic się nie stało
Sergio - 2010-12-24, 15:59
- stało się bo...
Jose - 2010-12-24, 16:00
- bo niby cco?
Sergio - 2010-12-24, 16:02
- bo wiem jak się poczułaś...
[musze mykać... jbc moge na gg w kom wejsc]
Jose - 2010-12-24, 16:04
- no cóż... trudno się mówi
[ja jestem tylko przelotnie... ]
Sergio - 2010-12-25, 00:12
- kochanie...
Jose - 2010-12-25, 00:12
spojrzałam na niego pytającym wzrokiem
Sergio - 2010-12-25, 00:14
- nic... zapomnijmy o tym.
Jose - 2010-12-25, 00:15
- okej
Sergio - 2010-12-25, 00:15
Dałem jej buziaka
Jose - 2010-12-25, 00:16
- nawet jedzenia nie ruszyli- podniosłam się
Sergio - 2010-12-25, 00:17
- Ehh...
Jose - 2010-12-25, 00:18
- po prostu będziemy mieli zapasy na tydzień.- zaczęłam wszystko chowac do lodówki- to że będą mieli wnuka też nie zadąrzyliśmy powiedziec.
Sergio - 2010-12-25, 00:20
- zaproszę mamę do nas za 2 dni
Jose - 2010-12-25, 00:21
- pani Julietta jest bardzo fajna...- skończyłam i usiadłam
Sergio - 2010-12-25, 00:22
- jaka pani kochanie... Dla ciebie też to jest mama.
Jose - 2010-12-25, 00:23
- nie powinnam jej tak nazywać.
Sergio - 2010-12-25, 00:24
- powinnaś
Jose - 2010-12-25, 00:26
- to są twoi rodzice, a twój tata miał rację, jestem im zupełnie obca.
Sergio - 2010-12-25, 00:27
- kochanie... Nie przejmuj się nim. Przecież wiesz że moja mama cię uwielbia
Jose - 2010-12-25, 00:29
- byc może kiedyś zasłużę sobie na to, żeby ich nazywac rodzicami, to znaczy ją mamą- napiłam się wody
Sergio - 2010-12-25, 00:33
- Jose to mój ojciec tylko tak uważa. Pamietasz na ślubie moja mama mówiła ci że jest i twoją
Jose - 2010-12-25, 00:34
- co za różnica czy będę do niej mówiła proszę pani czy mamo?
Sergio - 2010-12-25, 00:35
- no jest dla niej na pewno
Jose - 2010-12-25, 00:36
- w czym to może jej robic różnicę ?
Sergio - 2010-12-25, 00:37
- na pewno będzie jej miło jak będziesz do niej mówić mamo
Jose - 2010-12-25, 00:39
- może postaram się nauczyc tego słowa. wcześniej nie nazywałam tak nikogo więc trochę ciężko nauczyc się mówic mamo na osobę którą widzi się raz na pół roku.
Sergio - 2010-12-25, 00:41
- no tak. Za 2 dni ja zaprosimy i powiemy o dziecku ok?
Jose - 2010-12-25, 00:42
- okej. może się ucieszy
Sergio - 2010-12-25, 00:42
- na pewno - przytuliłem ja
Jose - 2010-12-25, 00:44
a ja tak ciągle myślałam o tych słowach ojca Sergia i się nagle rozpłakałam- no ale to nie moja wina, że jestem jaka jestem i pochodzę skąd pochodzę- płakałam sobie w jego ramie
Sergio - 2010-12-25, 00:47
- nikt cię nie obwinia za to
Jose - 2010-12-25, 00:59
- no ale dlaczego to durne społeczeństwo "wyżeszej sfery" uważa, że ci biedni, muszą życ z takimi samymi, a bogaci z bogatymi? tacy ludzie też mają duszę, mają takie same potrzeby jak inni, też mogą byc szczęśliwi, tylko po prostu muszą walczyc. ja nie potrzebowałam tej willi w której mieszkamy, pieniędzy które teraz mam, nie związałam się z tobą dla pieniędzy, ja potrzebowałam tylko miłości, jak na moje nie musiałeś miec tej cholernej kasy... czy to że nie miałam rodziców, prawdziwego domu, a tak właściwie nie miałam nic nie ma pozwalac mi na to, że kiedy już jestem dorosła nie mogę byc szczęśliwa? rozumiem, może gdyby nie ty, teraz spałabym sobie gdzieś na dworcu kolejowym w obdartych ubraniach i zamarzałabym z zimna, ale na ten luksus w którym teraz jestem nie pozwoliły mi tylko pieniądze, ale też wnętrze które naprawdę posiadam i uważam, że tacy jak ja nie powinni byc traktowani jak ktoś bez duszy tylko dlatego, że jej druga połówka miała, ma i będzie miała pieniądze i uważane jest, że tym biedniejszym zależy tylko na kasie- ogólnie to wszystko poplątałam ale mówiłam to co tak naprawdę czułam
Sergio - 2010-12-25, 01:02
Nie bardzo wiedziałem co powiedziec więc przytuliłem ja mocno
- dla mnie jestes wyjątkowa...
Jose - 2010-12-25, 01:08
- ja to wiem. potrafię wyczuc to co sądzą o mnie inni. ty też jesteś wyjątkowy. nie wiem co bym bez ciebie zrobiła, jesteś jedyną osobą, która tak naprawdę mnie uszczęśliwia, no znaczy się jeszcze nasz synek... dziękuję, że jesteś przy mnie zawsze...
Sergio - 2010-12-25, 01:09
- i nadal będę...
Jose - 2010-12-25, 01:11
- no ale skarbie- otarłam łzy- jest Boże Narodzenie, nasze pierwsze wspólne, więc spędźmy je jakoś miło nie użalając się.
Sergio - 2010-12-25, 01:12
- no właśnie. To co? Co powiesz na spacer?
Jose - 2010-12-25, 01:12
- z tobą zawsze ; ) a jak wrócimy to obejrzymy bajki
Sergio - 2010-12-25, 01:12
- bajki? no ok
Jose - 2010-12-25, 01:14
- świąteczne
Sergio - 2010-12-25, 15:39
- no tak no ubieramy się i idziemy
Jose - 2010-12-25, 15:40
- jesteśmy ubrani
Sergio - 2010-12-25, 15:43
- no to idziemy
Jose - 2010-12-25, 15:43
poszliśmy
Jose - 2010-12-26, 17:34
weszłam i przygotowywałam jedzenie, jak przygotowałam, to znowu to wszystko ładnie ustawiłam i wgl.
Sergio - 2010-12-26, 17:35
Wszedłem
Jose - 2010-12-26, 17:36
- to czekamy na twoją mamę.
Sergio - 2010-12-26, 17:39
- no tak - usiadłem
Jose - 2010-12-26, 17:41
a ja na blacie i się na Sergia patrzyłam uśmiechając się
Sergio - 2010-12-26, 17:42
To się Uśmiechnąłem
Jose - 2010-12-26, 17:43
- teraz będę się często uśmiechac bo lubisz mój uśmiech
Sergio - 2010-12-26, 20:14
- podoba mi się
Jose - 2010-12-26, 20:16
- to gites
Sergio - 2010-12-26, 20:17
Zadzwonił dzwonek
- pójdę otworzyć- poszedłem
Jose - 2010-12-26, 20:18
zeszłam sobie z blatu i się zaczęłam poprawiac, no bo pierwsza myśl to, że teściowa przyszła
Sergio - 2010-12-26, 20:19
Wszedłem z mamita
J: - dzień dobry Jose - ucałowałam ja
Jose - 2010-12-26, 20:20
- dzień dobry- uśmiechnęłam się
Sergio - 2010-12-26, 20:22
- no to może przejdźmy do salonu
Jose - 2010-12-26, 20:23
- ee kiedy ja przygotowałam wszystko tutaj- pokazałam na stół - ale mogę przenieśc
Sergio - 2010-12-26, 20:26
- nie no to juz tu
Jose - 2010-12-26, 20:27
- no to Sergio- machnęłam mu tak ręką, żeby odsunął Juliettce krzesło
Sergio - 2010-12-26, 20:31
- a juz - zrobiłem co trzeba
Jose - 2010-12-26, 20:32
no i Julietta usiadła ja też usiadłam po drugiej stronie stołu tak po przekątnej do niej, żeby całkiem naprzeciwko niej usiadł Sergio
Sergio - 2010-12-26, 20:37
To usiadłem
Jose - 2010-12-26, 20:38
- no to... yy jedzcie?
Sergio - 2010-12-26, 20:39
- mamo
J: zaczęła jeść - mmm pyszne
Jose - 2010-12-26, 20:41
uśmiechnęłam się i też coś tam zjadłam. znowu się tak śmiechowaśnie speszona czułam
Jose - 2010-12-26, 20:43
- Sergio to nie ważne kto robił...
Sergio - 2010-12-26, 20:43
- cicho
J: - naprawdę bardzo dobre
Jose - 2010-12-26, 20:50
"co za kobieta"- pomyślałam sobie no ale spoko, jadłam
Sergio - 2010-12-26, 20:54
no i jedliśmy
Jose - 2010-12-26, 20:56
no i tak jedliśmy i nikt nic nie mówił bo przy jedzeniu się w prawdzie nie mówi
Sergio - 2010-12-26, 20:57
ja skończyłem
Jose - 2010-12-26, 20:59
ja też zaraz po Sergiu chwilę
Sergio - 2010-12-26, 21:00
i moja mamita też
- mamo bo my mamy dla ciebie wiadomość
Jose - 2010-12-26, 21:02
- no właśnie...
a ona na nas patrzyła, raz na mnie raz na Sergia
Sergio - 2010-12-26, 21:03
- no bo ogólnie to
Jose - 2010-12-26, 21:06
J: - Sergio może mi powiedz w końcu, przecież ja wam nic nie zrobię. o co chodzi?
- no Sergio, powiedz
Sergio - 2010-12-26, 21:10
- no dobra no a więc będziesz miała wnuka
Jose - 2010-12-26, 21:13
a ona szok
Sergio - 2010-12-26, 21:15
- eee powiesz coś?
Jose - 2010-12-26, 21:17
a ona nadal nic, ja też byłam cicho
Sergio - 2010-12-26, 21:19
- ayy no mamo
Jose - 2010-12-26, 21:21
J: - w wnu, że wnuka?
Sergio - 2010-12-26, 21:24
- no wnuka
Jose - 2010-12-26, 21:26
J: - haa, mój syn będzie miał dziecko? ten sam Sergio, który jeszcze tak niedawno sam pił mleko z butelki do 3roku życia? ( )
Sergio - 2010-12-26, 21:28
- mamo... no tak no
Jose - 2010-12-26, 21:33
J: - niech no ja was uściskam - najpierw Sergia ucałowała i uściskała, później mnie i mnie po brzuchu tam.- który to miesiąc?
- prawie piąty ; )
J: - czemu nic prędzej nie mówiliście?
Sergio - 2010-12-26, 21:36
- no bo wcześ♥dniej jakoś nie było kiedy
Jose - 2010-12-26, 21:40
a ona do nas lekki wyrzut, że nie mieliśmy czasu, bo tak to by kupiła jakieś ubranka czy zabawki, a tak nic nie przygotowała,
- ale nie musi pani nic kupować...
Sergio - 2010-12-26, 21:40
- ayy mamo my sami no niedawno sie dowiedzieliśym
Jose - 2010-12-26, 21:42
J: - 5 miesięcy temu to wcale tak niedawno nie było poza tym Jose, nie nazywaj mnie panią.
Sergio - 2010-12-26, 21:43
- no my to nie tak od razu się dowiedzielismy po za tym chcieliśmy poczekac żeby znać płeć
Jose - 2010-12-26, 21:46
J: - najważniejsze, że powiedzieliście wnuczkę już mam to teraz będzie mały wnusio
Sergio - 2010-12-26, 21:47
- no tak
Jose - 2010-12-26, 22:00
J: wróciła na swoje miejsce- ale po tobie Sergio bym się nie spodziewała samo zaproszenie na ślub mnie już zdziwiło bo wiesz, wcześniej nie wspominałeś, poza tym myślałam, że po szkole wrócisz do gry, co zrobiłeś, no ale myślałam, że zostaniesz starym kawalerem, znaczy, że piłka byłaby twoją żoną a ty mi już wnuka zmajstrowałeś
Sergio - 2010-12-26, 22:01
- starym kawalerem. no mamooo
Jose - 2010-12-26, 22:04
J: - no ale nie zostałeś, bo wyszedłeś za wspaniałą kobietę, o wyjątkowej urodzie i jeszcze znakomicie gotującą, a już idealnie by było gdybyś nauczył ją, żeby nazywała mnie mamą
przysłuchiwałam się ich rozmowie
Sergio - 2010-12-26, 22:04
- a ja jej już to mówiłem
Jose - 2010-12-26, 22:08
J: - no Jose, słuchaj się mojego syna, bo naprawdę nie zniosę jak będziesz mnie nazywała "panią". co to w ogóle za słowo? jak będziesz tak na mnie mówiła to sobie pomyślę, że mnie nie lubisz, a jak nazwiesz mnie w końcu mamą no to mi będzie bardzo miło
- ee no dobrze... mamo...
Sergio - 2010-12-26, 22:12
uśmiechnąłem się
- moje kochanie - dałem buziaka Jose
Jose - 2010-12-26, 22:15
- no nie przy mamie
J: - bez krępacji kochana, przecież to ludzkie - zapatrzyła się w nas- tworzycie cudowną parę- uśmiechnęła się do nas.
Sergio - 2010-12-26, 22:17
- bo to my - uśmiechnałem sie
Jose - 2010-12-26, 22:19
J: - a mój synek skromny od zawsze
- i chyba na zawsze
Sergio - 2010-12-26, 22:21
- no cóż
Jose - 2010-12-26, 22:24
J: - Sergio, a mogłabym z tobą porozmawiać tak na osobności?
Sergio - 2010-12-26, 22:25
- eee ja przed Jose nie mam tajemnić.
Jose - 2010-12-26, 22:28
J: - ja rozumiem, naprawdę nie chcę żebyś coś przed nią ukrywał, tylko po prostu muszę tak z konieczności z tobą o czymś chwilę porozmawiać... Jose nie pogniewasz się nie?
- jasne, że nie, przecież nie mam na co proszę pani, to znaczy mamo Sergio a ty mamie nie odmawiaj
Sergio - 2010-12-26, 22:30
- no dobrze. to może chodźmy do salonu?
Jose - 2010-12-26, 22:31
J: - okej- poszła z Sergiem
zostałam i jadłam
Jose - 2010-12-27, 21:50
weszliśmy- no co chcesz kochanie na śniadanie?
Sergio - 2010-12-27, 21:52
- wystarczą kanapki
Jose - 2010-12-27, 21:55
- na pewno? jestem otwarta na twoje propozycje
Sergio - 2010-12-27, 21:56
- na pewno
Jose - 2010-12-27, 21:58
- okej
to wzięłam się za robienie kanapek
Sergio - 2010-12-27, 22:00
a ja usiadłem
Jose - 2010-12-27, 22:01
robiłam te kanapki i się dośc mocno skaleczyłam w palec- auuuć!
Sergio - 2010-12-27, 22:07
- co sie stało?
Jose - 2010-12-27, 22:09
- skaleczyłam się- i ręka pod wodę i woda zakrwawiona
Sergio - 2010-12-27, 22:11
- ayy JOse nie pod wode... - wziąłem jej ręke i w czystą ścierke
Jose - 2010-12-27, 22:12
- przecież musiałam zmyc... ejj boli mnie
Sergio - 2010-12-27, 22:14
- chodź opatrzymy to
Jose - 2010-12-27, 22:16
- przynieś apteczkę
Sergio - 2010-12-27, 22:17
to przyniosłem
Jose - 2010-12-27, 22:20
wzięłam plaster i tak niedbale zakleiłam sobie tą ranę
Sergio - 2010-12-27, 22:23
to je poprawiłęm
Jose - 2010-12-27, 22:24
zrobiłam kanapki do końca i postawiłam na stole i dwa soki pomarańczowe
Sergio - 2010-12-27, 22:25
usiadłem
Jose - 2010-12-27, 22:27
odstawiłam gdzieś tą apteczkę i usiadłam- smacznego- zaczęłam jeśc
Sergio - 2010-12-27, 22:28
- nawzajem - tez
Jose - 2010-12-27, 22:29
no i zjadłam z 3 i wypiłam sok i się najadłam
Sergio - 2010-12-27, 22:34
a ja 2 tylko
Jose - 2010-12-27, 22:34
- najadłeś się ?
Sergio - 2010-12-27, 22:38
- tak
Jose - 2010-12-27, 22:39
- okej- posprzątałam
Sergio - 2010-12-27, 22:41
- to co gotwa?
Jose - 2010-12-27, 22:44
- no ja zawsze
Sergio - 2010-12-27, 22:56
- to idziemy
Jose - 2010-12-27, 22:56
wzieliśmy walizki i ogólnie potrzebne rzeczy i poszliśmy
Jose - 2011-01-04, 20:43
przyszłam, przygotowałam tacos, uożyłam na tacy, nalałam soku pomarańczowego do szklanki. sama zjadłam coś bardziej zdrowego i poszłam z tacą
Jose - 2011-01-04, 22:09
przyszłam, nalałam sobie soku i poszłam
Sergio - 2011-01-06, 15:28
Wszedłem i robiłem spaghetti
Sergio - 2011-01-06, 15:45
Skończyłem gotować i nakryłem do stołu i zawołałem Jose
Jose - 2011-01-06, 15:48
przyszłam- spaghetti?
Sergio - 2011-01-06, 15:50
- spaghetti
Jose - 2011-01-06, 15:51
- a to dziwne, bo ja nie mogę takich rzeczy jadać
Sergio - 2011-01-06, 15:51
- czemu? - zrobiłem dziwna minę
Jose - 2011-01-06, 15:52
- bo karmię hm... chyba że za mocno nie przyprawiłeś to jeszcze przejdzie
Sergio - 2011-01-06, 15:53
- no nie jest aż tak bardzo przyprawione
Jose - 2011-01-06, 15:55
- no to zjem- usiadłam
Sergio - 2011-01-06, 15:56
Też usiadłem
- smacznego
Jose - 2011-01-06, 15:57
- dziękuję, wzajemnie- zaczęłam jeść
Sergio - 2011-01-06, 15:58
I ja tysz
Jose - 2011-01-06, 15:59
zjadłam taką przyzwoitą porcję, żeby nie za dużo i podziękowałam
Sergio - 2011-01-06, 16:00
- smakowało? - skończyłem
Jose - 2011-01-06, 16:01
- tak, bardzo ; )
Sergio - 2011-01-06, 16:02
- to dobrze
Jose - 2011-01-06, 16:03
uśmiechnęłam się- to ja pozmywam
Sergio - 2011-01-06, 16:03
- nie nie. Ja to zrobię
Jose - 2011-01-06, 16:05
- ty przygotowałeś, więc ja pozmywam.
Sergio - 2011-01-06, 16:05
- Ojj ja to zrobię
Jose - 2011-01-06, 16:07
- nie ma mowy- zebrałam talerze
Sergio - 2011-01-06, 16:08
- Ehh dobra
Jose - 2011-01-06, 16:09
pozmywałam- no i zrobione
Sergio - 2011-01-06, 16:09
- tak Wgl gdzie mały?
Jose - 2011-01-06, 16:11
- śpi.
Sergio - 2011-01-06, 16:16
Uśmiechnąłem się
Jose - 2011-01-06, 16:18
- teraz się zapiszę na aerobik czy coś, żeby schudnąć szybko i ja wrócę do pracy i teraz ja się będę zachowywała tak jak ty ostatnio
Sergio - 2011-01-06, 16:20
- Ee aha
Jose - 2011-01-06, 16:22
- powinieneś się bać będziesz się zajmował Riciem, a ja będę robiła co chcę nie no, nie byłabym do tego zdolna
Sergio - 2011-01-06, 16:24
- no ja malego nie nakarmie cycem
Jose - 2011-01-06, 16:25
- no właśnie, to jest takie trochę nie fair, bo i tak więcej dla mamy pracy przy dziecku
Sergio - 2011-01-06, 16:29
- takie życie
Jose - 2011-01-06, 16:31
- no tak...
Sergio - 2011-01-06, 16:35
- późno juz się zrobiło idziemy spac?
Jose - 2011-01-06, 16:37
- idź się wykąp, ja nakarmię małego też się wykąpię i przyjdę do sypialni- poszłam
Sergio - 2011-01-06, 16:40
Poszedłem
Sergio - 2011-01-07, 16:06
Wszedłem i robiłem sałatke
Sergio - 2011-01-14, 20:48
wszedłem i robiłem śniadanie
Sergio - 2011-01-14, 21:26
zrbiłem i wyszełem ":D
Jose - 2011-01-15, 14:08
weszłam i gotowałam słuchając muzyki z telewizora
Jose - 2011-01-15, 14:16
skończyłam, zabrałam to na tacy i wyszłam
Jose - 2011-01-15, 22:42
przyszłam, pozmywałam i wyszłam
Sergio - 2011-01-22, 21:39
robiłem małemu mleko i karmiłem go.
Jose - 2011-01-22, 21:50
szukałam Sergia w domu i weszłam tutaj.
Sergio - 2011-01-22, 21:56
a ja tu karmiłem małego
Jose - 2011-01-22, 22:01
wystawiłam Sergiowi przed oczy podpisany kontrakt
Sergio - 2011-01-22, 22:04
a ja nie wiedziałem co powiedzieć
Jose - 2011-01-22, 22:06
- może byc?
