|
rebelderpg.feen.pl Jun.pl - darmowe fora |
|
Willa Almy Rey - Wejście
Alma Rey - 2009-06-11, 19:58 Temat postu: Wejście
Alma Rey - 2009-06-11, 21:11
Weszła do domu
Roberta - 2009-06-11, 21:58
Weszłam do domu..
Alma Rey - 2009-06-12, 21:20
Wróciłam do domu ...
Roberta - 2009-06-12, 22:00
Weszłyśmy do somu i udałyśmy się do salonu..
Diego - 2009-06-12, 22:21
przyjechałem[taksówką xD]i zacząłem się dobijać do drzwi.
Alma Rey - 2009-06-12, 22:23
Otworzyłam drzwi.
Diego - 2009-06-12, 22:25
- gdzie Roberta?
Alma Rey - 2009-06-12, 22:26
- Moze jakieś dobry wiecżór czy coś zero kultury, a co do pytania to nie mam pojęcia, chodzi do szkoły z internatem - odpowiedziałam mu bezczelnie.
Diego - 2009-06-13, 11:54
- tak, tak. dobry wieczór - powiedziałem wkurzony - gdzie jest Roberta? - spytałem jeszcze raz, rozglądając się po domu.
Alma Rey - 2009-06-13, 11:56
- nikogo nie ma - powiedziałem zasłaniając mu widoki.
Diego - 2009-06-13, 11:59
parsknąłem śmiechem - hurra! rozmawiam z duchem! poza tym. nie mówię że ktoś tu jest, tylko pytam GDZIE jest. - powiedziałem dobitnie.
Alma Rey - 2009-06-13, 12:00
- Jesteś beszczelny, nie wiem gdzie jest ,a jakbym wiedziała to bym ci nie powiedziała, rozumiesz?
Diego - 2009-06-13, 12:01
- nie, to nie. ale moze mógłbym wejść na herbatkę czy coś - zapytałem grzeczniej xD
Alma Rey - 2009-06-13, 12:02
- Dziecko uderzyłeś się w głowę czy co, wolę ,zeby twoja noga nie przekroczyła progu tych drzwi i drzwiami od tarsu też lepiej nie wchodź - powiedziałam.
Diego - 2009-06-13, 12:03
- to będę sobie stał w drzwiach. kiedyś na pewno przyjedzie tu Roberta. - powiedziałem i oparłem się o drzwi.
Alma Rey - 2009-06-13, 12:04
- Wątpie,żeby przyszła - oświadczyłam.
Diego - 2009-06-13, 12:05
- niby czemu? to chyba też jej dom.
Alma Rey - 2009-06-13, 12:06
- Może jej może nie jej co cię wogóle to obchodzi
Diego - 2009-06-13, 12:06
- oooj. wiele, wiele mnie to obchodzi.
Roberta - 2009-06-13, 12:07
-Mamo daj spokój-powiedziałam stając w drzwiach
Alma Rey - 2009-06-13, 12:07
- To niech przestanie!
Alma Rey - 2009-06-13, 12:08
- Idź się schowaj dziecko, ja go zaraz wywalę - powiedziałam stając przed Robertą.
Roberta - 2009-06-13, 12:08
-Czego chciałeś?!-zwróciłam się nie miło do Diega-mamo nie musisz-powiedziałam
Alma Rey - 2009-06-13, 12:09
- Muszę to mój dom i mogę wezwać policję - powiedziałam.
Roberta - 2009-06-13, 12:10
-Mamo uspokój się proszę-zwróciłam się do Almy powstrzymują się znowu od płaczu.
Alma Rey - 2009-06-13, 12:10
- Dopiero byłby artykuł "Syn polityka nachodzi córkę piosenkarki"
Diego - 2009-06-13, 12:10
- chciałem z tobą porozmawiać - powiedziałem do Roberty - a mamusia niech założy kapcie i idzie spać - 'wygoniłem' Almę xD
Alma Rey - 2009-06-13, 12:12
- Nie pójdę stąd chyba ,że będę chciała albo Roberta pozwoli
Roberta - 2009-06-13, 12:12
-Zwarzaj sobie na to jak mówisz do mojej matki! Nie sądze byśmy mieli o czym rozmawiać...już wszystko mi powiedziałeś.
Alma Rey - 2009-06-13, 12:13
- O widzisz ona nie chce - powiedziałam do Diega.
Diego - 2009-06-13, 12:13
- wszystko? - zastanowiłem się - oprócz jednej, bardzo znaczącej rzeczy.
Roberta - 2009-06-13, 12:15
-Ciekawe jakiej-powiedziałam z ironią-założyłeś się jeszcze o coś?
Alma Rey - 2009-06-13, 12:16
Stałam cicho...
