[Lupe]

Przyciągnęła nogi do siebie i czekała na Santosa. Kochali się na swój sposób, i to było piękne.

[REKLAMA]

[Santos]

wszedłem i pomachałem Lupe szczoteczką przed nosem- jednak u mnie się znajdują

[Lupe]

Chwyciła szczoteczkę i przez chwilę uważnie jej się przyglądała.
- Jest idealna.

[Santos]

zaśmiałem się- raz jej użyłem- zażartowałem. była nowa i nieużywana, zresztą jeszcze w pudełku.

[Lupe]

- Najwidoczniej masz jakieś nadprzyrodzoną moc, wyjmowania przedmiotów przez papier - przekrzywiła główkę w prawą stronę, odkładając szczoteczkę na bok.
- To czeka nas nocny maraton filmów, tak?

[Santos]

- to ty nie wiesz że twój chłopak jest wszechmocny?
- sądziłem, że sami sobie taki film 'nagramy'. miłosny

[Lupe]

- Co miłosne?! - zakrztusiła się powietrzem.

[Santos]

- ech, dobra, nieważne.

[Lupe]

Złapała go za rączki.
- To co dla Ciebie jest ważne, to i dla mnie jest.

[Santos]

- ale to w miłości nie jest najważniejsze.

[Lupe]

- Masz rację. Ale jeżeli to ma Cię uszczęśliwić... to zrobię wszystko, dla Ciebie.

[Santos]

- Lupita- walnąłem się w głowę- myśl jak człowiek. mi to nie jest do szczęścia potrzebne.

[Lupe]

- To czego pragniesz? - teraz to wydawało jej się, że tak naprawdę nic nie wie. Myślała, że skoro przyłapała Santosa z inną dziewczyną, to zależy mu na stosunku. A teraz już całkowicie się pogubiła. Musiała się zapytać wprost.

[Santos]

- po prostu nie chcę niczego na siłę kochanie.

[Lupe]

- No dobrze - uśmiechnęła się do niego. Te słowa wiele dla niej znaczyły.