Sergio - 2011-01-22, 22:10
- a jesteś szczęśliwa?
Jose - 2011-01-22, 22:10
- bardzo. albo nawet bardziej.
Sergio - 2011-01-22, 22:12
uśmiechnąłem się i dałem jej buziaka
Jose - 2011-01-22, 22:18
no i tam 3 dni później.
Sergio - 2011-01-22, 22:20
Rico u rodziców a my poszliśmy na koncert
Jose - 2011-01-26, 22:29
weszłam, zrobiłam tosty i wyszłam.
Jose - 2011-01-26, 22:33
weszliśmy
Sergio - 2011-01-26, 22:35
Malego włożyłem do wózka i usiadłem
Jose - 2011-01-26, 22:36
też usiadłam, ale wcześniej nalałam soku do szklanek- smacznego
Sergio - 2011-01-26, 22:38
- dziękuje i nawzajem
Jose - 2011-01-26, 22:39
- dziękuję- zaczęłam jeśc
Sergio - 2011-01-26, 22:43
I ja też
Jose - 2011-01-26, 22:44
no i ja skończyłam
Sergio - 2011-01-26, 22:48
I ja też
Jose - 2011-01-26, 23:00
- no to pozmywam- zaczęłam zmywac
Sergio - 2011-01-26, 23:00
- to co wybieramy się na spacer?
Jose - 2011-01-26, 23:04
- ale to ja z małym miałam iśc jak ty na trening
Sergio - 2011-01-26, 23:04
- Aaa ok
Jose - 2011-01-26, 23:04
- chyba, że chcesz możemy iśc z tobą na trening i po tym na spacer razem. przedstawiłbyś kolegom swojego megaśnego syna:D
Sergio - 2011-01-26, 23:09
- no możemy tak
Jose - 2011-01-26, 23:09
- a teraz co robimy?
Sergio - 2011-01-26, 23:16
- hmm bawimy się z małym
Jose - 2011-01-26, 23:16
- okej, to chodźmy do jego królestwa
wzięłam małego i poszliśmy
Jose - 2011-01-27, 17:24
weszłam, nalałam wody do butelki Federica i wyszłam z nim
Jose - 2011-01-27, 20:12
weszliśmy, wcześniej małego do pokoiku zaniosłam.- co byś zjadł ?
Sergio - 2011-01-27, 20:31
- kanapki
Jose - 2011-01-27, 20:31
- no to zrobię ci kanapki - zrobiłam Sergiowi talerz kanapek i postawiłam na stole. wzięłam sobie jogurt, usiadłam na blacie i zaczęłam jeśc
Sergio - 2011-01-27, 20:31
- trochę dużo - zacząłem jeść
Jose - 2011-01-27, 20:32
- no to się określaj ile chcesz kanapek, to bd robiła ile chcesz
Sergio - 2011-01-27, 20:32
- ok
Jose - 2011-01-27, 20:32
- mały śpi, to ja wejdę na ten chat, a ty mi będziesz pomagał odpowiadac- powiedziałam jak jak skończyłam jeśc jogurt
Sergio - 2011-01-27, 20:33
- Ee ok - zjadłem
Jose - 2011-01-27, 20:33
przyniosłam laptopa i usiadłam obok Sergia i się zalogowałam na ten mój chat
Sergio - 2011-01-27, 20:34
Siedziałem
Jose - 2011-01-27, 20:35
no i tam przelatywały pytania to i odpowiedzi
- o nie, jakie mądre pytanie - pytanie brzmiało "jak to jest całowac się z Sergiem?"
Sergio - 2011-01-27, 20:35
- głupie pytania tu
Jose - 2011-01-27, 20:36
- to jest już mądrzejsze od tego jak często się kocham
Sergio - 2011-01-27, 20:36
- wez mnie nie dobijaj
Jose - 2011-01-27, 20:38
- no ale takie pytanie też się przewinęło dobra, odpowiem, że na pewno przyjemnie - no i tam napisałam i odpowiadałam na następne pytania, tam dotyczące mnie, sesji i wgl.
Sergio - 2011-01-27, 20:39
A ja siedziałem i czytałem
Jose - 2011-01-27, 20:43
- z której swojej sesji jestem najbardziej zadowolona? ja, żebym to wiedziała a ty wiesz?
Sergio - 2011-01-27, 20:45
- i don't no
Jose - 2011-01-27, 20:49
- hm, no to ja już wiem
napisałam tam, że to taka, do której mam dostęp tylko ja i mój mąż
Sergio - 2011-01-27, 20:51
Zasmialem się
Jose - 2011-01-27, 20:53
no i tam jeszcze godzina różnych takich pytań i były też nie pytania, tylko takie komplementy i wgl. i tak miło było i skończył się chat.
Sergio - 2011-01-27, 20:53
- i jak wrażenia?
Jose - 2011-01-27, 20:54
- no tak fajnie niektórzy to wgl. sobie żarty robili z tymi pytaniami, ale reszta wgl. miło te komplementy i takie zainteresowanie
Sergio - 2011-01-27, 21:48
- hah no ale fajnie że sie podobało
Jose - 2011-01-27, 21:55
- no a później zrobię taki video chat
Sergio - 2011-01-27, 21:55
- ooo
Jose - 2011-01-27, 21:58
- ej wiesz co? nie wiem jak się jutro ubiorę
Sergio - 2011-01-27, 22:01
- jakoś... ładnie
Jose - 2011-01-27, 22:05
- czy ja się kiedykolwiek brzydko ubrałam? nie no wiele razy.
- ale tak, bardziej na luzie czy tak poważnie trochę? ty jaką mnie wolisz z tych dwóch? tylko nie mów, że zawsze ci się podobam, masz określic konkretnie.
Sergio - 2011-01-27, 22:11
- na luzie
Jose - 2011-01-27, 22:14
- no dobra to na luzie
- muszę na zakupy wiesz? nie byłam dawno na zakupach. teraz noszę te rzeczy które kupiłam, bardzo dawno temu na zakupach z Mią jak byliśmy. one już nie są modne
Sergio - 2011-01-27, 22:21
- to sie wybierzesz
Jose - 2011-01-27, 22:22
- no, a ty?- słodka minka
Sergio - 2011-01-27, 22:24
- ja mam iść?
Jose - 2011-01-27, 22:25
- ze mną
Sergio - 2011-01-27, 22:28
- ojjj
Jose - 2011-01-27, 22:30
- dobra pójdę sama.
Sergio - 2011-01-27, 22:33
- ej ale nie no ja mogę iśc
Jose - 2011-01-27, 22:38
- nie chcesz pójdę z Michaelem
Sergio - 2011-01-27, 22:40
- ee no... to jak tam chcesz
Jose - 2011-01-27, 22:45
- albo... sama pójdę, tak będzie najlepiej. bez ochrony. no właśnie, jutro też niech nie idą ze mną.
Sergio - 2011-01-27, 22:45
- dlaczego?
Jose - 2011-01-27, 22:48
- no bo mi nie potrzebni, idę tylko do agencji.
Sergio - 2011-01-27, 22:50
- to kiedy na ten shopping idziemy?
Jose - 2011-01-27, 22:51
- ja idę w sobotę
Sergio - 2011-01-27, 22:52
- to ja z toba
Jose - 2011-01-27, 22:55
- czemu?
Sergio - 2011-01-27, 22:56
- no bo tak
Jose - 2011-01-27, 22:57
- nie, pójdę sama
Sergio - 2011-01-27, 22:59
- ale ja chce z toba
Jose - 2011-01-27, 23:00
- pójdę sama no co? boisz się o mnie?
Sergio - 2011-01-27, 23:02
- nie ale chce iśc z toba
Jose - 2011-01-27, 23:04
- czyli się o mnie nie martwisz, no ładnie...
Sergio - 2011-01-27, 23:06
- to znaczy martwię tzn no ojjj źle zrozumiałaś
Jose - 2011-01-27, 23:08
- idę spac, dobranoc- poszłam
Sergio - 2011-01-27, 23:09
- eee dobranoc? JOse...
Sergio - 2011-01-27, 23:11
wyszedłem
Sergio - 2011-01-28, 18:08
Wszedłem wzialem mleko i karmiłem Rico
Sergio - 2011-01-28, 18:09
nakarmiłem malego i wyszedłem z nim
Sergio - 2011-01-30, 19:40
Wszedłem zrobiłem Rico mleko i karmiłem go
Jose - 2011-01-30, 19:48
weszłam, a na sobie miałam wysoko założoną siwą spódniczkę tiulową, taką beżową bluzkę, to było spięte brązowym paskiem, na nogach granatowe zakolanówki i czarne szpilki. http://img10.imageshack.u...rventina023.jpg oczywiście makijaż i ładnie ułożone włosy
Sergio - 2011-01-30, 19:49
- patrz jak mama ślicznie wygląda
Jose - 2011-01-30, 19:50
uśmiechnęłam się słodko
Sergio - 2011-01-30, 19:51
Też się Uśmiechnąłem i skończyłem karmić malego
Jose - 2011-01-30, 19:54
- ale on ma z tobą dobrze, karmisz go kiedy ja się w najlepsze szykuję na wyjazd na Hawaje, który oczywiście zorganizowałeś też ty - dałam Sergiowi porządnego buziaka w podziękowaniu.
Sergio - 2011-01-30, 19:55
Odwzajemnilem
Jose - 2011-01-30, 19:57
- mmmm
uśmiechnęłam się.
- a na Hawajach będziemy chodzic w spódniczkach z trawy?
Sergio - 2011-01-30, 19:59
- nie
Jose - 2011-01-30, 20:00
- no to dupa
Sergio - 2011-01-30, 20:19
- chyba że ty będziesz chciała
Jose - 2011-01-30, 20:20
- taa i kupię sobie do tego stanik z muszli, albo kokosów
Sergio - 2011-01-30, 20:21
Zasmialem się
Jose - 2011-01-30, 20:21
- uważasz, że byłabym pociągająca w takim zestawieniu?
Sergio - 2011-01-30, 20:22
- i to bardzo
Jose - 2011-01-30, 20:23
- a wolisz muszelki, czy kokosy?
Sergio - 2011-01-30, 20:26
- kokosy
Jose - 2011-01-30, 20:27
- może kiedyś ci się w takim czymś pokażę
Sergio - 2011-01-30, 20:28
- chętnie zobaczę
Jose - 2011-01-30, 20:29
- tak, rozumiem, że od teraz to szczyt twoich marzeń
Sergio - 2011-01-30, 20:30
Zasmialem się
- dobra trzeba się zbierać
Jose - 2011-01-30, 20:32
- tak, bo... Hawaje czekają! - zaczęłam sobie podskakiwac i złamałam obcas- o kurwa
Sergio - 2011-01-30, 20:33
- i po bucie
Jose - 2011-01-30, 20:35
- mam takie jeszcze jedne - zdjęłam tego złamanego i na jednej szpilce pobiegłam do garderoby, taa oczywiście nie myśląc, że można drugiego buta też zdjąc
Sergio - 2011-01-30, 20:39
- to idziemy?
Jose - 2011-01-30, 20:40
- tak, bo... Hawaje czekają! nie będę skakac
Sergio - 2011-01-30, 20:41
Wzięliśmy walizki i poszliśmy
Sergio - 2011-02-11, 00:33
wszedłem nalałem sobie soku i się napiłem
Jose - 2011-02-11, 00:39
weszłam nalałam sobie wody i łyknęłam tabletki.- nie siedź tam zbyt długo, nie zapominaj, że Federico cię potrzebuje. poza tym no wiesz twoje treningi, przecież one są takie ważne- warknęłam
Sergio - 2011-02-11, 00:40
- na pewno nie ważniejsze niż twoje sesje.
Jose - 2011-02-11, 00:41
- potrafię przed nimi postawić Federico, tobie jednak nie przychodzi to z łatwością.
Sergio - 2011-02-11, 00:42
- robię co mogę. To nie ja ustalam treningi.
Jose - 2011-02-11, 00:45
- dla twojej wiadomości ja też nie wybieram sobie czasu i miejsca. czy twój mózg zrozumiał? czy może powtórzyc jeszcze raz?
Sergio - 2011-02-11, 00:45
- to ty zrozum że ja też mam pracę. - wyszedłem
Jose - 2011-02-11, 00:50
- jakaś masakra z tym człowiekiem- mruknęłam. źle się czułam, ale nie że w sensie coś mnie bolało, chociaż może i tak, bo bolały mnie moje własne słowa. sama siebie nie rozumiałam, dlaczego tak zrobiłam, bo jak Sergio powiedział sama się nie spodziewałam po sobie takich słów, bo ja w ogóle nie odczuwałam takiego czegoś, że teraz jak mam hajs to jestem lepsza, tylko po prostu byłam czymś podirytowana i to przyszło samo, ale stwierdziłam, że jakbym teraz się narzucała do Sergia z przeprosinami, to wyszłabym na idiotkę dlatego postanowiłam załawic to w inny sposób. wyszłam.
Jose - 2011-02-11, 15:42
weszłam, a Federico miałam w wózku, postawiłam ten wózek tutaj przy tych szufladach i robiłam kanapki. jak zrobiłam to zjadłam 2, a resztę zostawiłam dla Sergia. zostawiłam małego, bo leżał spokojnie i machał rączkami to poszłam się ubrac.
Sergio - 2011-02-11, 15:47
wszedłem kanapki było ale nie wiedziałem ze to dla mnie to zrobiłem sobie zjadłem, ucałowałem Rico i wyszedłem
Jose - 2011-02-11, 15:51
weszłam, talerz nadal leżał poszłam z tym wózkiem do salonu.
Sergio - 2011-02-14, 20:53
wszedłem zrobiłem kanapki, tam cos do picia i postawiłem na stole i zawołałem ludzi
Jose - 2011-02-14, 20:59
przyszłam
Mia - 2011-02-14, 21:01
weszliśmy
- dobry
Miguel - 2011-02-14, 21:02
- cześć
Jose - 2011-02-14, 21:03
- heej ; )
Sergio - 2011-02-15, 20:16
- hej siadajcie
Mia - 2011-02-15, 20:17
usiadliśmy
Jose - 2011-02-15, 20:22
- no i jedzcie- uśmiechnęłam się siadając- smacznego.
Miguel - 2011-02-15, 20:22
- wzajemnie - zjadłem kanapkę
Mia - 2011-02-15, 20:25
- na wzajem - też zjadłam
Kike z Nicola przyszli oczywiście Kike ze smoczkiem w buzi
Jose - 2011-02-15, 20:26
- cześc maluchy
Miguel - 2011-02-15, 20:27
N: - sama jesteś maluch
- ech Nicola...
Mia - 2011-02-15, 20:30
- ojj Nicola Nicola. nie można tak sięodzywać do cioci.
Sergio - 2011-02-15, 20:30
- cześć
Jose - 2011-02-15, 20:31
- spoko, jest przecież mała.
Miguel - 2011-02-15, 20:32
N: - już ci coś mówiłam.
- najlepiej już nic nie mów- wziąłem Enrique na kolana.
Sergio - 2011-02-15, 20:33
- uu buntuje się?
Mia - 2011-02-15, 20:34
- ostatnio coś nam za bardzo sie rozbrykała...
Miguel - 2011-02-15, 20:35
- to jest trochę okropne
Mia - 2011-02-15, 22:22
- i trudno jej wytłumaczyć czego nie można.
Sergio - 2011-02-15, 22:30
- zaczyna trudny wiek wiek dojrzewania
Mia - 2011-02-15, 22:32
- Sergio nie uważasz że trochę z wcześnie na wiek dojrzewania?
Miguel - 2011-02-16, 14:52
- właśnie stary, to jeszcze kilka lat na ten czas
Sergio - 2011-02-16, 22:38
- ojjj tam kilka lat trylko
Mia - 2011-02-16, 22:39
- raczej kilkanascie
Jose - 2011-02-17, 17:01
weszłam z Federico na rękach.
Miguel - 2011-02-17, 17:08
- kilka
Mia - 2011-02-17, 22:51
- następny
- oo cześć maluchu
Sergio - 2011-02-17, 22:54
- cześć mój kochany bąblu - wziąłem Federico od Jose i go ucałowałem
Miguel - 2011-02-18, 17:11
- siema młody
Jose - 2011-02-18, 17:42
uśmiechnęłam się
Mia - 2011-02-18, 17:43
Nicola sobie usiadła i wziela kanapkę
Sergio - 2011-02-18, 17:43
- Smacznego
Jose - 2011-02-18, 17:48
siedzieliśmy sobie, była tak godzina 13
Julietta Ramos - 2011-02-18, 17:49
zadzwoniłam dzwonkiem.
Miguel - 2011-02-18, 17:49
- o gości macie
Sergio - 2011-02-18, 17:49
- ciekawe kto
Mia - 2011-02-18, 17:50
Nicola się bawiła a Kike sobie siedział u mnie na kolanach
Jose - 2011-02-18, 17:51
- jak jesteś ciekawy, to byś otworzył- poszłam otworzyc.
Miguel - 2011-02-18, 17:51
- czemu Jose jest taka oschła?
Sergio - 2011-02-18, 17:52
- szczerze mówiąc nie wiem
Mia - 2011-02-18, 17:52
- pewnie coś przeskrobałeś
Miguel - 2011-02-18, 17:53
- źle wam poszło?
Sergio - 2011-02-18, 17:53
- ale co?
Miguel - 2011-02-18, 17:54
- no w łóżku
Jose - 2011-02-18, 17:57
weszliśmy- no to mamy więcej gości.
Julietta Ramos - 2011-02-18, 17:58
- dzień dobry.
FiA: - dzień dobry.
Sergio - 2011-02-18, 17:58
- Ooo kogo my tu mamy cześć wam
Mia - 2011-02-18, 17:58
- dzień dobry
N: - dzień dobry - Uśmiechnęła się
Miguel - 2011-02-18, 18:00
- dobry
Julietta Ramos - 2011-02-18, 18:00
- oo Jose tak samo zareagowała
Sergio - 2011-02-18, 18:03
- a no to ja może przedstawię Mię znacie a to Miguel mąż Mii i dzieci Nicola i Enrique a to moja mama Julietta i tata Fernando, Annie znacie
Mia - 2011-02-18, 18:03
Kike się patrzył na rodziców Sergia a Nicola podeszła do Annie i się przywitała
Miguel - 2011-02-18, 18:05
ucałowałem babeczke w rękę, a fecetowi ręke podałem
Julietta Ramos - 2011-02-18, 18:05
- my trochę nie w porę co?
Jose - 2011-02-18, 18:05
- ayy mamo. siadajcie.
Sergio - 2011-02-18, 18:05
- Ee tam. siadajcie
Julietta Ramos - 2011-02-18, 18:07
no to sobie usiedliśmy, a dziewczynki poszły się bawic
Jose - 2011-02-18, 18:09
- chcecie coś do picia? do wszystkich mówię jbc
Mia - 2011-02-18, 18:09
Usiadłam i Kike wzielam na kolana oczywiście on smoczek w buzi bo jakby to inaczej
Julietta Ramos - 2011-02-18, 18:10
- ja dziękuję.
F: - ja też.
Miguel - 2011-02-18, 18:10
- też nie chce
Mia - 2011-02-18, 18:10
- ja też nie
Sergio - 2011-02-18, 18:11
- albo coś do jedzenia? - Rico spał w wózku
Julietta Ramos - 2011-02-18, 18:12
- my tak tylko na chwilę wpadliśmy.
F: - no właśnie, przyszliśmy zobaczyc co u was, Rico, no i dac mu prezenty nic nie musicie robic.
Jose - 2011-02-18, 18:13
- o nie, znowu karton zabawek? w końcu już tego nie pomieścimy.
Sergio - 2011-02-18, 21:49
- ale cię dziadkowie rozpieszczaja
Mia - 2011-02-18, 21:49
- no i dobrze
Jose - 2011-02-18, 21:51
- czy ja wiem czy tak dobrze, później pójdzie i wiesz, dziadek wyskakuj z kasy
Julietta Ramos - 2011-02-18, 21:52
F: - to przecież wyskoczę
Miguel - 2011-02-18, 21:53
- chcę byc pana wnukiem
Mia - 2011-02-18, 21:54
- Miguel - Zasmialam się
Sergio - 2011-02-18, 21:54
- Hah właśnie żeby tak nie było
Julietta Ramos - 2011-02-18, 21:55
- ojj no przestańcie, dzieci trzeba rozpieszczać.
Miguel - 2011-02-18, 21:56
- lepiej nie, my też Nicolę rozpieściliśmy i wiadomo co teraz jest:D
Mia - 2011-02-18, 21:58
- o tak. Teraz nam się za bardzo rozbrykala
Sergio - 2011-02-18, 22:01
- dlatego musimy uważać z Rico
Julietta Ramos - 2011-02-18, 22:01
- to ten wiek
F: - Sergio, Federico to jest złote dziecko, on będzie spokojny
- tylko to pytanie... po kim?
Miguel - 2011-02-18, 22:02
- a ja wiem... po listonoszu
Jose - 2011-02-18, 22:02
- no pytanie niełatwe
Mia - 2011-02-18, 22:04
- Miguel - znowu go upomniałam
Sergio - 2011-02-18, 22:04
- no tak to trudno określić
Julietta Ramos - 2011-02-18, 22:15
- Mia, daj mężowi wyrazic swoje zdanie
Miguel - 2011-02-18, 22:16
- mądrze powiedziane
Mia - 2011-02-18, 22:19
- ale on czasami ma dziwne zdanie a przynajmniej no nieodpowiedbie
Jose - 2011-02-18, 22:21
- ojj tam, Miguel dla zwały
Julietta Ramos - 2011-02-18, 22:21
- że dla czego?