Diego - 2009-06-13, 12:16
- nie. właściwie... ma to mały związek z zakładem. chociaż... jakiś związek jest.
Roberta - 2009-06-13, 12:18
-Dobra mów o co ci chodzi! I wynoś się z mojego domu!-krzyknęłam.
Diego - 2009-06-13, 12:19
- spokojnie, spokojnie. nie denerwuj się tak. - podszedłem do niej i popatrzyłem jej głęboko w oczy. - wiem, że jestem idiotą, i że mnie nienawidzisz, ale widzisz... ja cię kocham - powiedziałem cicho.
Roberta - 2009-06-13, 12:21
Patrzyłam na niego z niedowierzeniem :
-Myślisz, że ci uwierze?! Nie jestem naiwna najpierw zakładasz się o mnie jak o jakąś zabawkę a teraz mówisz mi, że mnie kochasz...ty nawet nie wiesz co to znaczy kochać!
Diego - 2009-06-13, 12:24
walnąłem głową o drzwi - nie rozumiesz? to dlatego wycofałem się z zakładu! szkoda tylko że za późno to zrozumiałem...
Roberta - 2009-06-13, 12:25
-Jaką mam pewność, że to nie kolejny zakład...
Diego - 2009-06-13, 12:28
- nie chcesz, to nie wierz. ja wiem swoje. przynajmniej wiem, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy.
Roberta - 2009-06-13, 12:30
-Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo chciałabym uwierzyć w to co mówisz...ale zrozum, że po tym co zrobiłeś trudno mi uwierzyć w jakiekolwiek twoje słowo.
Diego - 2009-06-13, 12:34
- nie myślałem że kiedyś to powiem, ale... dlaczego tak trudno być mną? - powiedziałem nagle xd
Alma Rey - 2009-06-13, 12:35
- Mną jest trudniej - wkońcu się odezwałam.
Roberta - 2009-06-13, 12:38
-O tym jak trudno być mną już nawet nie wspomnę xd...cholera o czym ja mówie za dużo przebywam z Mią-uznałam ^^ - najlepiej będzie jak już sobie pujdziesz-zwróciłam się do Diega
Diego - 2009-06-13, 12:39
- no dobra. skoro tak chcesz... - powiedziałem zrezygnowany. ale zanim poszedłem dałem jej jeszcze całusa.
Alma Rey - 2009-06-13, 12:40
Ja się nie udizelałam...
Roberta - 2009-06-13, 12:40
Gdy Diego poszedł, poszłam do swojego pokoju...
Alma Rey - 2009-06-13, 12:41
- Kochanie! - krzyknęłam za nią.
Fatima - 2009-07-24, 13:32
dzwonię dzwonkiem do drzwi
Diego - 2010-10-17, 22:01
zadzwoniłem dzwonkiem
Roberta - 2010-10-20, 22:30
No to przywlokła się tutaj , po czym otorzyła drzwi . xd
Roberta - 2010-10-20, 22:30
No to przywlokła się tutaj , po czym otorzyła drzwi . xd
Diego - 2010-10-20, 23:39
- heej - dałem jej buziaka S
Roberta - 2010-11-12, 22:15
- hej . - uśmiechnęła się lekko , patrząc na niego ... - wchodzisz , czy będziesz się tak modlił na progu drzwi xd ? - spytała .
Diego - 2010-11-12, 22:40
- raczej wchodzę. - uśmiechnął się do niej i przejechał lekko dłonią po jej policzku. - co słychać? - zapytał wchodząc do pomieszczenia - dawno się nie widzieliśmy..
Roberta - 2010-11-12, 22:43
uśmiechnęła się kącikowo . - tak w sumie ... - zamyśliła się ... - nic ... - westchnęła , kiwając główką . - baaardzo długo ... - przyciągnęła go do siebie "za fraki" po czym go pocałowała . Stęskniła się xd .
Diego - 2010-11-12, 22:50
odwzajemnił jej pocałunek, po czym objął delikatnie w talii - sama jesteś? - zapytał, dalej się uśmiechając - coo robimy?
Roberta - 2010-11-12, 22:55
- jak palec ... - mruknęła niezadowolona ... - no ... aktualnie już nie . - poprawiła się. - e ... ? ... zaproponuj coś ... dostosuję się ... - stwierdziła , kładąc rączki na jego ramionach .
Diego - 2010-11-12, 23:00
- moja Rob sama? - zdziwił się trochę - a gdzie masz Lupe ii. wgl? - splótł palce jej dłoni ze swoimi - hmm. możemy w sumie zamówić pizze, obejrzeć jakiś fajny horror.. - popatrzył na nią pytająco - co ty na to? - musnął jej usta.
