[Mia]

[REKLAMA]

[Mia]

usiedliśmy
- boję się wracac do szkoły

[Thomas]

- To jakiś świr - powiedziałem.

[Thomas]

- Trzeba komuś powiedzieć, bo przez tą ucieczkę tam się spociłem ,ze szkoda gadać
- Nie no on jest niebezpieczny, wie ktoś o tej Loży czy jakoś tam?

[Mia]

- boję się - przytuliłam sie do Tomiego
- wiedzą... ale Dyrektor mówi że to głupota

[Thomas]

- Ja też - przytuliłem Mię po przyjacielsku.
- Powiesz Miguelowi?

[Mia]

- nie wiem...

[Thomas]

- Muście jakoś przed tą Lożą upozorowac ,ze zerwaliście czy coś

[Mia]

- jak i tak udajemy że nie jesteśmy razem... z resztą skąd oni niby więdzą...?

[Thomas]

- Nie wiem mówię ci ,że albo was widzieli albo podsłuchiwali nasza rozmowę

[Mia]

zaczeły mi łzy lecieć po policzkach

[Thomas]

- Ej mała nie płacz, to jacyś debile kiedyś się odczepią ,ale nie powinnaś teraz chodzić sama

[Mia]

- tak da mi spokój jak mnie przeleci... - siąknęłam nosem i przytuliłam się do Tomasa

[Thomas]

- Powinnaś zadzwonić do ojca czy coś .. teraz masz uraz i pewno do szkoły szybko nie wrócisz

- Ale coś z tą całą lożą trzeba zrobić, dyrektorka worka jak zwykle nie ma w szkole i się niczym nie przejmuje.A ktoś musi im tyłki skopać

[Mia]

- ojciec ostatnio wogole nie odbiera ode mnie telefonów... a dyrektor jak juz mówiłam nic nie zrobi bo nie wiezy w loże