Sergio - 2011-02-18, 22:23
- no że dla zwały
Miguel - 2011-02-18, 22:24
zaśmiałem się
- dla żartu
Julietta Ramos - 2011-02-18, 22:25
F: - jaka w ogóle inna mowa
Mia - 2011-02-18, 22:28
- nowoczesna
Jose - 2011-02-18, 22:30
- taka nasza, no ale nieważne
Miguel - 2011-02-18, 22:30
- no
Mia - 2011-02-18, 22:41
Kike mi na kolanach usnął
Sergio - 2011-02-18, 22:41
- na pewno nie chcecie nic do picie? moze jednak?
Julietta Ramos - 2011-02-18, 22:47
- ojj no na pewno
Jose - 2011-02-18, 22:48
- Mia daj zaniosę małego do pokoju.
Mia - 2011-02-18, 22:51
- nie trzeba ja to zrobię - wzięłam małego tak żeby mi było wygodnie go nieśc, wstałam i wyszłam
Sergio - 2011-02-18, 22:53
- no dobra dobra
Jose - 2011-02-18, 22:56
- to ja pójdę... zobaczyc co u dziewczynek - i poszłam.
Sergio - 2011-02-18, 22:57
- no to ten... a moze sie cz egoś napijemy mocniejszego?
Julietta Ramos - 2011-02-18, 22:59
- mocniejszego, mocniejszego... ty już lepiej nic mocniejszego nie pij
Miguel - 2011-02-18, 22:59
- co proponujesz?
Sergio - 2011-02-18, 23:02
- czemu?
- no wszystko co chocesz
Julietta Ramos - 2011-02-18, 23:03
- bo... Jose cię do łóżka nie weźmie
Miguel - 2011-02-18, 23:04
- no ale nie wiem co masz
Sergio - 2011-02-18, 23:07
- oj mamo bez przesady
- no ee wino, wóke, piwo, co tam jeszcze
Miguel - 2011-02-18, 23:09
- chcę zajrzeć do twojego barku
Sergio - 2011-02-18, 23:11
- no to wstawaj - podszedłem do barku i mu otowrzyłem
Miguel - 2011-02-18, 23:13
- to ja chcę- podszedłem- to, to, to i to. o i jeszcze to- zacząłem sobie wyciągac takie różne - to też fajne, i to
Julietta Ramos - 2011-02-18, 23:14
F: - o Boże
Sergio - 2011-02-18, 23:15
- ee nie przesadzaj
Miguel - 2011-02-18, 23:17
- Sergio, weź ty bądź miły dla gościa
- to też mi się podoba i to rozumiem, że to dla mnie tak?
Sergio - 2011-02-18, 23:23
- taa bierz co chcesz a ty tatio?
Miguel - 2011-02-18, 23:25
- kupisz sobie nowe - zabrałem sobie to, bez kitu
Julietta Ramos - 2011-02-18, 23:26
F: - ja? ja prowadzę
Sergio - 2011-02-18, 23:31
- aha - usiadłem - Mijka jak to zobaczy to cię wygoni
Miguel - 2011-02-18, 23:33
- oj tam, oj tam przecież ci to oddam później
Julietta Ramos - 2011-02-18, 23:34
- przestraszył się
Sergio - 2011-02-18, 23:39
- tak chyba tak
Miguel - 2011-02-18, 23:46
- niee
Sergio - 2011-02-18, 23:48
zaśmiałem sie
Julietta Ramos - 2011-02-18, 23:54
- a dziewczyny gdzie?
Miguel - 2011-02-18, 23:54
- urządziły pogaduchy
Sergio - 2011-02-19, 00:01
- jak zawsze
Miguel - 2011-02-19, 00:04
- rytuał nie?
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:04
F: - bo to kobiety.
- jak macie coś do kobiet, to po c oz nimi jesteście?
Sergio - 2011-02-19, 00:04
- kobiety są po to żeby je kochać, nie rozumieć
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:06
- o nie wiedziałam, że mam takiego mądrego syna
Miguel - 2011-02-19, 00:06
- twoja mam cię nie docenia
Miguel - 2011-02-19, 00:09
- no właśnie widzę
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:12
- ależ doceniam
Sergio - 2011-02-19, 00:12
- na pewno?
Mia - 2011-02-19, 00:13
weszłyśmy
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:14
- na sto procent
F: - mogłaś się wysilic do tysiąca
Jose - 2011-02-19, 00:15
popatrzyłam na nich - yy Miguel a po co ci tyle alkoholu?
Miguel - 2011-02-19, 00:15
- z nudów
Mia - 2011-02-19, 00:15
- kochanie...
Sergio - 2011-02-19, 00:16
- a mówiłem
- dzięki tato
Miguel - 2011-02-19, 00:19
- dostałem no nie no a właściwie mieliśmy pic, ale nie pijemy, zaraz odłożę przecież
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:20
F: - no widzisz, ja nadrabiam
Sergio - 2011-02-19, 00:20
- raczej sam wziąłeś
Mia - 2011-02-19, 00:20
- wydało się
Jose - 2011-02-19, 00:21
zajrzałam do małego do wózka, a on był calutki zakryty kocykiem- taa na alkohol czas, a do Federico to co? Bóg spoglądał?- odkryłam mu buźkę.
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:21
F: - ojj widzicie problem, przecież powiedział, że odłoży
spojrzeliśmy na Jose.
Miguel - 2011-02-19, 00:21
- noo..
Sergio - 2011-02-19, 00:23
- przepraszam no
Mia - 2011-02-19, 00:23
Usiadłam
Jose - 2011-02-19, 00:24
- taaa.
Miguel - 2011-02-19, 00:24
- przyszła Jose i sie sztywniacko zrobiło
Mia - 2011-02-19, 00:25
Spojrzałam na Miguela karcąco
Sergio - 2011-02-19, 00:26
- stary nie przeginaj.
Jose - 2011-02-19, 00:27
- to ja się ulatniam- wzięłam wodę i wyszłam.
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:28
patrzeliśmy na młodszą grupę ludzi tutaj zebranych woląc się nie odzywac
Mia - 2011-02-19, 00:30
- Miguel... Ja nie wiem co ci dzisiaj jest... Ale przepraszam że to powiem ale zachowujesz się jak idiota. Wstyd mi za ciebie
Sergio - 2011-02-19, 00:30
Wyszedłem za Jose
Miguel - 2011-02-19, 00:32
- dzięki - nie wiem czemu ale śmiać mi się chciało taki dzień
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:33
- ojj Mia, nie mów tak.
Mia - 2011-02-19, 00:34
- no ale on normalnie się tak nie zachowuje... Nie wiem co mu odbija...
- ale wiem po kim Nicola ma to przygadywanie.
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:36
- kochana charakter po prostu. zresztą no przecież... fajny jesteś Miguel jak na moje
F: - też tak uważam
Miguel - 2011-02-19, 00:37
- ja też
Mia - 2011-02-19, 00:38
Ja juz się nie odzywałam
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:41
- to cóż, poczekamy aż jakaś głowa domu tutaj wróci i się zbieramy.
F: - no dokładnie.
Mia - 2011-02-19, 00:42
- ciekawe gdzie Nicola z Annie.
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:45
- pewnie się gdzieś tam bawią.
Mia - 2011-02-19, 00:46
- byle by nie narozrabiały... Bo znając możliwości Nicoli...
Miguel - 2011-02-19, 00:46
- oj już nie przesadzaj, teraz nie jest sama.
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:48
- takie dwa aniołki nic nie zrobią.
Sergio - 2011-02-19, 00:48
Wszedłem
Mia - 2011-02-19, 00:48
- dobra...
Julietta Ramos - 2011-02-19, 00:50
przyszły Nicola i Annie.
F: - no mała zbieramy się. pożegnaj się z koleżanką.- wstaliśmy i tam się z wszystkimi pożegnaliśmy i poszliśmy.
Mia - 2011-02-19, 00:51
- jak tam? Fajnie było z Annie?
Sergio - 2011-02-19, 00:52
- koleżanka
Miguel - 2011-02-19, 00:52
N: - fajnie się bawiłyśmy
Mia - 2011-02-19, 00:53
- a w co się bawiłyście hm?
Miguel - 2011-02-19, 00:55
N: - po prostu tak sobie no
- byle nic takiego, żeby osa Jose nie miała powodu do zabjania
Mia - 2011-02-19, 00:56
Juz mi brak słów było na to co mowil Miguel...
- ale grzecznie?
Sergio - 2011-02-19, 00:57
- pójdę położyć malego - wzialem go na rece i wyszedłem
Miguel - 2011-02-19, 00:58
N: - mamo... udawałyśmy tylko księżniczki. co mogłyśmy zrobic?
Mia - 2011-02-19, 00:59
- nie wiem.
Miguel - 2011-02-19, 00:59
N: - robisz ze mnie jakiegoś chuligana.
Sergio - 2011-02-19, 01:00
Wszedłem i położyłem Rico znowu do wózka
Miguel - 2011-02-19, 01:01
- miałeś go położyc- spojrzałem dziwnie
Mia - 2011-02-19, 01:01
- skąd ty takie słowa znasz?
Sergio - 2011-02-19, 01:01
- nie mam gdzie. Nicola co wyście z Annie zmajstrowały?
Miguel - 2011-02-19, 01:02
N: - po prostu z bajek. co znowu Sergio? ja nic nie zrobiłam.
Mia - 2011-02-19, 01:03
- Nicola gdzie po imieniu. Dla ciebie to wujek. Co się stało?
Sergio - 2011-02-19, 01:03
- no to chodź Nicola ze mna do pokoju Federico.
Miguel - 2011-02-19, 01:04
wolałem się już chyba nie odzywac, żeby nie pogarszac sytuacji.
N: - a po co ja ci? sam nie możesz?
Mia - 2011-02-19, 01:05
- Nicola.
Sergio - 2011-02-19, 01:05
- chce ci coś pokazać.
Miguel - 2011-02-19, 01:06
N: - co? bezsensowne zabawki twojego synusia?
- Nicola idź z wujkiem.
Mia - 2011-02-19, 01:08
- Nicola... - powtórzyłam. Nie dość że bylam na Miga wkurzona za to wcześniej to teraz jeszcze Nicola.
Sergio - 2011-02-19, 01:08
- to pójdziesz czy mają od razu rodzice isc??
Nicola - 2011-02-19, 01:10
- dobra chodź.
Sergio - 2011-02-19, 01:11
Poszedłem z Nicola.
Mia - 2011-02-19, 01:11
- no pięknie...
Miguel - 2011-02-19, 01:11
- ciekawe jak się wytłumaczymy,
Miguel - 2011-02-19, 01:12
- ciekawe jak się wytłumaczymy,
Mia - 2011-02-19, 01:14
- jestem ciekawa co ona zrobila... No i co sama nie była...
Miguel - 2011-02-19, 01:15
- no to nie tylko nasze dziecko, nie jest tak źle
Mia - 2011-02-19, 01:16
- super... - zironizowałam i wyszlam
Miguel - 2011-02-19, 01:16
- zły dzień
Sergio - 2011-02-19, 01:49
wykąpałem się wzialem Rico i wyszedłem
Sergio - 2011-02-19, 21:25
zrobiłem śniadanie i wyszedłem
Sergio - 2011-02-19, 23:28
zrobiłem śniadanie i nakrylem do stołu
Jose - 2011-02-19, 23:34
weszlam z Rico
Sergio - 2011-02-19, 23:35
- chyba mamy mały problem u MyM...
Jose - 2011-02-19, 23:36
- to ich problem.
Sergio - 2011-02-19, 23:37
- zawołam ich na śniadanie. - poszedłem
Jose - 2011-02-19, 23:38
Położyłam małego do wózka i usiadłam.
Mia - 2011-02-19, 23:42
Nicola przyszła i usiadła a ja za nią.
- może byś chcociaż powiedziałą cześć cioci?
N: - cześć.
Jose - 2011-02-19, 23:44
- cześć. Jedzcie.
Mia - 2011-02-19, 23:46
N: - nie chce jesć.
- musisz cos zjeść.
N: - nie chce.
- dopóki nie zjesz nie odejdziesz od stołu.
N: - wypchaj się.
- Nicola...
Jose - 2011-02-19, 23:48
- nie możesz się tak odzywać do mamy.
Mia - 2011-02-19, 23:50
Nicola wzruszyła ramionami.
- zjedz chociaż trochę.
N: - sama zjedz. głupia jesteś.
- tak nie będziemy rozmawiać. Jose przeprosze cię na chwilę. patrz na Kike ok? - wzięłam Nicole za ręke i z nią wyszłam
Jose - 2011-02-19, 23:54
Westchnełam- obyś nie był taki jak siostra- spojrzałam na Kike a ten wszedł mi na kolana i siedział.
Mia - 2011-02-19, 23:55
wróciłam i usiadłam.
- no... to ten...
Jose - 2011-02-19, 23:57
- jedz.
Mia - 2011-02-19, 23:58
- jakoś chyba nie mam ochoty.
Miguel - 2011-02-19, 23:59
Wszedłem- czesc, przepraszam
Jose - 2011-02-19, 23:59
- cześć.
- no to twój wybór.
Jose - 2011-02-20, 00:05
- ok.
Mia - 2011-02-20, 00:06
- musi sie wyciszyć w pokoju.
Miguel - 2011-02-20, 00:06
- mi sie nie chce.
Mia - 2011-02-20, 00:08
- na to wygląda.
Jose - 2011-02-20, 00:08
- ja jadłam
Miguel - 2011-02-20, 00:10
- no to schowajcie kanapki do lodówki.
Jose - 2011-02-20, 00:10
schowałam.
Mia - 2011-02-20, 00:11
- ee słuchajcie.. przepraszamy za Nicole za to co zrobiła. jak by co to tam rano no odmalowąłam ten pokój.
Jose - 2011-02-20, 00:12
Spojrzałam na Mie
Mia - 2011-02-20, 00:12
- no normalnie.
Jose - 2011-02-20, 00:14
- ta chyba kredka do oczu.
Miguel - 2011-02-20, 00:14
- no ale Nicola nabroila a my jesteśmy za nia odpowiedzialni.
Mia - 2011-02-20, 00:15
- farbą...
Jose - 2011-02-20, 00:17
- tu nie było farby.
Miguel - 2011-02-20, 00:17
- lepiej bedzie jak wrocimy do domu.
Mia - 2011-02-20, 00:17
- nie było ale ja kupiłam.
Jose - 2011-02-20, 00:18
- aha.
Miguel - 2011-02-20, 00:19
- lepiej jak nie bedziecie sluchac klotni.
Mia - 2011-02-20, 00:21
- Miguel ma racje.
Jose - 2011-02-20, 00:22
- moge z Nicola pogadac.
Mia - 2011-02-20, 00:22
- wątpie że to coś pomoże.
Jose - 2011-02-20, 00:23
- wiesz no sadze ze potrfie dobrze wplywac na ludzi ale nie to nie.
Mia - 2011-02-20, 00:23
- no dobra niech będzie.
Jose - 2011-02-20, 00:25
- to ja ide- podalam Kike Migowi i wyszlam.
Mia - 2011-02-20, 00:26
- mam nadzieje że pomoże...
Miguel - 2011-02-20, 00:28
- ta wielka pani psycholog-mruknalem.
Mia - 2011-02-20, 00:29
- Miguel...
- wsytd że jesteśmy jej rodzicami a nie umiemy się z nia dogadać...
Miguel - 2011-02-20, 00:30
- a to moja wina ze ona nie kuma?
Mia - 2011-02-20, 00:31
- Miguel ja tego nie powiedziałąm tego jako tako wprost do ciebie.
Miguel - 2011-02-20, 14:28
- no dobra.
Jose - 2011-02-20, 15:39
przyszłyśmy
Nicola - 2011-02-20, 15:40
Podeszła do Mii
- mama pochylwsię do mnie
Miguel - 2011-02-20, 15:41
spojrzałem
Mia - 2011-02-20, 15:41
To ukucnełam.
Nicola - 2011-02-20, 15:43
Dała Mii buziaka
- przepraszam... - i się Przytuliła.
Jose - 2011-02-20, 15:43
uśmiechnęłam się.
Miguel - 2011-02-20, 15:43
- ooo...
Mia - 2011-02-20, 15:54
Przytuliłam ja
Sergio - 2011-02-20, 15:55
objąłem Jose
Nicola - 2011-02-20, 15:55
- będę juz grzeczna, obiecuje. I przepraszam że cię uderzyłam.
Mia - 2011-02-20, 15:56
- no juz. Mam nadzieję że dotrzymasz słowa - pogłaskałam ja po główce i ucałowałam.
Jose - 2011-02-20, 15:57
- to formalnie macie wszystko ułożone w rodzinie?
Miguel - 2011-02-20, 15:57
- raczej tak.
Nicola - 2011-02-20, 15:58
Nicola teraz poszła do Miguela:
- pochyl się do mnie
Miguel - 2011-02-20, 15:59
to tak zrobiłem
Nicola - 2011-02-20, 16:00
Dała mu buziaka
- przepraszam
Nicola - 2011-02-20, 16:01
- no ja jak by co też- uśmiechnąem się i ją wziąłem na kolana
Mia - 2011-02-20, 16:02
- Jose dzięki.
Nicola - 2011-02-20, 16:02
Przytuliła się do niego
Miguel - 2011-02-20, 16:03
- no właśnie, dziękujemy pani psycholog
Jose - 2011-02-20, 16:04
- spoko
Mia - 2011-02-20, 16:07
Wzielam Jose od Sergia i ja uściskałam
Nicola - 2011-02-20, 16:07
Nicola złapała Miguela za nos i się Zasmiala
Jose - 2011-02-20, 16:07
- ayy Mia, ja nic takiego nie zrobiłam
Mia - 2011-02-20, 16:07
- zrobilaś - ucałowałam ja w polika - ej ta dyskoteka nadal aktualna? - wyszeptałam jej do ucha
Miguel - 2011-02-20, 16:07
- a ty masz to do dziś?
Nicola - 2011-02-20, 16:08
- yhym
a Kike zrobił to samo
Jose - 2011-02-20, 16:08
- oczywiście
Miguel - 2011-02-20, 16:08
- o mamuniu
Mia - 2011-02-20, 16:09
- to ty zacznij
Spojrzałam na Miguela i dzieciaki i się Zasmialam
Jose - 2011-02-20, 16:10
- że mówic o tym?
Mia - 2011-02-20, 16:10
- no
Jose - 2011-02-20, 16:12
- o to, że idziemy dziś na dyskotekę.
Miguel - 2011-02-20, 16:12
- kto?
Sergio - 2011-02-20, 16:13
- a potańczyć dobra ale dzieci?
Mia - 2011-02-20, 16:13
- że nasza czwórka
Miguel - 2011-02-20, 16:14
- aha, fajnie
Jose - 2011-02-20, 16:14
- mamę poproszę
Sergio - 2011-02-20, 16:15
- a no chyba że tak
Nicola - 2011-02-20, 16:15
N: - głodna jestem
Jose - 2011-02-20, 16:16
zaśmiałam się i podałam Nicoli kanapki
Miguel - 2011-02-20, 16:16
- ojj Nicola, Nicola
Nicola - 2011-02-20, 16:17
- dziękuje no co?
Mia - 2011-02-20, 16:17
- nic
Jose - 2011-02-20, 16:18
- jedz szkrabie
Miguel - 2011-02-20, 16:20
- ja nic nie mówię Mia, ale z twoimi możliwościami to byś musiała już wybierac strój
Sergio - 2011-02-20, 16:21
- Jose właśnie
Mia - 2011-02-20, 16:21
- Ojj kochanie ja zdążę
Jose - 2011-02-20, 16:22
- co ja?
Miguel - 2011-02-20, 16:23
- ciekawe
Sergio - 2011-02-20, 16:24
- ty też będziesz dlugo wybierać pewnie
Mia - 2011-02-20, 16:25
- albo ty mi pomożesz wybrać
Jose - 2011-02-20, 16:25
- no nie wiem tobie też by się przydało jakoś modnie ubrać
Nicola - 2011-02-20, 16:25
Nicola sobie jadła
Miguel - 2011-02-20, 16:25
- ostatnio często to robię
Sergio - 2011-02-20, 16:28
- ja sobie dam radę
Miguel - 2011-02-20, 16:28
- przynajmniej wiem że ci się podoba
Jose - 2011-02-20, 16:29
- zbaczymy żel ci się skończył, co ty zrobisz ze swoimi fajnymi włosami?
Miguel - 2011-02-20, 16:30
- zawsze mi się podoba najbardziej w bieliźnie albo bez
Sergio - 2011-02-20, 16:30
- coś wymysle
Jose - 2011-02-20, 16:30
- zrobię ci... afro
Mia - 2011-02-20, 16:31
- Ayy Miguel - Zasmialam się
Sergio - 2011-02-20, 16:31
- Ee nie to mi nie bd pasować
Miguel - 2011-02-20, 16:32
- no co? mówię prawdę
Jose - 2011-02-20, 16:33
- to trudno
Mia - 2011-02-20, 16:33
- dobra dobra ej Jose to może niech nasi mężowie zajmą się dziećmi a my tup tup zrobić się na bóstwo?