Roberta - 2010-11-13, 12:39
- sama jak palec . - zaśmiała się ... - nie wiem ... ulotniły się wszystkie gdzieś ... - stwierdziła . - do Mii przecież nie pójdę . - mruknęła .
- horror i pizza ? ... jestem za ... - zagryzła dolną wargę . xd
Diego - 2010-11-13, 12:51
- rozumiem.. ale masz jeszcze mnie, tak? - uśmiechnął się szeroko nie spuszczając wzroku z jej czekoladowych tęczówek - w takim razie ja zamówię tą pizze, a ty wybierzesz film - znowu lekko ją pocałował i pociągnął w stronę salonu.
Roberta - 2010-11-13, 13:01
- tak ... Ciebie ... - uśmiechnęła się . - zgoda ... - kiwnęła główką , po czym poszli do tego salonu .
Diego - 2010-12-27, 22:27
Zadzwoniełem
Roberta - 2010-12-27, 22:35
Tak więc Roberta otworzyła w papciach i piżamie , co poradzi na to , że poza leniuchowaniem nic się jej nie chcę ? . W sumie była w szoku , że łaskawy Diego Bustamante ją odwiedził . Co jak co , ale znowu mieli długą przerwę . Przekręciła oczami , opierając się o framugę . - pamiętasz jeszcze jak wygląda mój dom ... ulala ... sukces - mruknęła . x
Diego - 2010-12-27, 22:38
- Roberta nie gniewaj się.
Roberta - 2010-12-27, 22:42
Przekręciła oczkami , wzdychając . - nie gniewaj się ... znowu byłeś z tatusiem i pomagałeś mu w kampanii ? ... - spytała . Osobiście nie ukrywała tego , że stary Bustamante mógł by dla niej zapaśc się pod ziemię . xd
Diego - 2010-12-27, 22:43
- Niestety... Przeciez wiesz ze wolałbym z tobą być niż pomagac ojcu.
Roberta - 2010-12-27, 22:45
- no to się mu wreszcie sprzeciw ... Powiedzmy , że założymy rodzinę ... będe rodziła i co ? ojciec na porodówcę zadzwoni o kampanię to polecisz , bo wielki Bustamante tak powiedział ? - mruknęła . Fakt , za bardzo poleciała chyba w przyszłośc , ale chciała dac jakiś w miarę normalny i rzeczywisty przykład .
Diego - 2010-12-27, 22:53
- No nie wtedy nie.
Roberta - 2010-12-27, 22:58
Walnęła główką o framugę ... - jesteś bardzo rozmowny ... - klasnęła w dłonie.
Roberta - 2010-12-27, 22:58
Walnęła główką o framugę ... - jesteś bardzo rozmowny ... - klasnęła w dłonie.
Diego - 2010-12-27, 23:01
- No bo jestes na mnie zła xd
Roberta - 2010-12-27, 23:06
machnęła zrezygnowana rączką , kiwając przecząco główką . - zrobisz coś dla mnie ? - spytała , machając nogą xd
Diego - 2010-12-27, 23:13
_ Dla ciebie wszystko xD
Roberta - 2010-12-27, 23:21
- przytul mnie ... - mruknęła xd
Diego - 2010-12-27, 23:23
To ją przytuliłem
/ musze spdać ... będe jutro pewnie po 20 pa;*
Roberta - 2010-12-27, 23:26
No to się do niego przytuliła . - wiesz , że jeste niedobry , prawda ? - mruknęła , unosząc brew xd .
/ yhym . pa ; **
Diego - 2011-01-02, 20:27
- wiem
Roberta - 2011-01-03, 22:24
Przekręciła oczami . - fajnie , że chociaż zdajesz sobie z tego sprawę . - mruknęła . xd
Diego - 2011-01-04, 21:32
- No tak
- Może gdzieś wyskozymy?
Roberta - 2011-01-06, 12:04
Złapała się za głowę . Fakt faktem , niekiedy nie rozumiała w ogóle pana Bustamante xd . - hmm ... powiedzmy , że się zgadzam ale ... gdzieś ? gdzie ? ... - spytała , unosząc jedną brew ku górze .
Diego - 2011-01-06, 22:23
- Kino?
Roberta - 2011-01-07, 22:36
- może byc kino ... ale żaden horror , czy też romansidło - mruknęła. xd
Diego - 2011-01-11, 18:35
- to jaki ma być?
Roberta - 2011-01-23, 00:00
- no komedia romantyczna np ... co ty na kinie się nie znasz xd ? - spytała xd .
Diego - 2011-01-23, 22:21
- Znam, ale nie wiedziałem co dokładnie chcesz no to idziemy?
Roberta - 2011-01-23, 23:02
- no to prowadź... - stwierdziła , opierając się o jego ramie . xd
Diego - 2011-01-29, 01:05
- ok - poszliśmy
|
|