Jose - 2011-02-20, 16:34
- okej to dobry pomysł
Mia - 2011-02-20, 16:34
- to co idziemy?
Sergio - 2011-02-20, 16:34
- a my kiedy?
Jose - 2011-02-20, 16:35
- w trakcie - poszłyśmy
Miguel - 2011-02-20, 16:35
- nie fair
Sergio - 2011-02-20, 16:35
- to ladnie
Miguel - 2011-02-20, 16:36
- wiesz, może jak założą coś sexy to będzie pożytek
Sergio - 2011-02-20, 16:37
- że w jakim sensie?
Miguel - 2011-02-20, 16:38
- fajne widoki, a i może coś więcej
Sergio - 2011-02-20, 16:39
- no to też prawda
Sergio - 2011-02-20, 16:45
- chociaż dziewczyny to wiesz
Miguel - 2011-02-20, 16:46
- ale co?
Sergio - 2011-02-20, 16:47
- czasami ciężko na coś więcej
Miguel - 2011-02-20, 16:48
- czy ja wiem z Mią nie jest źle chyba nigdy nie było
Sergio - 2011-02-20, 16:51
- no u mnie z Jose też raczej nie ale wiadomo
Miguel - 2011-02-20, 16:51
- zależy
Sergio - 2011-02-20, 16:52
- zależy od humoru
Miguel - 2011-02-20, 16:53
- no właśnie to teraz troszkę ciężko
Sergio - 2011-02-20, 16:54
- nie no od rana juz ok
Miguel - 2011-02-20, 16:55
- dobra, się zobaczy
Sergio - 2011-02-20, 16:56
- no ej musimy się napić w końcu dawno nie piliśmy
Miguel - 2011-02-20, 16:57
- znaczy, jeszcze zapomniałeś dodac, że razem
Sergio - 2011-02-20, 17:03
- no tak tak
Miguel - 2011-02-20, 17:04
- to się napijemy
Sergio - 2011-02-20, 17:12
- no a jak
Miguel - 2011-02-20, 17:15
Nicola się poszła bawić, odprowadziłem ją wzrokiem
Sergio - 2011-02-20, 17:15
A Rico spał a Kike siedział
Sergio - 2011-02-20, 17:16
- w końcu
Miguel - 2011-02-20, 17:17
- no bynajmniej
Sergio - 2011-02-20, 17:18
- ciekawe ile będą się szykować
Miguel - 2011-02-20, 17:19
- na pewno długo
Sergio - 2011-02-20, 17:19
- 2 godziny murowane
Miguel - 2011-02-20, 17:20
- stawiam więcej
Sergio - 2011-02-20, 17:24
- no tak bo są 2
Miguel - 2011-02-20, 17:24
- no i co?
Sergio - 2011-02-20, 21:07
- no to dłużej
Miguel - 2011-02-20, 21:09
- albo szybciej, bo to jedna drugiej doradzi
Sergio - 2011-02-20, 21:10
- tak tez moze być ej ja musze do mamity zadzwonić żeby z dzieciakami została
Miguel - 2011-02-20, 21:12
- to dzwoń
Sergio - 2011-02-20, 21:13
to zadzwonilem
Miguel - 2011-02-20, 21:14
A ja siedziałem
Sergio - 2011-02-20, 21:15
- no i gotowe
Miguel - 2011-02-20, 21:16
- to dobrze.
Sergio - 2011-02-20, 21:17
- właściwie za godzine będzie
Miguel - 2011-02-20, 21:19
- zeby sie wyszykowały
Sergio - 2011-02-20, 21:19
- sądze że się nie wyszykują
Miguel - 2011-02-20, 21:22
- ja też
Sergio - 2011-02-20, 21:22
- no właśnie - mały się obudził to go na ręce wziąłem
Miguel - 2011-02-20, 21:24
- jaki on malutki
Miguel - 2011-02-20, 21:26
- no ale chyba wieksi
Sergio - 2011-02-20, 21:26
- no mały Nicola i Kike też przeciez tacy byli
Sergio - 2011-02-20, 21:28
zaśmiałem sie
- a właśnie i jak planujecie z Mią jeszcze dzieci?
Miguel - 2011-02-20, 21:30
- ech, raczej nie.
Sergio - 2011-02-20, 21:30
- czemu?
Miguel - 2011-02-20, 21:34
- nie poruszamy tego tematu. 2 nam starczy.
Sergio - 2011-02-20, 21:35
- aa chyba że tak
Miguel - 2011-02-20, 21:39
- z trójka byśmy nie dali rady.
Sergio - 2011-02-20, 21:41
- chodzi o czas?
Miguel - 2011-02-20, 21:48
- dokladnie.
Sergio - 2011-02-20, 21:49
- no cóż
Miguel - 2011-02-20, 21:51
- no.
Sergio - 2011-02-20, 21:51
- no ile tam jeszcze
Miguel - 2011-02-20, 21:51
- pewnie zamiast wybierać, to gadaja
Sergio - 2011-02-20, 21:55
- u nich to normalka
Miguel - 2011-02-20, 21:57
- właśnie
Sergio - 2011-02-20, 21:58
tam do dzwonek do dzrwi
- otowrze - poszedlem
Miguel - 2011-02-20, 21:59
Zostałem
Sergio - 2011-02-20, 22:00
przyszedłem z mamą
Sergio - 2011-02-20, 22:03
J: - cześc Miguel.
Miguel - 2011-02-20, 22:13
- musimy czekac na dziewczyny.
Sergio - 2011-02-20, 22:14
j: - szykowanie?
Miguel - 2011-02-20, 22:14
- jak to dziewczyny.
Sergio - 2011-02-20, 22:15
- już sieponad 1,5 godziny szykują
Sergio - 2011-02-20, 22:18
J: - dziewczyny lubia ładnie wygladac.
Miguel - 2011-02-20, 22:18
- a my je lubimy naturalne.
Sergio - 2011-02-20, 22:18
J: - oj tam czekajcie- i czekaliśmy
położyłem małego do wóżka bo zowu usnął.
Sergio - 2011-02-20, 22:20
J:-- a Nicola?
Miguel - 2011-02-20, 22:21
- bawi się.
Sergio - 2011-02-20, 22:21
- mamo coś do picia?
Miguel - 2011-02-20, 22:26
- bawi się.
Sergio - 2011-02-20, 22:28
J: - hm nie, dziekuje.
- ok.
Miguel - 2011-02-20, 22:28
- ciekawe ile jeszcze.
Sergio - 2011-02-20, 22:28
- sądzę że jeszcze z godzinę sie zejdzie boszxz ile można sie szykować
Sergio - 2011-02-20, 22:30
J: - - a wy sie nie szykujecie?
Miguel - 2011-02-20, 22:30
- nie było kiedy
Sergio - 2011-02-20, 22:31
- no bo mielismy się dziećmi zajać
Sergio - 2011-02-20, 22:33
J: - dajecie sie wykorzystywac.
Miguel - 2011-02-20, 22:34
- właśnie
Sergio - 2011-02-20, 22:40
- no cóż w sumie prawda ale co zrobić? kobiety nami rządzą
Sergio - 2011-02-20, 22:43
J: - moi drodzy, powinno być na odwrót
Miguel - 2011-02-20, 22:46
- lepiej jakby nikt nikim nie rządził
Sergio - 2011-02-20, 22:48
- Miguel to raczej niemożliwe
Sergio - 2011-02-20, 23:05
J: - właśnie.
Miguel - 2011-02-20, 23:05
- to dupnie
Mia - 2011-02-20, 23:06
weszłyśmy
- o dzień dobry
Jose - 2011-02-20, 23:10
- cześć mamo- ucałowałam ja
Sergio - 2011-02-20, 23:11
J: - czesć, cześć.
Miguel - 2011-02-20, 23:11
- mm Mijka, ślicznie.- a to do ucha: i bardzo seksownie
Mia - 2011-02-20, 23:12
- dziękuje 0 uśmiechnęłam sie
- a czemy wy jeszcze nie jesteście gotowi?
Sergio - 2011-02-20, 23:13
- ee no bo mieliśmy się dziećmi zajac a wy dłużej to nie mogłyście? 3 godziny się szykowałyście
Jose - 2011-02-20, 23:16
- to było pół godziny.
Miguel - 2011-02-20, 23:17
Zaśmiałem sie
Sergio - 2011-02-20, 23:17
- ej dłużej mama już jest 1,5 godziny
Mia - 2011-02-20, 23:19
- dobra nie gadać tylko iśc się szykować
Sergio - 2011-02-20, 23:19
- dobra dobra
- seksownie wyglądasz - wyszeptałem icho do Jose i dałem jej buziaka
Jose - 2011-02-20, 23:23
Uśmiechnęłam się
Miguel - 2011-02-20, 23:23
poszliśmy
Sergio - 2011-02-20, 23:24
J: - ay ci faceci. I tak wiem, że wam mówili że seksownie wyglądacie, mogli na głos
Mia - 2011-02-20, 23:24
zaśmiałam się
Sergio - 2011-02-20, 23:26
J: - wstydzą się
Jose - 2011-02-20, 23:27
- widocznie
Miguel - 2011-02-20, 23:27
wszedłem
Sergio - 2011-02-20, 23:27
wszedłem
Mia - 2011-02-20, 23:28
- mm przystojniak
Miguel - 2011-02-20, 23:29
Uśmiechnąłem się
Jose - 2011-02-20, 23:30
- to idziemy?
Sergio - 2011-02-20, 23:30
- tak tak
- mamo wiesz co i jak Rico, Kike i Nicola too pa - wziąłem za ręke Jose i wyszliśmy całą 4
Mia - 2011-02-23, 23:06
weszłam wzięłam wody do szklanki i się napiłam
Jose - 2011-02-23, 23:09
Weszłam i przetarłam oczy- czeeeść.
Mia - 2011-02-23, 23:09
- o czesć oo sryy za mój ees trój
Jose - 2011-02-23, 23:10
- spoko.- zawiązałam szlafrok.
Mia - 2011-02-23, 23:11
- jak wczoraj?
Jose - 2011-02-23, 23:12
- o noc ci chodzi? Czy było coś?
Mia - 2011-02-23, 23:13
- może nie do końca czy było coś bno i tak się domyślałam że nie tylko jak sobie poradziłaś z Sergiem
Jose - 2011-02-23, 23:16
- pokusiłam go troche niby nie specjalniea później, że nie mam ochoty na seks kiedy jest pijany. Co prawda mam ochotę, bo w ciągu 4mies. My tylko ze 2razy, ale nauczka.
Mia - 2011-02-23, 23:17
- no tak. u mnie się Miguel na mnie obraził... w sumie sie nie dziwię... moja głupota...
Jose - 2011-02-23, 23:18
- czemu?
Mia - 2011-02-23, 23:20
- no bo wiesz on próbował ten tego. a ja powiedziałam ze mam okres.. no to ten sie skapnął że już mialam i o.
Jose - 2011-02-23, 23:21
- ojj to ci nie wyszło. Pewnie i tak nic nie będą pamiętali.
Mia - 2011-02-23, 23:21
- no nie wyszło. ojj tak byli tak nachlani...
Jose - 2011-02-23, 23:24
- taa. Myślałam że Sergia roztrząsę.
Mia - 2011-02-23, 23:24
- widać było ze jestes na niego wkurzona ale nie powiem że Migel mnie tez tym nie wkurzył...
Jose - 2011-02-23, 23:26
- trzeba wybaczyć.
Mia - 2011-02-23, 23:26
- ej może zrobimy im śniadanie na kaca?
Jose - 2011-02-23, 23:30
- dam Sergiowi całusa, wystarczy a ty sie czuj jak w domu, bierz z szafek co chcesz.
Mia - 2011-02-23, 23:32
- hah dobra tylko pójdę się lepeiej ubrać ;D
Jose - 2011-02-23, 23:34
- oj dobrze jest
Mia - 2011-02-23, 23:34
- ta w samej koszulce i gaciach
Jose - 2011-02-23, 23:35
- normalka
Mia - 2011-02-23, 23:35
- nie pójde chociaż po szlafrok - poszlam
Jose - 2011-02-23, 23:36
Usiadłam i włączyłam TV
Mia - 2011-02-23, 23:38
weszłam
- ale na pewno mogę?
Jose - 2011-02-23, 23:39
- ale co?
Mia - 2011-02-23, 23:39
- no pobuszować w szafkach?
Jose - 2011-02-23, 23:40
- no jasne, że możesz
Mia - 2011-02-23, 23:41
- dbra to zaczęłam robić sniadannie
Jose - 2011-02-23, 23:42
patrzylam tak na Mie- ty to dbasz o Miguela...
Mia - 2011-02-23, 23:42
- ee że w jakim sensie? - spojrzalam na nią
Jose - 2011-02-23, 23:44
- no po prostu. robisz mu sniadanko, a ja zamiast robic to samo dla Sergia to ogladam bajki.
Mia - 2011-02-23, 23:45
- ojj tam. przeciez moge i dla Sergia zrobić. nie ma problemu
Jose - 2011-02-23, 23:46
- nie no bez przesady. a co tam robisz?
Mia - 2011-02-23, 23:46
właściwie to kanapki ale do popocia mleko
Jose - 2011-02-23, 23:48
- dobra juz nie bd taka- zabralam sie za sniadanie dla meza
Mia - 2011-02-23, 23:48
i robiłyśmy
Jose - 2011-02-24, 16:04
no i robilysmy sniadanie
Mia - 2011-02-24, 16:05
ktoś zadzwonił do dzrwi
- otwoorze bo i tak juz skończyłam - poszłam
Jose - 2011-02-24, 16:06
a ja robilam bo nalesniki
Mia - 2011-02-24, 16:07
wróciłam z pocztą dla Jose i w drugiej ręce z gazetą czytając nagłówek
- listy do was - położyłam na stole
- zgadnij co mam
Jose - 2011-02-24, 16:10
- rachunki
Mia - 2011-02-24, 16:10
- nie, gazete - otworzyłam na stonie która mnie ciekawiła i zaczęłam golądac i czytać
Jose - 2011-02-24, 16:12
- piszą coś o mnie?
Mia - 2011-02-24, 16:13
- nie tylko o Tobie a jakie zdjęcia są... zabije Miguela
Jose - 2011-02-24, 16:15
- a o wczoraj. Wiedziałam że napiszą. Jakie?
Mia - 2011-02-24, 16:15
- eh... na dyskotece i jak wracaliśmy...
Jose - 2011-02-24, 16:18
- powiedz że mnie i Sergia nie ma.
Mia - 2011-02-24, 16:19
- musze cie zmartwić ale jest cała czwórka... nie no genialne zdjęcie nie ma co... oczywiście mó mąż musiał zacząć sprawdzać jakie gacie mam nie?
Jose - 2011-02-24, 16:22
- ugh udusze- aż czekolade wylałam
Mia - 2011-02-24, 16:22
- ej weź spokojnie
- taa jak tańczycie
- a u mnie oczywiście Miguel za cycki... ugh.
Jose - 2011-02-24, 16:25
- w klubie czy uliczka?
Pościerałam czekolade.
- właściwie moja wina bo kazalam im te drinki napalające.
Mia - 2011-02-24, 16:25
- uliczka.
- dobra trundo się mówi.
Jose - 2011-02-24, 16:29
- a ja mu kurde naleśniki robie... Z czekoladą i mleko
Mia - 2011-02-24, 16:29
- ej spokojnie
Jose - 2011-02-24, 16:31
- taa
- gdzie moja patelnia serce
Mia - 2011-02-24, 16:32
- że co?
Jose - 2011-02-24, 16:37
- patelnia w ksztalcie serca
Mia - 2011-02-24, 16:37
- hah nawet ja nie mama czegoś takiego
Jose - 2011-02-24, 16:42
- takie sprzęty ułatwiają życie - znalazłam i zaczęłam smażyć naleśniki w tym czasie Rico zaczął płakać- taa nie miał kiedy. Przypilnujesz mi naleśnika?
Mia - 2011-02-24, 16:42
- dobra spoko ;]
Jose - 2011-02-24, 16:43
- dzieki- poszlam
Mia - 2011-02-24, 16:43
pilnowałam.
Jose - 2011-02-24, 16:45
Weszłam i postawiłam nosidełko i kończyłam śniaadanie
Mia - 2011-02-24, 16:45
- cześć szkrabie
Jose - 2011-02-24, 16:49
Mały nie kontaktował skończyłam.
Mia - 2011-02-24, 16:54
położyłam tą gazte
Mia - 2011-02-24, 16:54
położyłam tą gazte
Jose - 2011-02-24, 16:58
- zanosisz Migowi do łóżka?
Mia - 2011-02-24, 16:58
- no chyba tak moge to gaztee pozyczyć?
Jose - 2011-02-24, 17:01
- bierz. - spojrzalam na tace i malego- no i jak my sie bablu zabierzemy?
Mia - 2011-02-24, 17:03
- mogę popilonowac go chwile
Jose - 2011-02-24, 17:05
- nie trzeba, zaniose go i przyjde po tace - wzielam go i poszlam.
Mia - 2011-02-24, 17:05
wzięłam tace i gazete i wyszłam
Jose - 2011-02-24, 17:11
weszłam, wziełam tace i wyszłam.
Sergio - 2011-02-24, 18:22
wszedłem wziąłme coś na bół głowy i wyszedłem
Jose - 2011-02-25, 17:39
zrobiłam zapiekankę i poszłam.
Sergio - 2011-02-25, 17:42
Wszedłem i usiadłem
Jose - 2011-02-25, 17:46
weszłam i usiadłam obok Sergia- Federico coś długo śpi.
Sergio - 2011-02-25, 17:46
- widocznie zmęczony może wczoraj mamie nie chcial usnąć
Mia - 2011-02-25, 17:48
Weszliśmy
Jose - 2011-02-25, 17:49
- niee, mama mówiła, że usnął po 21 i spał jeszcze jak my przyszliśmy.
- o siadajcie.
Miguel - 2011-02-25, 17:50
usiadłem- no i co tam gołąbeczki? jacyś racy radośni czy coś :Dcoś było czy jak?
Miguel - 2011-02-25, 17:50
usiadłem- no i co tam gołąbeczki? jacyś racy radośni czy coś :Dcoś było czy jak?
Sergio - 2011-02-25, 17:51
- może potrzebuje więcej snu
Mia - 2011-02-25, 17:52
Nicola usiadła ja Kike usadziłam i sama usiadłam
Jose - 2011-02-25, 17:52
- no
- taa chyba u was Miguel
- smacznego
Miguel - 2011-02-25, 17:53
- nie
- no smacznego - zacząłem jeśc
Sergio - 2011-02-25, 17:53
- smacznego
Mia - 2011-02-25, 17:53
- nawzajem - zaczelam jesc
Miguel - 2011-02-25, 17:54
no i sobie jedliśmy
Jose - 2011-02-25, 17:57
i jedliśmy sobie wszyscy
Mia - 2011-02-25, 17:57
Nawet Kike bo mu trochę tam dawałam
Sergio - 2011-02-25, 17:57
Jedliśmy
Jose - 2011-02-25, 17:59
najadłam się
Miguel - 2011-02-25, 17:59
zjadłem, podziękowałem
Nicola zjadła i czy może jeszcze
Mia - 2011-02-25, 17:59
Skonczylam i Kike też
- Ooo
Jose - 2011-02-25, 17:59
dałam Nicoli tą zapiekankę
Mia - 2011-02-25, 18:00
I mała jadła
Jose - 2011-02-25, 18:00
- no i my się najedliśmy, a ten nasz mały głodomor nic ojj coś z nim nie tak
Sergio - 2011-02-25, 18:02
- to ja może pójdę do niego zobaczyć
Miguel - 2011-02-25, 18:04
- on myśli że wy sobie ten no i śpi
Mia - 2011-02-25, 18:04
- my się będziemy powoli zbierać
Jose - 2011-02-25, 18:04
- weź Miguel, masz jakiś napływ zboczonych myśli.
- no idź.
- ey ale... tydzień nie minął.
Sergio - 2011-02-25, 18:05
To poszedłem
Mia - 2011-02-25, 18:05
- on tak ostatnio coś ma no ale wy macie pracę my też. Z reszta przemyśl wyjazd
Jose - 2011-02-25, 18:05
- aa już przemyślałam
Mia - 2011-02-25, 18:05
- i?
Mia - 2011-02-25, 18:09
- ej no chodźcie z nami.
Jose - 2011-02-25, 18:10
- no dobra, dobra
Mia - 2011-02-25, 18:17
- czyli jedziecie?
Jose - 2011-02-25, 18:18
- no tak
Mia - 2011-02-25, 18:22
- Aaa fajnie
Mia - 2011-02-25, 18:27
- Aaa no ok ale wstępnie jedziecie
Sergio - 2011-02-25, 18:28
Wszedłem
Jose - 2011-02-25, 18:29
- no wstępnie tak.
Miguel - 2011-02-25, 18:29
- ojj no jedziecie, bez gadania
Sergio - 2011-02-25, 18:30
- co wstępnie tak? - usiadłem z Rico
Jose - 2011-02-25, 18:31
- no bo Mia ma taki pomysł, żebyśmy z nimi i jeszcze Robe, Diego, Lupe, Santek, żebyśmy gdzieś razem wybili, no to powiedziałam, że jedziemy, no ale tak bez twojego zdania.
Sergio - 2011-02-25, 18:31
- a no możemy to jest bardzo dobry pomysł
Mia - 2011-02-25, 18:32
- czyli jedziecie
Jose - 2011-02-25, 18:33
- no jedziemy
Miguel - 2011-02-25, 18:33
- ale ustalmy gdzie, zresztą nie pytaliśmy reszty.
Mia - 2011-02-25, 18:36
- ja mogę do Lupę zadzwonić
Sergio - 2011-02-25, 18:36
- ja do Santosa
Miguel - 2011-02-25, 18:37
- to ja Diego
Jose - 2011-02-25, 18:37
dobra, to ja Rob
- lepiej gdzieś bliżej Hiszpanii
Mia - 2011-02-25, 18:38
- czemu bliżej hiszpanii?
Sergio - 2011-02-25, 18:40
- no właśnie
Jose - 2011-02-25, 18:40
- bo bliżej domu
Miguel - 2011-02-25, 18:40
- jaki problem
Mia - 2011-02-25, 18:41
- Ojj Jose co to za różnica?
Jose - 2011-02-25, 18:43
- bliżej Rico bo rozumiem, że mamy go rodzicom wlepic?
Mia - 2011-02-25, 18:44
- no chyba my dzieci też będziemy musieli tacie lub mamie Miguela
Miguel - 2011-02-25, 18:46
- ejj to dokąd w końcu?
Mia - 2011-02-25, 18:49
- Jose proszę cię ja rozumiem że Rico ale spokojnie no wasza mama sobie z nim poradzi po za tym trochę luzu
Jose - 2011-02-25, 18:50
- no czy ja wiem zobacz jak on jest przywiązany do Sergia- spojrzałam na nich- 4 czy tam ile dni bez nas to dla niego katastrofa
Mia - 2011-02-25, 18:52
- kochana rozumiem ale u nas dzieciaki też ale lepiej zacząć wcześniej żeby nie wyszedł na mami synka
Jose - 2011-02-25, 18:53
- ojj no... dobra
Sergio - 2011-02-25, 18:56
- Loo Mia przemówiłaś wreszcie do Jose
Mia - 2011-02-25, 18:56
- Hah no może
Miguel - 2011-02-25, 18:57
- dajcie dziewczynie spokój, ona po prostu... kocha swoje dziecko - zaśmiałem się.
Jose - 2011-02-25, 18:57
- każdy... większość kocha swoje dzieci
Mia - 2011-02-25, 18:59
- czy to była sugestia że ja swoich nie kocham?
Miguel - 2011-02-25, 18:59
- nie
Mia - 2011-02-25, 18:59
- no ja myślę
Miguel - 2011-02-25, 19:00
- no
Mia - 2011-02-25, 19:01
- dobra my się zbieramy
Jose - 2011-02-25, 19:02
- nadal nie ustaliliśmy miejsca czy to w końcu Acapulco?
Miguel - 2011-02-25, 19:02
- no yy raczej tak
Mia - 2011-02-25, 19:02
- no chyba tak
Miguel - 2011-02-25, 19:03
- to możemy się zbierac
Mia - 2011-02-25, 19:04
- to my wylot jutro po południu
Jose - 2011-02-25, 19:04
- jaki wylot? ten tamten?
Mia - 2011-02-25, 19:05
- no Acapulco
Sergio - 2011-02-25, 19:06
- dobra
Jose - 2011-02-25, 19:06
- ejj, szybko.
Miguel - 2011-02-25, 19:06
- no a co? myślała, ze za miesiąc
Sergio - 2011-02-25, 19:11
- no chyba lepiej tak szybko kochanie będziemy musieli się spakować wez jakąś sexy bieliznę ej właśnie a jak z pokojami?:D
Jose - 2011-02-25, 19:12
- sam weź
Miguel - 2011-02-25, 19:13
- ee no chyba dwuosobowe, parkami.
Sergio - 2011-02-25, 19:14
- dobra
Jose - 2011-02-25, 19:15
- lepiej będzie jak chłopaki jeden, a dziewczyny drugi.
Sergio - 2011-02-25, 19:15
- czemu?
Mia - 2011-02-25, 19:15
- Jose ma rację W końcu nas macie na codzień
Miguel - 2011-02-25, 19:16
- ejj mi taka wersja nie przeszkadza
Jose - 2011-02-25, 19:17
- tylko tobie Sergio chyba taa?
Sergio - 2011-02-25, 19:21
- właściwie to może być przynajmniej nasze kobitki za nami zatęsknią
Jose - 2011-02-25, 19:22
- chyba śnisz
Mia - 2011-02-25, 19:22
- Hah jaki twój mąż mądry
Jose - 2011-02-25, 19:23
- chyba nie bardzo ja za tobą mam tęsknic? haha dobre sobie
Sergio - 2011-02-25, 21:09
- no a to nie?
Miguel - 2011-02-25, 21:13
- przed chwilą się na kanapie i znowu kłótnia?- zasłoniłem se usta
Jose - 2011-02-25, 21:13
- jakbym jeszcze miała za kim
Sergio - 2011-02-25, 21:14
- taK? dobra ok
Jose - 2011-02-25, 21:16
- no cóż...
Mia - 2011-02-25, 21:16
- dobra ej my będziemy się zbierać zadzwońxie tam do inncyh
Jose - 2011-02-25, 21:19
- no dobra, dobra.
Mia - 2011-02-25, 21:20
no to tam zebraliśmy się, pożegnaliśmy i poszliśmy
Jose - 2011-02-25, 21:21
I se sami zostaliśmy.
Sergio - 2011-02-25, 21:22
dałem małego Jose i poszedłem pozmywać.
Jose - 2011-02-25, 21:25
- jak miło.
Sergio - 2011-02-25, 21:38
skończyłem zmywać
Jose - 2011-02-25, 22:20
na następny dzień do Acapulco.
Sergio - 2011-03-02, 18:57
Wszedłem i robiłem kolację
Jose - 2011-03-02, 19:01
weszłam- film już mamy.
Sergio - 2011-03-02, 19:01
- jaki?
Jose - 2011-03-02, 19:04
- komedię.
Sergio - 2011-03-02, 19:05
- o spróbuj - wzialem łyżkę z sosem do spaghetti
Sergio - 2011-03-02, 19:06
- nie dobre...
Jose - 2011-03-02, 19:07
- żartowałam głuptasie smakowite
Sergio - 2011-03-02, 19:09
- na pewno?
Jose - 2011-03-02, 19:11
- na pewno ;P
Sergio - 2011-03-02, 19:18
- no dobra to siadaj a ja zaraz podam kolację
Jose - 2011-03-02, 19:19
usiadłam.
Sergio - 2011-03-02, 19:19
Ja tam poustawiałem talerze świeczki itp
Jose - 2011-03-02, 19:20
- oo trochę romantyzmu
Sergio - 2011-03-02, 19:23
- no a jak - skończyłem spaghetti nałożyłem na talerze i podałem do stołu jeszcze tam kieliszki i wino
Jose - 2011-03-02, 19:24
- no kochanie czym mnie jeszcze zaskoczysz?
Sergio - 2011-03-02, 19:28
- muszę pomyśleć nad tym
Jose - 2011-03-02, 19:30
- tylko mnie tak za bardzo nie zaskakuj, żebym zawału nie dostała
Sergio - 2011-03-02, 19:31
- Hah ok - usiadłem
Jose - 2011-03-02, 19:33
patrzyłam się na Sergisława
Sergio - 2011-03-02, 19:33
- smacznego
Jose - 2011-03-02, 19:36
- wzajemnie- zaczęłam jeśc.
Sergio - 2011-03-02, 19:37
I ja też
Jose - 2011-03-02, 19:39
i tak w ciszy sobie jedliśmy
Sergio - 2011-03-02, 19:40
Zjadłem
Jose - 2011-03-02, 19:41
ja też chwilę po
Sergio - 2011-03-02, 19:42
- to za co wypijemy?
Jose - 2011-03-02, 19:43
- za 4 miesiące bez siebie, żeby mimo wszystko minęły nam miło i spokojnie...
Sergio - 2011-03-02, 19:45
- i szybko.
Jose - 2011-03-02, 19:46
- to też.
Sergio - 2011-03-02, 19:46
Napiłem się
Jose - 2011-03-02, 19:47
także się napiłam.
Sergio - 2011-03-02, 19:48
- to co? film?
Jose - 2011-03-02, 19:49
- yhym- pokiwałam głową.
Sergio - 2011-03-02, 19:51
- później posprzątam
Jose - 2011-03-02, 19:54
- ja to zrobię. też później
Sergio - 2011-03-02, 19:55
- to idziemy na film - Wstalem
Jose - 2011-03-02, 19:56
poszliśmy
Sergio - 2011-03-02, 20:22
posprzątałem i poszedłem się wykąpać
Jose - 2011-03-03, 17:11
weszłam, zrobiłam mniam grzanki i zawołałam Sergia.
Sergio - 2011-03-03, 17:16
Wszedłem
Jose - 2011-03-03, 17:17
- siadaj.
Sergio - 2011-03-03, 17:36
Usiadłem
- mmm
Jose - 2011-03-03, 17:37
usiałam- smacznego- uśmiechnęłam się i zaczęłam jeśc.
Jose - 2011-03-03, 17:39
i sobie jedliśmy.
Sergio - 2011-03-03, 17:39
- dobre
Jose - 2011-03-03, 17:40
skończyłam i przyglądałam się Sergiowi.
Sergio - 2011-03-03, 17:45
Jadłem
Jose - 2011-03-03, 17:47
mi się jakoś łzy zaczęły w oczach zbierac
Sergio - 2011-03-03, 17:53
Spojrzałem na nią
- co się dzieje?
Jose - 2011-03-03, 17:54
przetarłam szybko oczy- nie, nic.
Sergio - 2011-03-03, 17:55
- przecież wiedzę.
Jose - 2011-03-03, 17:56
- no ten... cebulę przed chwilą kroiłam
Sergio - 2011-03-03, 17:56
- w tym nie ma cebuli
Jose - 2011-03-03, 18:02
- no dobra.
Sergio - 2011-03-03, 18:04
- ej nie płacz - wziałęm ją za rękę
Jose - 2011-03-03, 18:04
- nie płaczę.
Sergio - 2011-03-03, 18:08
- niech ci będzie.
Jose - 2011-03-03, 18:11
- ja sobie bez ciebie nie poradzę...
Sergio - 2011-03-03, 18:13
Podszedłem do niej i ja Przytuliłem
Jose - 2011-03-03, 18:14
- dobra, nieważne...
Sergio - 2011-03-03, 18:18
- będę dzwonił codziennie
Jose - 2011-03-03, 18:19
- ehem.
Sergio - 2011-03-03, 18:37
pocałowałem ja
Jose - 2011-03-03, 18:45
mały zaczął płakać.
Sergio - 2011-03-03, 19:03
- pójdę po niego. - poszedłem
Jose - 2011-03-03, 19:07
zostałam.
Sergio - 2011-03-03, 19:08
wszedłem z Rico
- dzien dobry
Jose - 2011-03-03, 19:14
uśmiechnęłam się.
Sergio - 2011-03-03, 19:16
pomachałem rączką Rico do Jose
Jose - 2011-03-03, 19:23
- jesteś głodny maluchu?- wstałam i sięgnęłam po butelkę.
Sergio - 2011-03-03, 19:26
- ja myślę że tak
Jose - 2011-03-03, 19:29
zrobiłam mleko i podałam Sergiowi.
Sergio - 2011-03-03, 19:32
to zacząłem małego karmic
Jose - 2011-03-03, 19:35
a Federico dobie jadł.- jeszcze 6 godzin...
Sergio - 2011-03-03, 19:38
- wykorzystamy je jak najlepiej
Jose - 2011-03-03, 19:40
uśmiechnęłam się.
Sergio - 2011-03-03, 19:46
a mały nadal jadł
- smoku mały ;D
Jose - 2011-03-03, 19:47
- smoku
Sergio - 2011-03-03, 19:50
mały skończył jeść
- najedzony?
Jose - 2011-03-03, 19:53
- butelka opróżniona
Sergio - 2011-03-03, 20:00
- całą gdzie mu się to mieści
Jose - 2011-03-03, 20:36
- w brzuszku
Sergio - 2011-03-03, 20:47
- taki mały a tyle się mieści
Jose - 2011-03-03, 20:47
- przecież ja mu robię tyle ml mleka, żeby dla niego było odpowiednio
Sergio - 2011-03-03, 20:48
- no tak to co idziemy się we trójkę pobawić?
Jose - 2011-03-03, 20:50
- no chodźmy- poszliśmy.
Jose - 2011-03-03, 22:22
robiłam obiad
Sergio - 2011-03-03, 22:23
zadzwonili do Jose ze szpitala
Jose - 2011-03-03, 22:24
robiłam obiad, mały siedział w tym takim krzesełku i rozrzucał papkę po kuchni wytarłam ręce i odebrałam- słucham?
Sergio - 2011-03-03, 22:25
- dzień dobry. Jose Ramos?
Jose - 2011-03-03, 22:27
- przy telefonie. z kim mam przyjemność ?
Sergio - 2011-03-03, 22:28
- szpital. pani mąż mial wypadek.
Jose - 2011-03-03, 22:29
usiadłam- może pani powtórzyć?
Sergio - 2011-03-03, 22:32
- pani mąż mial wypadek. Samolot którym wracał rozbił się przy lądowaniu.
Jose - 2011-03-03, 22:34
- ale Sergiowi nic nie jest prawda? jest cały, mogę go odebrać ze szpitala?
Sergio - 2011-03-03, 22:35
- pani mąż jest na intensywnej terapii. Lekarze go uratowali...
Jose - 2011-03-03, 22:37
- to niemożliwe! to na pewno nie on... to nie on...
Jose - 2011-03-03, 22:41
- to nie prawda! zaraz przyjadę do tego durnego szpitala i wam udowodnię, że to nie mój mąż!- rozłaczyłam się i wykonałam telefon do opiekunki. niczym ona przyszła, to ja zdąrzyłam zdemolowac całą kuchnię. jak przyjechała, to ja pojechałam.
Jose - 2011-03-04, 21:49
Weszłam i robiłam tacos.
Sergio - 2011-03-04, 21:50
przyjechałem z Rico
Jose - 2011-03-04, 21:52
- no i jak maly nowym wozem taty sie jezdzi?
Sergio - 2011-03-04, 21:53
Rico się uśmiechnął
Jose - 2011-03-04, 22:06
- teraz to wypas co? ale oby za długo cię tata na nim nie woził kochany.
Sergio - 2011-03-04, 22:09
mały zaczął gadać sobie
Jose - 2011-03-04, 22:12
- kto tak ślicznie rozmawia co? no kto?- robiłam to tacos.
Sergio - 2011-03-04, 22:19
- Federico
Jose - 2011-03-04, 22:25
- zawodowiec
Sergio - 2011-03-04, 22:26
- jesczez trochę i będzie gadał zrozumiale
Jose - 2011-03-04, 22:30
- jasne ze tak.
Sergio - 2011-03-04, 22:31
- tacos?
Jose - 2011-03-04, 22:32
- nie mylisz sie
Sergio - 2011-03-04, 22:33
- a ma się ten nos
Jose - 2011-03-04, 22:34
- tak tak- ucalowalam go w nos i nakrylam do stolu
Sergio - 2011-03-04, 22:35
- mmm
Jose - 2011-03-04, 22:38
Wziełam Rico i go posadziłam na jego krzesełku- no a teraz ty- odsunelam krzeslo i pomoglam Sergiowi na nim usiąść.
Sergio - 2011-03-04, 22:39
- dzięki.
Jose - 2011-03-04, 22:42
- smacznego.- zrobiłam jeszcze jedzonko dla Federico i go zaczęłam tym karmić.
Sergio - 2011-03-04, 22:43
- nawzajem - zaczałem jeść - mmm pyszne stęskniłem się za twoim jedzeniem
Jose - 2011-03-04, 22:45
- miło takie rzeczy słyszeć.
Sergio - 2011-03-04, 22:46
uśmiechnąłem sie
Jose - 2011-03-04, 23:14
maly nie bardzo chcial jesc to przestalam go karmic a sama zaczelam jesc
Sergio - 2011-03-04, 23:18
zjadłem
- Rico co jest niegłodny?
Jose - 2011-03-04, 23:20
- nie je juz tyle jak kiedys.
Sergio - 2011-03-05, 19:00
- zmienił się
Jose - 2011-03-05, 19:00
- jak to dzieciak.
Sergio - 2011-03-05, 19:04
- no tak
Jose - 2011-03-05, 19:05
- noo...
Sergio - 2011-03-05, 19:08
Wieczór:
Rico usnął
Jose - 2011-03-05, 19:09
- teraz to dopiero będzie meksyk...
Sergio - 2011-03-05, 19:10
- tzn?
Jose - 2011-03-05, 19:10
- kąpiel...
Sergio - 2011-03-05, 19:13
- ja sobie poradzę.
Jose - 2011-03-05, 19:13
- no wątpię..
Sergio - 2011-03-05, 19:14
- Ehh...
Sergio - 2011-03-05, 19:17
- ehem... Same problemy przeze mnie...
Jose - 2011-03-05, 19:18
- ojj tam Sergio, jakoś sobie musimy poradzic.
Sergio - 2011-03-05, 19:20
- no ale taka prawda więcej problemów niż pożytku ze mnie...
Jose - 2011-03-05, 19:23
- nie mów tak, dobrze? ja wiem że muszę ci pomagać, chcę ci pomagać i będę ci pomagać. od jutra zaczynasz domową rehabilitację, będzie tylko lepiej, tak?
Sergio - 2011-03-05, 19:24
- Ehh tak...
Jose - 2011-03-05, 19:26
- zaraz sobie jakoś poradzimy, musimy się tego nauczyc.
Sergio - 2011-03-05, 19:28
- yhym.
Jose - 2011-03-05, 19:29
- zaraz wrócę- wzięłam Federico i poszłam.
Sergio - 2011-03-05, 19:31
Zostałem
Jose - 2011-03-05, 19:32
weszłam- no idziemy kochanie.
Sergio - 2011-03-05, 19:34
To poszliśmy i pojechaliśmy
Jose - 2011-03-05, 22:16
weszłam, zrobiłam napoje i wyszłam.
Jose - 2011-03-06, 16:19
weszłam, zrobiłam kanapki i zawołałam Sergia,
Sergio - 2011-03-06, 16:21
Przyjechałem
Jose - 2011-03-06, 16:24
- kanapki gotowe.
Sergio - 2011-03-06, 16:24
- dziękuje
Jose - 2011-03-06, 16:30
uśmiechnęłam się i zaczęłam karmić Federico zupełnie zapominając, że trzeba Sergiowi pomóc się przenieść na krzesło, albo chociaż je odsunąć żeby mógł wjechac w to miejsce wózkiem.
Sergio - 2011-03-06, 16:30
Wzialem talerz i sobie siedząc na wózku jadłem
Jose - 2011-03-06, 16:33
jak mały się najadł to podeszłam żeby umyc naczynia po nim i spojrzałam na Sergia- przepraszam...
Sergio - 2011-03-06, 16:35
- ej no nic się nie stało.
Jose - 2011-03-06, 16:36
- jednak tak. zapomniałam. jak się takie coś zdarzy, to przypominaj mi.
Sergio - 2011-03-06, 16:37
- Ojj tam. poradziłem sobie jakoś
Jose - 2011-03-06, 16:41
- no dobrze, ale upominaj się o swoje
Sergio - 2011-03-06, 16:41
- ok
Jose - 2011-03-06, 16:41
uśmiechnęłam się delikatnie.
Sergio - 2011-03-06, 16:42
Skończyłem jesc
Jose - 2011-03-06, 16:44
- smakowało?
Sergio - 2011-03-06, 16:47
- jak zawsze twoje kanapki były pyszne
Jose - 2011-03-06, 16:47
- pytałam tylko czy smakowało a tu takie komplementy
Sergio - 2011-03-06, 16:48
- to chyba dobrze nie? dawno ci nie mówiłem komplementów więc trzeba to nadrobić
Jose - 2011-03-06, 16:52
- tylko żeby się nie przesłodziło
Sergio - 2011-03-06, 16:52
- panuje nad tym
Jose - 2011-03-06, 16:55
zaśmiałam się
Sergio - 2011-03-06, 16:57
- no co?
Jose - 2011-03-06, 17:20
- nic kochanie
Sergio - 2011-03-06, 17:21
- Rico pobawisz się z tata?
Jose - 2011-03-06, 17:23
Rico: - aaaa ooo
- bardzo, bardzo zrozumiałe
Sergio - 2011-03-06, 17:27
- nie zrozumiałem ale chodź
Jose - 2011-03-06, 17:29
posadziłam Federico na kolanach Sergia, a on się w niego wtulił jak w mięciutką poduszeczkę.
Sergio - 2011-03-06, 17:30
Uśmiechnąłem się
Jose - 2011-03-06, 17:31
- poradzisz sobie? ja muszę pozmywać.
Jose - 2011-03-06, 17:32
- poradzisz sobie? ja muszę pozmywać.
Sergio - 2011-03-06, 17:32
- poradzę
Sergio - 2011-03-06, 17:33
A ja pojechałem z Rico do salonu
Jose - 2011-03-06, 17:37
zmywałam.
Jose - 2011-03-06, 17:38
skończyłam i wyszłam.
Jose - 2011-03-06, 20:32
przyszłam, zaczęłam gotowac.
Sergio - 2011-03-06, 20:38
wjechałem tu
Jose - 2011-03-06, 20:46
- może byc muttar tofu na obiad?
Sergio - 2011-03-06, 20:47
- moze być.
Jose - 2011-03-06, 20:50
- to dobrze.
Sergio - 2011-03-06, 20:52
no siedziałem tak i patrzyłem na Jose.
Jose - 2011-03-06, 20:54
gotowałam.
Sergio - 2011-03-06, 20:57
a ja siedziuałem
Jose - 2011-03-06, 21:01
ugotowałam i nałożyłam na talerze, które postawiłam na stole.
Sergio - 2011-03-06, 21:02
nadal siedziałem
Jose - 2011-03-06, 21:04
pomogłam mu na krzesło.
Sergio - 2011-03-06, 21:05
no to usiadłem
Jose - 2011-03-06, 21:09
- smacznego- usiadłam i zaczęłam jeść, znaczy się bawić jedzeniem.
Sergio - 2011-03-06, 21:11
- smacznego.
- spróbowalem
- bardzo dobre
Jose - 2011-03-06, 21:14
- cieszę się, że ci smakuje.
Sergio - 2011-03-06, 21:15
- a ty? co się dzieje?
Jose - 2011-03-06, 21:18
- nie specjalnie jestem głodna chyba.
Sergio - 2011-03-06, 21:26
- to przeze mnie?
Jose - 2011-03-06, 21:35
pokręciłam przecząco głową.
Sergio - 2011-03-06, 21:43
- to co się dzieje?
Jose - 2011-03-06, 21:44
- Sergio nic się nie dzieje.
Sergio - 2011-03-06, 21:47
- ok. - zjadłem
Jose - 2011-03-06, 21:47
- chcesz jeszcze ?
Sergio - 2011-03-06, 21:49
- nie dzięki
Jose - 2011-03-06, 21:49
- to pozmywam- wzięłam talerze i pozmywałam.
Sergio - 2011-03-06, 21:53
- kochanie - przeniosłem się na wózek jakoś po czym podjechałem do Jose i na kolana wzialem
Sergio - 2011-03-06, 21:57
- Ojj bez przesady ciężka nie jestes
Sergio - 2011-03-06, 22:01
- Ojj kochanie nie przesadzaj
Jose - 2011-03-06, 22:02
- nie przesadzam
Sergio - 2011-03-06, 22:05
- przesadzasz - pocałowałem ja
Jose - 2011-03-06, 22:07
odwzajemniłam- a właśnie, że przesadzam pff źle, nie przesadzam- zaśmiałam się
Sergio - 2011-03-06, 22:09
- no dobrze mówisz że przesadzasz - znowu ja pocałowałem:D
Jose - 2011-03-06, 22:10
- po prostu się pomyliłam
Sergio - 2011-03-06, 22:12
- jasne jasne - i znowu ja pocałowałem ale w szyję
Jose - 2011-03-06, 22:13
- omg, kiedy ostatni raz całowałeś mnie w szyję?
Sergio - 2011-03-06, 22:13
- Ojj dawno - i w dekolt
Jose - 2011-03-06, 22:14
podobało mi się to - tu tak samo
Sergio - 2011-03-06, 22:15
- yhym - i znowu
Jose - 2011-03-06, 22:16
- ale przystopuj.
Sergio - 2011-03-06, 22:18
- co jest?
Sergio - 2011-03-06, 22:19
- wiem że środa ale czemu mam przystopować
Jose - 2011-03-06, 22:21
- po prostu.
Sergio - 2011-03-06, 22:21
- No dobra
Jose - 2011-03-06, 22:22
- chociaż właściwie, to tylko pocałunki.
Sergio - 2011-03-06, 22:23
- no tak.
Jose - 2011-03-06, 22:25
najpierw go cmoknęłam w policzek, później usta, następnie normalny pocałunek a na koniec dodałam język
Sergio - 2011-03-06, 22:26
Odwzajemnilem
Jose - 2011-03-06, 22:27
- mmmrrrrr
Sergio - 2011-03-06, 22:28
- mrrrr
Jose - 2011-03-06, 22:29
- lubię dużo smaków świata, ale najbardziej lubię ten twoich ust
Sergio - 2011-03-06, 22:29
Uśmiechnąłem się
Jose - 2011-03-06, 22:31
- dobra złażę- podniosłam się.
Sergio - 2011-03-06, 22:32
- no czemu?
Jose - 2011-03-06, 22:33
- bo się boję o twoje nogi, nie powinieneś sobie na nie kłaść 55kg.
Sergio - 2011-03-06, 22:34
- Ojj tam
Jose - 2011-03-06, 22:37
- nie oj tam kochanie. tam 8kg Federico to sobie możesz, ale mnie moje 55
Sergio - 2011-03-06, 22:37
- ale mi tam dobrze
Jose - 2011-03-06, 22:38
- to co mam się teraz na ciebie władować ze swoim wielkim tyłeczkiem?
Sergio - 2011-03-06, 22:39
- no chodź - poklepałem kolana
Jose - 2011-03-06, 22:40
usiadłam na nim tak delikatnie bokiem i przerzuciłam ręce przez barki.
Sergio - 2011-03-06, 22:41
Uśmiechnąłem się
- no i tak jest fajnie
Jose - 2011-03-06, 22:45
- ach te pocałunki- uśmiechnęłam się.
Sergio - 2011-03-06, 22:46
- to dobrze - pocałowałem ja
Sergio - 2011-03-06, 22:48
- a co by było jakbym nie przystopował ?
Jose - 2011-03-06, 22:48
- hm, całowałbyś mnie nadal po prostu
Sergio - 2011-03-06, 22:50
- a dalej?
Jose - 2011-03-06, 22:50
- wtedy byś przestał, bo by ci się znudziło
Sergio - 2011-03-06, 22:51
- ale inne dalej
Jose - 2011-03-06, 22:51
- ja wykluczam tylko to dalej.
Sergio - 2011-03-06, 22:52
- a czemu?
Jose - 2011-03-06, 22:54
- bo nie wiem jakie jest inne dalej, jakbyś mi może powiedział, to może i to bym wykluczyła
Sergio - 2011-03-06, 22:56
- dalej takie co dawno nie było
Jose - 2011-03-06, 22:58
- dużo rzeczy dawno nie było dawno nie jadłam lodów czekoladowych
Sergio - 2011-03-06, 22:59
- nie o to - pocałowałem ja
Jose - 2011-03-06, 23:00
- powiedz w prost, przecież ja mało domyślna jestem kochanie, nie domyślę się
Sergio - 2011-03-06, 23:00
- seks
Jose - 2011-03-06, 23:02
- seks powiadasz?
Sergio - 2011-03-06, 23:02
- no tak
Jose - 2011-03-06, 23:04
- to... kierunek sypialnia?
Sergio - 2011-03-06, 23:05
- ok - to pojechałem z nią na kolanach do sypialni
Jose - 2011-03-11, 22:04
przyszłam po szklankę wody i jak wychodziłam to zemdlałam i szklanka się stłukła i narobiłam tym hałasu
/ jak ja
Sergio - 2011-03-11, 22:07
wjecvhałem
- Jose?!
Jose - 2011-03-11, 22:09
leżałam tak no nieprzytomna
Sergio - 2011-03-11, 22:12
- Jose... - wziąłem tam jakoś sie schyliłem i ja po policzku ;D
Jose - 2011-03-11, 22:21
ocknęłam się i się podniosłam tak jak gdyby nigdy nic.
Sergio - 2011-03-11, 22:25
- wszystko ok?
Jose - 2011-03-11, 22:28
- chyba tak.
Sergio - 2011-03-11, 22:36
- powinnaś iść do lekarza.
Jose - 2011-03-11, 22:39
- przecież jutro pójdę- posprzątałam po rozbitej szklance.
Sergio - 2011-03-11, 22:42
- cały czas mówisz jutro.
Jose - 2011-03-11, 22:47
- a bo tam, nic mi nie jest.- machnęłam ręką.
Sergio - 2011-03-11, 22:55
- Jose to nie jest pierwszy raz kiedy zemdlałaś.
Jose - 2011-03-11, 22:57
- ojj tam, to 4 raz w tygodniu, no ale temperatura skacze i pewnie dlatego.
Sergio - 2011-03-11, 23:02
- no właśnie 4 raz. to o wiele za duzo. chce żebyś posżła dzisiaj
Jose - 2011-03-11, 23:05
- dzisiaj? - pomyślałam- nie, bo mnie już żaden lekarz nie przyjmie.
Sergio - 2011-03-11, 23:07
- przyjmie.
Jose - 2011-03-11, 23:08
- ech no dobra. teraz mam iść?
Sergio - 2011-03-11, 23:09
- chcę żebyś poszła.
Jose - 2011-03-11, 23:11
- dobra. zadzwonić po opiekkunkę czy sobie poradzisz z małym?
Sergio - 2011-03-11, 23:13
- poradzę sobie.
Jose - 2011-03-11, 23:15
- dobra, to ja idę. gdzie są kluczyki od samochodu?
Sergio - 2011-03-11, 23:16
ee chyba w salonie
Jose - 2011-03-11, 23:19
to tam se poszłam do salonu, wzięłam kluczyki i pojechałam
Sergio - 2011-03-11, 23:22
ja pojechałem do Rico
Sergio - 2011-03-13, 01:56
Przyjechałem i robiłem coś
Sergio - 2011-03-13, 01:58
Zrobiłem nakryłem do stołu i zawołałem Jose
Jose - 2011-03-13, 02:00
weszłam- mmm cóż to za zapachy
Sergio - 2011-03-13, 02:00
- zapraszam do stołu
Jose - 2011-03-13, 02:01
- tak jest kucharzu - usiadłam, pochyliłam się nad talerzem i wciągnęłam zapach - mniam mniam, umieram z głodu
Sergio - 2011-03-13, 02:02
- specjalnie dla pani frittata
Jose - 2011-03-13, 02:03
- nie mam pojęcia co to jest w każdym bądź razie wygląda i pachnie znakomicie, tym bardziej że zrobił to dla mnie mój własny osobisty mąż
Sergio - 2011-03-13, 02:04
- no trudno żeby mąż nie był osobisty
Jose - 2011-03-13, 02:07
- ojj cicho mówię tak, bo kto wie, może jakieś takie no czyhają na ciebie
- teraz mi kochanie pokaż jak na rehabilitacji się nauczyłeś przesiadać z wózka na coś tam, w tym wypadku krzesło
Sergio - 2011-03-13, 02:07
To się przesiadłem
Jose - 2011-03-13, 02:09
uśmiechnęłam się- a teraz to zacznijmy w końcu jeść :Dsmacznego - zaczęłam wchłaniać jakbym z rok nie miała niczego w ustach
Sergio - 2011-03-13, 02:09
- smacznego - zacząłem jesc
Jose - 2011-03-13, 02:10
zanim Sergio zjadł połowę swojej porcji, to po mojej nie było już śladu
Sergio - 2011-03-13, 02:11
- dokładkę?
Jose - 2011-03-13, 02:12
- dziękuję kochanie, najadłam się było smaczne
Sergio - 2011-03-13, 02:13
- no dobra - jadłem dalej
Jose - 2011-03-13, 02:14
popatrzyłam chwilę na Sergia, ale kurde i tak już stale oglądam tą twarz więc włączyłam sobie TV na Fashion i leciał taki łoo stary pokaz- oo byłam na nim
Sergio - 2011-03-13, 02:14
Uśmiechnąłem się
Jose - 2011-03-13, 02:16
i leciał taki kawałek tam nagrania mojej garderobianej relacji a ja tak jakoś no nie obczaiłam i walnęłam mądry tekst - co to za krzywa morda?
Sergio - 2011-03-13, 02:17
- jaka krzywa? piękna twarz mojej żony
Jose - 2011-03-13, 02:19
przypatrzyłam się- o kurde replay - cofnęłam kawałek- krzywa morda pięknej twarzy żony Sergia? nie poznałam
Sergio - 2011-03-13, 02:19
- Hah
Jose - 2011-03-13, 02:21
- nudne to jak flaki z olejem - przełączyłam na muzykę i się zaczęłam bujać na prawo i lewo machając głową i rękoma, to miał byc taniec
Sergio - 2011-03-13, 02:22
- dobre było
Jose - 2011-03-13, 02:24
- no było zmywam
wzięłam naczynia i wrzuciłam do zmywarki tańcząc przy tym, no ale już tak normalnie nie po chińsku
Sergio - 2011-03-13, 02:24
A ja się jej przyglądałem
Jose - 2011-03-13, 02:27
położyłam się na tej oddzielającej części mebli na plecach i zwisałam głową w dół
Sergio - 2011-03-13, 02:27
A ja siedziałem i na nią patrzyłem
Jose - 2011-03-13, 02:29
leżałam i zaczęła Loca leciec to śpiewałam sobie ' yo soy loca con mi tigre loca loca loca ' znowu machając rękoma i głową :Dto mi się włosy po ziemi tarzały
Sergio - 2011-03-13, 02:30
A ja się Zasmialem z tego
Jose - 2011-03-13, 02:31
- nie śmiej się ze mnie, bo to tak nieładnie
Sergio - 2011-03-13, 02:31
- przepraszam
Jose - 2011-03-13, 02:33
zaśmiałam się teraz ja i zeskoczyłam z tych mebli. zakręciło mi się w głowie, to od razu przestałam wariowac. podtrzymałam się mebli.
Sergio - 2011-03-13, 02:33
- co się dzieje?
Jose - 2011-03-13, 02:34
- głowa, aua- wymamrotałam i zsunęłam się w dół oparta o szafkę.
Sergio - 2011-03-13, 02:35
Przesiadłem się na wózek i do niej podjechałem.
Jose - 2011-03-13, 02:36
a ja byłam zemdlejnięta ale sama się ocknęłam po chwili.- ojejciu.
Sergio - 2011-03-13, 10:57
- no widzisz dlatego musisz odpocząć.
Jose - 2011-03-13, 11:02
- no ale no ten. jutro mam sesje, więc jutro nie odpocznę.
Sergio - 2011-03-13, 11:02
- to teraz myć i spac.
Jose - 2011-03-13, 11:05
- ayy mówisz jak do dziecka.
- ech chciałabym, żebyś mnie zaniósł na rękach do łazienki, gdzie czeka na mnie gorąca relaksująca kąpiel, a tu dupa, idę wziąć zimny prysznic.
Sergio - 2011-03-13, 11:05
- może na rękach to nie ale kolana i owszem ale musisz poczekać chwilę na kąpiel
Jose - 2011-03-13, 11:08
- nie skarbie, poradzę sobie- ucałowałam go i wyszłam.
Sergio - 2011-03-13, 11:09
- Ehh no dobra. - pojechałem stąd
Jose - 2011-03-13, 18:00
weszłam, zrobiłam kanapki, coś dla Federico i wyszłam.
Sergio - 2011-03-14, 19:34
odgrzałem obiad i pojechałem z nim
Sergio - 2011-03-20, 00:54
Przyjechałem z małym i mu zrobiłem jedzenie i go nakarmiłem
Sergio - 2011-03-20, 14:42
1,5 tygodnia później
Jose - 2011-03-23, 22:41
weszłam, zrobiłam... frytki zrobiłam i jak zrobiłam te frytki to zrobiłam... kurczaka jakiegoś a jak zrobiłam to na talerze to nakryłam do stołu i zawołałam Sergia
Sergio - 2011-03-24, 17:57
p-rzyjechałem
- mmm co za zapachy
Jose - 2011-03-24, 19:21
- tęskniłeś za moimi potrawami?
Sergio - 2011-03-24, 20:22
- oczywiście
Jose - 2011-03-24, 20:29
- no to voila
wskazałam na talerze z pysznościami
Sergio - 2011-03-24, 20:34
- mmm - się przesiadłem na krezsło - wygląda smakowicie
Jose - 2011-03-24, 20:39
- no to tak oby też dobrze smakowało
Sergio - 2011-03-24, 20:41
- na pewno będzie
- smacznego
Jose - 2011-03-24, 20:51
- wzajemnie- usiadłam.
Sergio - 2011-03-24, 20:52
zacząłme jeśc
- mmm pyszne
Jose - 2011-03-24, 20:59
uśmiechnęłam się i też zaczęłam.
Sergio - 2011-03-24, 21:01
i jadłem
Jose - 2011-03-24, 21:03
ja też.
Sergio - 2011-03-24, 21:05
skończyłem i podziękowałem
Jose - 2011-03-24, 21:10
jadłam jadłam i zjadłam
Sergio - 2011-03-24, 21:13
a ja siedzialem
Jose - 2011-03-24, 21:15
wzięłam się za zmywanie.
Sergio - 2011-03-24, 21:18
- to ja jutro obię śniadanie
Jose - 2011-03-24, 21:20
- czemu ty?
Sergio - 2011-03-24, 21:25
- bo ty robiłaś teraz
Jose - 2011-03-24, 21:27
- no i coo?
Sergio - 2011-03-25, 09:00
- no ta ja jutro śniadanie
Jose - 2011-03-25, 21:26
- no dobrze.
Sergio - 2011-03-25, 21:27
uś♥miechnąłem się
Jose - 2011-03-25, 21:30
i też.
Sergio - 2011-03-25, 21:32
- no dobra chyba idziemyh spać nie?
Jose - 2011-03-25, 21:35
- tak. jestem dziś bardzo zmęczona.
Sergio - 2011-03-25, 21:37
- to może ja ci przygotuje kąpiel co?
Jose - 2011-03-25, 21:44
- hmm...
Sergio - 2011-03-25, 21:47
- to ja to zrobię - pojecvhałem
Jose - 2011-03-25, 21:52
- jakiego mam miłego męża
Sergio - 2011-03-25, 21:58
przyjechałem
- kapiel gotowa
Jose - 2011-03-25, 22:00
- dziękuję- pocałowałam go- w której łazience?
Sergio - 2011-03-25, 22:07
- trzeciej
Jose - 2011-03-25, 22:11
- dobrze- poszłam .
Sergio - 2011-03-25, 22:17
a ja pjechałem
Jose - 2011-03-26, 15:14
weszłam, usiadłam i zaczęłam jeśc
Sergio - 2011-03-26, 15:16
Wjechałem i usiadłem i też zacząłem jesc
Jose - 2011-03-26, 15:16
- zimno mi w nóżki
Sergio - 2011-03-26, 15:20
- to gdzie jakieś buty?
Jose - 2011-03-26, 15:21
- nie ubrałam się jeszcze
Sergio - 2011-03-26, 15:22
- wiedzę
Jose - 2011-03-26, 15:23
- żal, jest zima i jest zimno
Sergio - 2011-03-26, 15:25
- prawie jak w tamtym roku tyle że bez śniegu
Jose - 2011-03-26, 15:26
- w tamtym roku też nie było śniegu
Sergio - 2011-03-26, 15:27
- a bo w mexico był
Jose - 2011-03-26, 15:46
- no a u nas deszcz.
Sergio - 2011-03-26, 15:47
- no tak
Jose - 2011-03-26, 15:48
Federico zaczął płakać- uu bąbel się obudził.
Sergio - 2011-03-26, 15:49
- pewnie głodny
Jose - 2011-03-26, 15:49
- no pewnie tak - wyszłam.
Sergio - 2011-03-26, 15:53
A ja posprzątałem po śniadaniu
Jose - 2011-03-26, 15:54
weszłam z Rico na rękach.- witamy kochanego tatusia
Sergio - 2011-03-26, 15:55
- dzień dobry
Jose - 2011-03-26, 16:00
- co dzisiaj zjemy? - usadziłam go w tym krzesełku i zajrzałam do szafki z przekąskami Federico- zupkę z jarzynek i króliczka?
Sergio - 2011-03-26, 16:00
- a a a - Rico gadał
Jose - 2011-03-26, 16:02
- mrr jakie dźwięki - podgrzałam mu zupkę i zaczęłam karmić. a on chciał sam i sobie brał to na łapkę a wtedy wpychał do buźki
Sergio - 2011-03-26, 16:04
- o zaczynami sami jesc
Jose - 2011-03-26, 16:04
- smakuje?
a ten nie zwracał na nic uwagi i jadł. nie ważne że połowa zlatywała na podłogę czy też znajdowała się na mojej twarzy, ważne że jadł
Sergio - 2011-03-26, 16:28
- chyba smakuje jak je ale brudasek mały ;D
Jose - 2011-03-26, 21:45
- brudasek i grubasek
Sergio - 2011-03-26, 22:00
- zaczniemy diete
Jose - 2011-03-26, 22:08
- uuu słyszysz? tata ci diete wyznacza
Sergio - 2011-03-26, 22:16
- nie no nie wyznacza
Jose - 2011-03-26, 22:18
- coś gada o diecie
- idę się ogarnąć co najmniej - poszłam.
Jose - 2011-03-26, 22:24
weszłam. ubrana w to: http://i52.tinypic.com/xcn406.jpg oczywiście loki i mocny makijaż.
Sergio - 2011-03-26, 22:25
- patrz jak mama fajnie wygląda
Jose - 2011-03-26, 22:30
uśmiechnęłam się.
Sergio - 2011-03-26, 22:32
mały tak sobie łyżeczką po tej miseczce
Jose - 2011-03-26, 22:35
- no i jak, zjadłeś? no tak, nie ma to ja zapomniec o śliniaku - spojrzałam na upaćkanego Federico
Sergio - 2011-03-26, 22:38
- będzie trzeba się przebrać
Jose - 2011-03-26, 22:39
- i zrobić pranie
Sergio - 2011-03-26, 22:47
- no tak to też
Jose - 2011-03-26, 22:50
- to ty wracaj do oglądania TV a ja się tutaj wszystkim zajmę
Sergio - 2011-03-26, 22:53
- e nie ma ic ciekawego
Jose - 2011-03-26, 22:54
- to co ty oglądałeś?
Sergio - 2011-03-26, 22:57
- nie wiem
Jose - 2011-03-26, 23:00
- o Boże - to rób cokolwiek - wzięłam małego i wyszłam.
Sergio - 2011-03-26, 23:04
- hmmm...
Jose - 2011-03-26, 23:09
weszliśmy
Sergio - 2011-03-26, 23:14
- o już?
Jose - 2011-03-26, 23:15
- to nie wiesz że ty masz roztropną żonę?
Sergio - 2011-03-26, 23:18
- no mam mam
Jose - 2011-03-26, 23:20
- więc co się dziwisz?
Sergio - 2011-03-27, 15:52
- a no jakoś tak wyszło
Jose - 2011-03-27, 15:53
- no cóż
Sergio - 2011-03-27, 15:57
- to co idziemy dzisiaj na spacer?
Jose - 2011-03-27, 16:02
- w taką brzydką pogodę? wiatr wieje ale słońce świeci
Sergio - 2011-03-27, 16:06
- to może nie
Jose - 2011-03-27, 16:09
- to może... nie wiem
Sergio - 2011-03-27, 16:15
- hah ej nie no ja za godzine mam rehabilitacje
Jose - 2011-03-27, 16:19
- ahaa.
Sergio - 2011-03-27, 16:28
- ale później... hm... pomyśle
Jose - 2011-03-27, 16:37
- myśl
Sergio - 2011-03-27, 16:40
- myślę
Jose - 2011-03-27, 16:45
- no ale nie myśl tak intensywnie bo się zmęczysz
Sergio - 2011-03-27, 16:47
- mieliśmy iśc po twoje rzeczy
Jose - 2011-03-27, 16:49
- po moje rzeczy?
Sergio - 2011-03-27, 16:55
- no tak
Jose - 2011-03-27, 16:56
- jakie moje rzeczy?
Sergio - 2011-03-27, 17:01
- no od chłopaków tam chyba?
Jose - 2011-03-27, 17:02
- a to to jak przyjdzie rehabilitant to ja pojadę z Federico ejj... to jest rehabilitant czy rehabilitantka?
Sergio - 2011-03-27, 17:05
- zalezy raz pan raz pani
Jose - 2011-03-27, 17:09
- ładna?
Sergio - 2011-03-27, 17:12
- ładna
Jose - 2011-03-27, 17:14
- młoda?
Sergio - 2011-03-27, 17:19
- młoda
Jose - 2011-03-27, 17:20
- seksowna?
Sergio - 2011-03-27, 17:29
- może
Jose - 2011-03-27, 17:31
- no ale nie ma takiej odpowiedzi tak albo nie
Sergio - 2011-03-27, 17:34
- tak
Jose - 2011-03-27, 17:39
- wysoka? kolor włosów, oczu? szczupła?
Sergio - 2011-03-27, 17:42
- wysoka szczupłą oczy niebieskie
Jose - 2011-03-27, 17:44
- no a włosy?
Sergio - 2011-03-27, 17:50
- brunetka
Jose - 2011-03-27, 17:51
- a co z biustem ?
Sergio - 2011-03-27, 17:56
- ale że co z biustem? no ma
Jose - 2011-03-27, 17:58
- ale duży czy mały?
Sergio - 2011-03-27, 18:00
- średni
Jose - 2011-03-27, 18:03
- no i ten... ogólnie to pociąga cię?
Sergio - 2011-03-27, 18:04
- czemu by i nie
Jose - 2011-03-27, 18:09
- aha.- spuściłam głowę i zaczęłam sobie coś z dłońmi jak zawsze gdy czułam się no tak no
Sergio - 2011-03-27, 18:11
- jest ładna, ale... nie tak jak ty jest seksowna, ale... nie tak jak ty pociąga mnie, ale... nie tak jak ty bo ty jesteś tą jedyną, najpiekniejszą i najukochańszą
Jose - 2011-03-27, 18:13
zrobiło mi się bardzo miło
Sergio - 2011-03-27, 18:15
ucałowałem ją
Jose - 2011-03-27, 18:16
- mój ty najwspanialszy
Sergio - 2011-03-27, 18:20
uśmiechnąłęm sie
Jose - 2011-03-27, 18:23
- ejj... troszkę mnie przestraszyłeś
Sergio - 2011-03-27, 18:28
- że tym tym?
Jose - 2011-03-27, 18:29
- no tą panią od rehabilitacji
Sergio - 2011-03-27, 18:31
- hah specjalnie
Jose - 2011-03-27, 18:33
- ładna, seksowna i cię pociąga. ale ejj ty to specjalnie mówiłeś, czy naprawdę tak jest?
Sergio - 2011-03-27, 18:34
- ładna jest ale tak jak mówiłęm ty ładniejsza
Jose - 2011-03-27, 18:38
uśmiechnęłam się ;D
Sergio - 2011-03-27, 18:41
zadzownił ktoś do dzrwi
Jose - 2011-03-27, 18:43
- no to ja otworzę. - wyszłam.
Sergio - 2011-03-27, 18:46
zostałem z małym
Jose - 2011-03-27, 18:48
weszłam tu z tą rehabilitantką
r: - cześć Sergio- ucałowałam go w policzek.
' no proszę, to już na ty przeszli. i jakie czułości ' - pomyślałam
Sergio - 2011-03-27, 18:50
- cześć : D- uśmiechnąłem sie
Jose - 2011-03-27, 18:53
r: - no i jak, jakieś postępy od naszego poprzedniego spotkania?
Sergio - 2011-03-27, 18:54
- aaa tak udało sie stanąc i zrobic krok
Jose - 2011-03-27, 18:58
r: - no popatrz kochany, jak tak dalej pójdzie, to moje wizyty nie będą już konieczne. smutno tak będzie bez tych odwiedzin u ciebie.
słuchałam, a co, u siebie jestem
Sergio - 2011-03-27, 19:06
- zawsze możesz wpadać do nas w odwiedziny no ale póki co i tak na razie rehabilitacja
Jose - 2011-03-27, 19:10
r: - na pewno będę wpadała.
- jak będziesz przychodziła to nas nie będzie- uśmiechnęłam się tak mmm do tamtej
Sergio - 2011-03-27, 19:10
spojrzałem na Jose dziwnie
Jose - 2011-03-27, 19:16
wzięłam Federico - my jedziemy.- poszłam.
r: - niemiła
Sergio - 2011-03-27, 19:17
- zazdrosna
Jose - 2011-03-27, 19:19
r: - a no powiedziałabym, że ma o co
Sergio - 2011-03-27, 19:24
zdziwiło mnie to
Jose - 2011-03-27, 19:26
r: - wiesz, zawsze można potajemnie romansować
Sergio - 2011-03-27, 19:29
- Miranda prosze cię nie namawiaj mnie do złych rzeczy
Jose - 2011-03-27, 19:30
r: - czemu nie? pasujemy do siebie
Sergio - 2011-03-27, 19:31
- Mirnada ja mam dziecko i żonę których bardzo kocham
Jose - 2011-03-27, 19:34
r: - dużo tracisz, no ale twoja wola
Sergio - 2011-03-27, 19:47
- może i tak
Jose - 2011-03-27, 22:47
r: - no a teraz bierzmy się do roboty
Sergio - 2011-03-27, 22:51
- no tak ale to do salonu idziemy
Jose - 2011-03-27, 22:53
to poszli.
Jose - 2011-03-29, 18:59
przyszłam i gotowałam.
Jose - 2011-03-29, 19:01
ugotowałam. (łosoś z warzywami) nakryłam do stołu i wyszłam
Jose - 2011-03-29, 19:22
weszliśmy i usadziłam małego tam i mu dałam jedzonko
Sergio - 2011-03-29, 19:23
przesiadłem się na krzesło
Jose - 2011-03-29, 19:29
- jedz
Sergio - 2011-03-30, 17:52
- tak jest
zacząłme jeśc
- dobre
Jose - 2011-03-30, 19:16
- cieszę się, że ci smakuje ; ))
Sergio - 2011-03-31, 17:51
uśmiechnąłem sie i dalej jadlem
Jose - 2011-03-31, 17:56
też jadłam.
Sergio - 2011-03-31, 18:05
skończyłem i podziękowałem
Jose - 2011-03-31, 18:08
też skończyłam.
Sergio - 2011-04-01, 21:10
- no to ja sprżatnę - i to zrobiłęm
Jose - 2011-04-04, 19:35
uśmiechnęłam się.
Sergio - 2011-04-04, 22:28
- no dobra to co robimy? bawimy się?
Jose - 2011-04-04, 22:28
- a no możemy.
Sergio - 2011-04-04, 22:30
- to co kierunek salon?
Jose - 2011-04-04, 22:31
- sii- wzięłam małego i poszliśmy.
Sergio - 2011-04-05, 00:47
Robiłem kolację
Sergio - 2011-04-05, 11:05
Skończyłem i podałem do stołu
Sergio - 2011-04-05, 11:08
Przyszliśmy
- no to siadajcie
Maria - 2011-04-05, 11:08
To usiadłam
Jose - 2011-04-05, 11:08
usiadłam też- smacznego ; )
Maria - 2011-04-05, 11:10
- smacznego
Sergio - 2011-04-05, 11:10
- nawzajem - przesiadłem się na krzesło
Jose - 2011-04-05, 11:11
no i zaczeliśmy jeśc.
Maria - 2011-04-05, 11:11
- bardzo dobre
Sergio - 2011-04-05, 11:11
- dziekuje
Jose - 2011-04-05, 11:11
jadłam.
Maria - 2011-04-05, 11:13
Skonczylam i podziękowałam
Sergio - 2011-04-05, 11:13
Ja też skończyłem
Jose - 2011-04-05, 11:13
i ja też.
Jose - 2011-04-05, 11:13
oglądałem.
Maria - 2011-04-05, 11:14
- to ja ide się położyć bo jestem zmęczona podróżą. Jeszcze raz dzięki
Jose - 2011-04-05, 11:15
- no nie ma za co przecież.
Sergio - 2011-04-05, 11:15
- no właśnie
Maria - 2011-04-05, 11:15
- no dobra to dobranoc - poszlam
Jose - 2011-04-05, 11:16
- dobranoc.
Sergio - 2011-04-05, 11:16
- dobranoc - to ja tam posprzątałem
Jose - 2011-04-05, 11:17
- ja też już idę spac.
Sergio - 2011-04-05, 11:18
- no ja zaraz też ide
Jose - 2011-04-05, 11:18
- idę się kąpac- poszłam.
Sergio - 2011-04-05, 11:18
Ja tam jeszcze ogarnąłem to wszystko i wyszedłem
Jose - 2011-04-05, 11:35
przyszłam z Rico, rozpakowałam to co kupiłam, bo to były same świeże produkty spożywcze i wyszłam z małym.
Sergio - 2011-04-05, 11:38
Wszedłem i robiłem śniadanie
Sergio - 2011-04-05, 11:40
Tam nakrylem do stołu
Sergio - 2011-04-05, 22:31
Przyszliśmy
Jose - 2011-04-05, 22:32
nalałam sobie wody i usiadłam z Rico na kolanach.
Maria - 2011-04-05, 22:32
Przyszłam - cześć
Jose - 2011-04-05, 22:33
- cześc Maria.
Sergio - 2011-04-05, 22:38
- siadaj
Maria - 2011-04-05, 22:39
Usiadłam
Sergio - 2011-04-05, 22:41
- jak się spało?
Jose - 2011-04-05, 22:41
- właśnie. wygodnie, czy chcesz zmienic pokój ?
Maria - 2011-04-05, 22:41
- nie nie. Bardzo dobrze się spało
Sergio - 2011-04-05, 22:41
- to dobrze więc smacznego
Jose - 2011-04-05, 22:41
napiłam się wody.
Maria - 2011-04-05, 22:43
- dziękuje i nawzajem - zaczelam jesc
Sergio - 2011-04-05, 22:44
Też
- o a może byscie się razem na jakieś zakupy wybrały :Dpoznałybyście się lepiej
Jose - 2011-04-05, 22:44
- przecież mam dużo rzeczy.
Sergio - 2011-04-05, 22:46
- dałem tylko propozycje
Maria - 2011-04-05, 22:46
- a ja bardzo chętnie bym poszła może bys mi coś doradziła
Jose - 2011-04-05, 22:47
- dobra. możemy iśc.
Sergio - 2011-04-05, 22:49
- to ja z Rico zostanę
Jose - 2011-04-05, 22:49
- przecież nie wezmę go na zakupy.
Sergio - 2011-04-05, 22:50
- no wiem
Jose - 2011-04-05, 22:50
- no.
Maria - 2011-04-05, 22:50
Zjadłam i podziękowałam
Jose - 2011-04-05, 22:51
- Sergio jedz, co posprzątam.
Sergio - 2011-04-05, 22:51
- o i obiad zrobię tylko co chcecie?
Sergio - 2011-04-05, 22:51
Zjadłem
Jose - 2011-04-05, 22:53
- ja mam ochote na spaghetti bolognese
Sergio - 2011-04-05, 22:53
- ok Maria?
Maria - 2011-04-05, 22:54
- ja jestem gościem więc co przygotujesz to zjem
Jose - 2011-04-05, 22:54
' dwa obiady ugotuje... brawo '
Sergio - 2011-04-05, 22:54
- no to będzie spaghetti
Jose - 2011-04-05, 22:54
- fajnie.
Sergio - 2011-04-05, 22:55
- to co wy idźcie nie Rico?
Jose - 2011-04-05, 22:56
- nie wyganiaj nas.- ucałowałam małego w główkę i go dałam Sergiowi- idziesz Maria?
Sergio - 2011-04-05, 22:56
- nie wyganiam
Maria - 2011-04-05, 22:57
- ide ide - i poszłyśmy
Maria - 2011-04-09, 14:23
weszłyśmy
Jose - 2011-04-09, 14:24
- no dobra to bierzmy się do roboty
Maria - 2011-04-09, 14:25
- oczywiście - to zaczęłyśmy robić naleśniki
Jose - 2011-04-09, 14:26
rzuciłam w Marię mąką
Maria - 2011-04-09, 14:28
- osz ty oddałam jej
Maria - 2011-04-09, 14:31
- jasne jasne
Jose - 2011-04-09, 14:32
- no tak - znowu w nią rzuciłam
Maria - 2011-04-09, 14:34
to ja znowu oddałam
Jose - 2011-04-09, 14:34
i trwała bitwa na produkty spożywcze głównie mąka i jajka i czekolada
Jose - 2011-04-09, 14:37
- nie no mamy jeszcze
Maria - 2011-04-09, 14:39
- mąkę tylko na podłodze
Jose - 2011-04-09, 14:40
- nie, w szafie jest jeszcze w tej kuchni jest wszystko
Maria - 2011-04-09, 14:41
- Aaa chyba że tak
Jose - 2011-04-09, 14:41
sięgnęłam produkty- trochę brudne jesteśmy
Maria - 2011-04-09, 14:42
- Ojj tam w końcu robimy naleśniki
Maria - 2011-04-09, 14:45
robiłyśmy
Jose - 2011-04-09, 14:46
i skończyłyśmy
Maria - 2011-04-09, 14:49
I nakryłyśmy do stołu
- to co ogarniamy się i wołamy resztę?
Jose - 2011-04-09, 14:49
- no dokładnie
Maria - 2011-04-09, 14:56
posprzątałyśmy kuchnię i poszłyśmy się ogarnąć
Jose - 2011-04-09, 15:14
weszłyśmy- Sergio ostatnio mnie olewa. nie wiesz może czemu ?
Maria - 2011-04-09, 15:15
- nie mam pojęcia. No ale wiesz mecz oglądają każdego faceta trudno jest odgonić wtedy od tv.
Jose - 2011-04-09, 15:17
- no ale to nie tylko na tym meczu. nawet mi nie daje buziaków ( )
Maria - 2011-04-09, 15:17
- wiesz ja nie chciałabym się wtrąca ale...
Jose - 2011-04-09, 15:18
spojrzałam na nią pytająco .
Maria - 2011-04-09, 15:19
- ostatnio jak byłaś w pracy to sergio mial rehabilitację.
Jose - 2011-04-09, 15:20
- no tak, tak wiem.
Maria - 2011-04-09, 15:21
- nie Chcialam cię martwić ale jak dla mnie to sergio w ta rehabilitantka są zbyt blisko
Jose - 2011-04-09, 15:22
- to znaczy? Maria proszę cię...
Maria - 2011-04-09, 15:24
- No... Sądzę że Sergio ona się podoba.
Jose - 2011-04-09, 15:26
- a na jakiej podstawie to wnioskujesz? to znaczy on mi mówił, że jest ładna, seksowna i pociągająca ale zapewniał, że nie bardziej niż ja...
Maria - 2011-04-09, 15:27
- no wiesz... Co jak co ale flirtowanie od rehabilitacji to ja umiem odróżnić. (:D)
Jose - 2011-04-09, 15:28
- no to ładnie.
Maria - 2011-04-09, 15:29
- nie Chcialam cię tym martwić...
Jose - 2011-04-09, 15:32
- spoko. dobrze, że mi powiedziałaś.
Maria - 2011-04-09, 15:32
- yhym. Ale wiesz oni mnie nie widzieli więc no wiesz.
Jose - 2011-04-09, 15:33
- spokojnie. ja sobie to załatwię.
Maria - 2011-04-09, 15:34
- yhym.
Sergio - 2011-04-09, 15:35
Weszliśmy
Jose - 2011-04-09, 15:35
spojrzałam wrogo na Sergia- przepraszam, mam potrzebę zwymiotowania- wyszłam.
Miguel - 2011-04-09, 15:36
- eee.
Sergio - 2011-04-09, 15:38
- Ee co jest?
Maria - 2011-04-09, 15:38
- ja nie wiem. Siadajcie i jedzcie
Miguel - 2011-04-09, 15:39
posadziłem Kike i usiadłem- smacznego.
Sergio - 2011-04-09, 15:39
Usiadłem
- nawzajem.
Maria - 2011-04-09, 15:40
- smacznego - usiadłam
Miguel - 2011-04-09, 15:40
zacząłem jeśc i Enrique też.
Maria - 2011-04-09, 15:42
- smakuje?
Sergio - 2011-04-09, 15:42
Zjadłem trochę
- dobre
Miguel - 2011-04-09, 15:43
- razem z Jose robiłyście ?
Maria - 2011-04-09, 15:44
- tak
Sergio - 2011-04-09, 15:44
- ej no co się Jose stało? Źle się czuje?
Miguel - 2011-04-09, 15:44
- no dobre wam wyszły
Mia - 2011-04-09, 15:48
Wróciłam z Nicola
- smacznego
Maria - 2011-04-09, 15:49
- dziękujemy nie wiem.
Sergio - 2011-04-09, 15:49
- zjecie z nami?
Mia - 2011-04-09, 15:49
- właściwie to jadłyśmy juz z Nicola więc dziękujemy
Miguel - 2011-04-09, 15:50
jadłem
Mia - 2011-04-09, 15:52
- dobra my idziemy spac dobranoc
N: - dobranoc
poszłyśmy
Sergio - 2011-04-09, 15:54
- ej no następna mogę wiedzieć co tu się dzieje? Jedna idzie wymiotować druga o 21 spac?
Maria - 2011-04-09, 15:54
- złe dni?
Miguel - 2011-04-09, 15:59
- okej ja taż już pójdę. dzięki za kolację. dobranoc- poszedłem.
Maria - 2011-04-09, 16:03
- wiesz Jose trochę jest zła. za to ja nie i jestem gotowa ci to udowodnic widzisz, ja cię nie zostawiam. mogę cię zadowolic- przybliżyłam się
Sergio - 2011-04-09, 16:08
- nie rozumiem...
Maria - 2011-04-09, 16:11
- no wiesz, nikt nie patrzy to możemy z tego skorzystać- zdjęłam koszulkę i się nachyliłam i Sergia pocałowałam
Sergio - 2011-04-09, 16:14
- posłuchaj Jose jest moja żona i to jest jedyna kobieta w moim życiu także nic z tego.
Maria - 2011-04-09, 16:19
- ejj no bez przesady, ona nie musi się dowiedziec- znowu go pocałowałam i położyłam jego ręce na swoich pośladkach
Jose - 2011-04-09, 16:19
wbiegłam- o ty zdziro! wypieprzaj z tego domu!
Sergio - 2011-04-09, 16:20
Wzialem te rece z jej pośladków.
Maria - 2011-04-09, 16:20
odsunęłam się od Sergia ekspresowo- ale to on zaczął.
Jose - 2011-04-09, 16:20
- w tym domu są kamery! ja nie jestem taka głupia na jaką wyglądam! nie było żadnego flirtowania, a tobie chodziło o to żeby zaciągnąc Sergia do łóżka czy gdzieś. no żeby go przeleciec. wypierdalaj. czy coś było niejasne?
Sergio - 2011-04-09, 16:21
- no juz możesz zabrać swoje i isc. Ja głupi też nie jestem. Juz raz mój związek próbowałaś zniszczyć.
Jose - 2011-04-09, 16:22
- weź tą łachę i won- dałam jej koszulkę.- masz 5 minut.
Maria - 2011-04-09, 16:27
- jeszcze zobaczymy. - wyszła
Jose - 2011-04-09, 16:28
- ugh.
Sergio - 2011-04-09, 16:30
Nie odzywałem się.
Jose - 2011-04-09, 16:36
- przepraszam. Maria za bardzo mnie omamiła. wydawała się spoko a ja się cieszyłam, że mam jakąś koleżankę z którą mogę spędzać czas. w dodatku ty jakby mnie unikałeś to spędzałam czas z nią. i dziś mi powiedziała, że flirtujesz z rehabilitantką. dlatego tak się zachowałam przed kolacją, chociaż coś mi się nie chciało wierzyć i sprawdziłam na taśmie. a tu takie coś... w dodatku troszkę się przez to posprzeczałam z Mijką... bo ona mnie przed nią ostrzegła i stwierdziłam, że jest zazdrosna. ech...
Sergio - 2011-04-09, 16:39
- chodź tu do mnie. - poklepałem swoje kolana
Jose - 2011-04-09, 16:39
trochę jak do psa no ale sobie usiadłam
Sergio - 2011-04-09, 16:41
I ja pocałowałem
Jose - 2011-04-09, 16:42
to odwzajemniłam pocałunek.
Sergio - 2011-04-09, 16:43
- kocham cię
Jose - 2011-04-09, 16:44
- ja ciebie też.
Sergio - 2011-04-09, 16:45
Uśmiechnąłem się
Jose - 2011-04-09, 16:47
jeszcze go cmoknęłam w usta
Sergio - 2011-04-09, 16:47
- to co idziemy spac?
Jose - 2011-04-09, 16:49
- no, ale ty się musisz wykapać - poszłam do sypialni
Sergio - 2011-04-09, 16:50
Pojechałem
Jose - 2011-04-09, 17:02
weszłam i gotowałam. głównie ulubione potrawy Sergia.
Jose - 2011-04-09, 17:06
zrobiłam kanapki dla gości i postawiłam na stole za jakimś sokiem. dla Sergia też kanapki zrobiłam, ale te były wyjątkowe :Dbyły ułożone na tacy i keczupem napisałam życzenia znaczy się coś w stylu ' wszystkiego dobrego, nejlepszego, 100 lat, spełnienia marzeń ' i w ogóle, ale no w końcu życzenia jeszcze sok jabłkowy do tego i wyszłam z tym
Jose - 2011-04-09, 17:13
weszłam, posadziłam Rico w jego siedzonku, dałam papke i jadł a ja dalej gotowałam
Miguel - 2011-04-09, 17:20
weszliśmy już ogarnięci z dzieciakami- cześć
Jose - 2011-04-09, 17:20
- noo cześć co tak długo?
Mia - 2011-04-09, 17:22
- cześć. Wstać się nie chciało
Jose - 2011-04-09, 17:22
- no dobra to siadajcie i jedzcie
- Miiiiaaa - oparłam się o blat i zrobiłam dziwną minę - przykre, bo muszę ci przyznać rację, a nie lubię tego, bo tam w głębi nadal jesteś blondynką no ale miałaś racje co do Marii. przepraszam.
Mia - 2011-04-09, 17:24
- Hah
- dobra spoko. a się o tym przekonałaś?
Jose - 2011-04-09, 17:25
- no niestety.
Miguel - 2011-04-09, 17:25
zacząłem jeśc
Mia - 2011-04-09, 17:26
- a jak? Zrobila coś wczoraj?
Jose - 2011-04-09, 17:26
- chciała mi zgwałcić Sergia, ale nieważne.
Mia - 2011-04-09, 17:27
- no widzisz. No ale nie ma juz jej?
Jose - 2011-04-09, 17:28
- nie pogoniłam ją
F: - mama.- pokazał, że już nie ma nic w miseczce
- no zjadłeś, to nie ma
Mia - 2011-04-09, 17:32
- to w sumie i dobrze - usiadłam
Jose - 2011-04-09, 17:33
- no - wzięłam małego miskę i ją umyłam i łyżeczkę, a później jemu rączki i buźkę i go z powrotem do tego krzesełka i dalej gotowałam
Miguel - 2011-04-09, 17:33
jadłem
Mia - 2011-04-09, 17:34
- a gdzie solenizant?
Jose - 2011-04-09, 17:35
- pewnie śpi
Sergio - 2011-04-09, 17:35
Wszedłem
- dobry
Mia - 2011-04-09, 17:36
- a jednak nie
Jose - 2011-04-09, 17:37
- witam mojego 23letniego męża
dałam mu słodkiego buziaka.
Sergio - 2011-04-09, 21:54
odwzajeniłem
- dziękuje za śniadanie
Jose - 2011-04-09, 22:09
Uśmiechnęłam się i go pogłaskałam po głowie.
Miguel - 2011-04-09, 22:09
- jakie czułości
Sergio - 2011-04-09, 22:10
- też byś tak chciał
Miguel - 2011-04-09, 22:11
- ja mam swoją żonę więc
Mia - 2011-04-09, 22:11
- która dba o swojego męża
Sergio - 2011-04-09, 22:11
- dobra dobra
Miguel - 2011-04-09, 22:13
- widać
Jose - 2011-04-09, 22:13
- ja też dbam
Sergio - 2011-04-09, 22:14
- tak wgl smacznego
Mia - 2011-04-09, 22:14
- dziękujemy
Jose - 2011-04-09, 22:16
Gotowałam dalej
Sergio - 2011-04-09, 22:17
- a co ty tam za pyszności gotujesz?
Miguel - 2011-04-09, 22:16
zjadłem i podziękowałem.
Mia - 2011-04-09, 22:17
też zjadłam i podziękowałam
Jose - 2011-04-09, 22:20
- na obiad
Sergio - 2011-04-09, 22:20
- no ale co na niego
Jose - 2011-04-09, 22:22
- pyszności
Mia - 2011-04-09, 22:24
- Jose pomóc ci w czymś?
Jose - 2011-04-09, 22:25
- możesz
Mia - 2011-04-09, 22:26
- ok - wstałam - to co mam robić?
Sergio - 2011-04-09, 22:26
usiadłem
Jose - 2011-04-09, 22:31
- ty się tak nie rozsiaduj tylko idź gdzieś czekaj mia
Sergio - 2011-04-09, 22:31
- gdzie mam iśc? wyganiasz mnie?
Mia - 2011-04-09, 22:31
- ok
Jose - 2011-04-09, 22:34
- do salonu do sypialni byle z dala od jadalni
Sergio - 2011-04-09, 22:35
- Miguel idziesz ze mną? skoro mnie tu nie chcą
Miguel - 2011-04-09, 22:36
- idę co tu będę siedział
Sergio - 2011-04-09, 22:36
poszliśmy
Jose - 2011-04-09, 22:37
- no już
Mia - 2011-04-09, 22:38
- to co mam robić?
Jose - 2011-04-09, 22:39
- ugotuj coś
Mia - 2011-04-09, 22:39
- ale co?
Jose - 2011-04-09, 22:42
- możesz to dokończyć pokazałam coś - a ja zrobię tort
Mia - 2011-04-09, 22:46
- ok - to kończyłam
Jose - 2011-04-09, 22:46
Wzięłam się za tort.
Mia - 2011-04-09, 22:54
a ja skończyłam to tamto
Jose - 2011-04-09, 22:54
- mam nadzieję że sergio się ucieszy z moich starań
Mia - 2011-04-09, 22:55
- na pewno no prosze cie
Jose - 2011-04-09, 22:56
- Hah co?
Mia - 2011-04-09, 22:57
- no na pewno się ucieszy
Jose - 2011-04-09, 22:58
- to dobrze
Mia - 2011-04-09, 22:59
- jak tort idzie?
Jose - 2011-04-09, 23:02
- źle nie umiem ale cicho
Mia - 2011-04-09, 23:04
- ej no dasz radę co jeszcze mam zrobić?
Jose - 2011-04-09, 23:08
- właściwie to już wszystko jest
f: -mama! ka ka.
- federico mama teraz nie może.
Mia - 2011-04-09, 23:08
- ok
podałam Federico kaczuche bo tam gdzies leżała
Jose - 2011-04-09, 23:10
- dzięki kochana.
F: - mama! Uuooii. Mama mama mama.!
Mia - 2011-04-09, 23:10
- a tyo co oznacza?
Jose - 2011-04-09, 23:14
- nie wiem ale na pewno chce się ze mną bawić.
- kochanie nie mam czasu teraz. Tatuś ma dziś urodziny i robie tort. Zresztą wiesz nie bez powodu zmusiłam cię do zrobienia prezentu
Mia - 2011-04-09, 23:14
- uu Rico robił prezent no no
Jose - 2011-04-09, 23:16
- ta sergio będzie dumny że na takiego syna
Mia - 2011-04-09, 23:16
uśmiechnęłam się
Jose - 2011-04-09, 23:17
- no zajmij się kaczka i daj mi robić tort
Mia - 2011-04-09, 23:22
- na pewno już nie chcesz nic pomocy?
Jose - 2011-04-09, 23:23
- nie no ja wcześnie zaczęłam gotować i skończone
Mia - 2011-04-09, 23:34
- aaa no chyba że tak
Jose - 2011-04-09, 23:40
- kurde, mam nadzieję, że tort wyjdzie kupiłam sobie przepis w cukierni
Mia - 2011-04-09, 23:47
- oo
Jose - 2011-04-09, 23:48
- tylko kurde... dzieciaki i taki tort to nie najlepszy pomysł
Mia - 2011-04-09, 23:51
- tzn?:D
Jose - 2011-04-09, 23:57
- no zobaczysz, zobaczysz - robiłam ten tort
Mia - 2011-04-09, 23:59
- ok
Jose - 2011-04-09, 23:59
- będzie... śmiesznie
Mia - 2011-04-09, 23:59
- aż się boję
Jose - 2011-04-10, 00:01
zaśmiałam się i tak robiłam. Rico ciągle krzyczał na mnie
Mia - 2011-04-10, 00:03
- Ojj nie dajesz mamie spokoju
Jose - 2011-04-10, 00:06
- tak to jest za bardzo dynamiczne dziecko mało śpi i ciągle chce się bawić albo ma focha. dziś akurat by się przydało
mały ' jadł ' rączki
- ejj bąblu, zostaw łapki
Mia - 2011-04-10, 00:06
- Hah dobrze że taki jest lepiej taki niż jakby był taki no nie ruchawy
Jose - 2011-04-10, 00:10
- raczej ruchliwy
- no ale inaczej nie byłbym taki słodki prawda? nikt by na mnie nie patrzył a tak to każdy zwraca na mnie uwage i mama jest we mnie zakochana życ nie umierac - umazałam mu lekko nosek kremem i patrzyłam na niego swoim matczynym wzrokiem
Mia - 2011-04-10, 00:11
- Hah no tak
Jose - 2011-04-10, 00:13
a ja nadal się patrzyłam na małego zauważyłam że ma śliczne oczy
Mia - 2011-04-10, 00:14
A Kike podszedł do mnie bo zazdrosny i na rece do mnie to go wzielam
Jose - 2011-04-10, 00:15
F: - ooo- wsadził mi paluszek do oka
- ejj zgredzie mój mały
Mia - 2011-04-10, 00:17
Zasmialam się a Kike się do mnie Przytulił
- o jak miło
Jose - 2011-04-10, 00:18
- hmm a do mnie się mój synuś nie przytuli i będzie mi smutno - udałam że płacze a Rico wyciągnął rączki do mnie :Dwzięłam go to się przytulił
Mia - 2011-04-10, 00:19
A Nicola się tak patrzyła
-Kike ciężki się robisz
Jose - 2011-04-10, 00:20
- Kike jest chudziutki tutaj jest prawdziwy pulpet - pokazałam na Fede
Mia - 2011-04-10, 00:20
- ej no nie przesadzaj
Jose - 2011-04-10, 00:22
- noo ej to jest mój mały grubasek spójrz na te rączki- wzięłam tak jego tłuściutką łapkę i oczywiście nie mogłam się oprzec temu żeby ją porządnie wycałowac
Mia - 2011-04-10, 00:23
N: - o mamo
- dobra tego torta kończ
Jose - 2011-04-10, 00:24
- co Nicola? - posadziłam Rico i kończyłam.
Mia - 2011-04-10, 00:25
N: - nic nic
- może my pójdziemy co chłopaki robią zobaczyć a ty sobie spokojnie skończysz?
Jose - 2011-04-10, 00:26
- no dobra, ja skończę, przebiorę się i w ogóle i zaczniemy party
Mia - 2011-04-10, 00:27
- no dobra - to ja z Kike i Nicola poszliśmy
Jose - 2011-04-10, 00:29
kończyłam tort rozmawiając z Rico
Jose - 2011-04-10, 00:30
skończyłam i wyszłam.
Miguel - 2011-04-14, 19:10
Wszedłem i robiłem kanapki
Mia - 2011-04-14, 19:12
weszliśmy
- jak tam kanapki?
Miguel - 2011-04-14, 19:17
- spoko - pokazałem talerz pełen kanapek - wiesz jakie fajne rzeczy mają w lodówce?
Mia - 2011-04-14, 19:17
- duuużo
K: - jakje?
Miguel - 2011-08-05, 11:40
- no zobacz sobie
Mia - 2011-08-05, 11:40
wzielam kanapke
Miguel - 2011-08-05, 11:40
- smacznego
a Kike sobie zaglądał do lodówki
Mia - 2011-08-05, 11:40
- dziekuje jadlam sobie
Miguel - 2011-08-05, 11:40
ja też zacząłem
Sergio - 2011-08-05, 11:41
wszedlem
- czesc wam
Miguel - 2011-08-05, 11:41
- cześć
Mia - 2011-08-05, 11:41
- czesc Sergio
Miguel - 2011-08-05, 11:42
- jedz kanapki
Sergio - 2011-08-05, 11:42
- aa dzieki wlasciwie to my powinnismy zrobic sniadanie a nie wy
Jose - 2011-08-05, 11:42
weszłam z Rico na rękach i Nicolą, bo ją spotkałam u Rico :Dno ale sobie tu weszliśmy
- dzień dobry
Mia - 2011-08-05, 11:43
- czesc
Miguel - 2011-08-05, 11:43
- sorry, byliśmy głodni
- hej wam
Kike zobaczył jakiś jogurt i tam po niego sięgał
Sergio - 2011-08-05, 11:43
- nie no spooko - podalem Kike jogurt
Jose - 2011-08-05, 11:43
Nicola wzięła się za kanapki, ja za robienie jedzenia dla Rico
Miguel - 2011-08-05, 11:43
K: - dzieuje
Mia - 2011-08-05, 11:44
- my to wlasciwie bedziemy wracac za jakas godzine
Sergio - 2011-08-05, 11:44
- czemu?
Jose - 2011-08-05, 11:44
- nie.- położyłam rękę na stół - ja wracam z Mia. nie wiem czemu wracasz ale wracam a Miguel i dzieciaki razem z Sergiem i Rico zostają tu
Miguel - 2011-08-05, 11:44
- ee że co?
Mia - 2011-08-05, 11:44
- ze jak? a czemu ty wraacasz ze mna?
Jose - 2011-08-05, 11:45
- bo chce się zobaczyc z Gastonem, a nie chce zostawiac Sergia samego
Miguel - 2011-08-05, 11:45
- ee jak dla mnie... ale dzieciaki weźcie
Sergio - 2011-08-05, 11:45
- a co ja sam zrobie?
Jose - 2011-08-05, 11:45
- no będziesz sam
Sergio - 2011-08-05, 11:45
- już nie kumam ale dzieciaki bierzecie?
Jose - 2011-08-05, 11:45
- nie
Miguel - 2011-08-05, 11:46
- to ja wracam do domu
Sergio - 2011-08-05, 11:46
- dlaczego nie?
Mia - 2011-08-05, 11:46
- bo... wy sie dobrze zajmiecie nimi
Jose - 2011-08-05, 11:46
- bo po prostu dobra kotek, to zostajesz sam z Rico.
Sergio - 2011-08-05, 11:46
- ouu Migu zostajesz ze mna
Miguel - 2011-08-05, 11:46
- ugh no dobra
Jose - 2011-08-05, 11:47
- łiii - dokończyłam jedzenie małego i go nakarmiłam
Mia - 2011-08-05, 11:47
- no to dobrze Jose lokujesz sie u mnie na noce czy u siebie?
Sergio - 2011-08-05, 11:47
- lepiej u Mijki bede spokojniejszy
Jose - 2011-08-05, 11:47
- a co, chcesz mnie przygarnąć do swojego łóżka, maleńka?
Miguel - 2011-08-05, 11:47
- w żadnym wypadku- odpowiedziałem za Mie
Mia - 2011-08-05, 11:48
- no jasne - zasmialam sie - czemu nie? - spojrzalam na Miguela
Miguel - 2011-08-05, 11:48
- no proszę, na moje miejsce tak?
Sergio - 2011-08-05, 11:48
- wy dwie w jednym lozku?
Jose - 2011-08-05, 11:48
- Sergio, a co to ja jakieś dziecko troski, żeby się o mnie martwic ?
Miguel - 2011-08-05, 11:48
- też uważam, że to zły pomysł
Mia - 2011-08-05, 11:48
- no raczej ej nie chyba nic z tego bo się Migiś nie zmieści
Sergio - 2011-08-05, 11:49
- nie no ja nie w takim sensie Migiś?
Jose - 2011-08-05, 11:49
- nie no to ja śpie u siebie
Miguel - 2011-08-05, 11:49
- a no taki miś Migiś
Mia - 2011-08-05, 11:49
- ej no gdzie ja sie będę bała sama w wielkim domu noo mój kochany miś Migiś zastępuje mi Miguela jak go nie ma
Sergio - 2011-08-05, 11:49
- jak to zastepuje?
Jose - 2011-08-05, 11:50
- no ja mam mały to możesz przyjśc do mnie
Miguel - 2011-08-05, 11:50
- po prostu no
Sergio - 2011-08-05, 11:50
- no ale chyba nie we wszytkim nie?
Mia - 2011-08-05, 11:50
- ty do mnie
Miguel - 2011-08-05, 11:50
- taa Sergio, bardzo śmieszne. ahahaa.
Jose - 2011-08-05, 11:50
- dobra niech będzie
Sergio - 2011-08-05, 11:51
- o jejj no
Mia - 2011-08-05, 11:51
- no
Jose - 2011-08-05, 11:51
- to jak Mia, zbieramy się?
Mia - 2011-08-05, 11:51
- no tak tak. to wez jakies rzeczy i idziemy
Jose - 2011-08-05, 11:51
przyszłam z jakąś tam walizką
- no to pa- ucałowałam Ricosława
Mia - 2011-08-05, 11:52
- pamiętaj, obiecałeś oglądać - szepnełam do Miguela
Sergio - 2011-08-05, 11:52
- a ja?
Miguel - 2011-08-05, 11:52
- dobrze, będę oglądał
Jose - 2011-08-05, 11:52
to dałam Sergiowi całusa w policzek
Mia - 2011-08-05, 11:52
- ja myślę - ucałowałam Nicole, Kike i Miguela
Sergio - 2011-08-05, 11:53
- eee no co to? - pocalowalem ja
Miguel - 2011-08-05, 11:53
- miłego wywiadu życzę - dałem Mii buziaka.
Jose - 2011-08-05, 11:53
- oo proszę pana - odwzajemniłam ten pocałunek.
Mia - 2011-08-05, 11:53
- dziękuje
Sergio - 2011-08-05, 11:53
- tak?
Miguel - 2011-08-05, 11:53
uśmiechnąłem się
Jose - 2011-08-05, 11:53
- żegnam - poszłyśmy
Miguel - 2011-08-05, 11:54
- kobiety
Sergio - 2011-08-05, 11:54
- kto je zrozumie
Miguel - 2011-08-05, 11:54
- inne kobiety
Sergio - 2011-08-05, 11:54
- tak no tak
- zostawiły nas z dziećmi
Miguel - 2011-08-05, 11:54
- biedne dzieci
Sergio - 2011-08-05, 11:54
- ty no weź będzie ok
Miguel - 2011-08-05, 11:55
- no inaczej byc nie może
Sergio - 2011-08-05, 11:55
- w końcu to nie są czyjeś dzieci tylko nasze a ojcowie umieją się swoimi dzićmu zajmować
Miguel - 2011-08-05, 11:55
- no ja potrafię, nie wiem jak ty
Sergio - 2011-08-05, 11:55
- ja też potrafie
Miguel - 2011-08-05, 11:55
- no dobrze
K: - tata, pijka. glajmy.
- ee no raczej nie
Sergio - 2011-08-05, 11:55
- czemu nie?
Miguel - 2011-08-05, 11:56
- bo... nie ma piłki
Sergio - 2011-08-05, 11:56
- ja mam
Miguel - 2011-08-05, 11:56
- ejj ciiiichhoooo
Sergio - 2011-08-05, 11:56
- no ale jak twój syn chce
Miguel - 2011-08-05, 11:56
- o jaa dobra noo
Sergio - 2011-08-05, 11:56
K: - jeśt!
- to ja pójde po piłke - poszedłem i wróciłem z piłką
Miguel - 2011-08-05, 11:58
- to gdzie możemy pokopac ?
Sergio - 2011-08-05, 11:58
- ogródek możemy z Rico i Nicola popatrzeć?
Miguel - 2011-08-05, 11:58
N: - ja chce grac
- to idziemy - poszliśmy.
|
|