[Mia]

[ no ja też spadam, bo siostra chce wejść... mnie już dzisiaj nie bd... jutro bd na pewno na Rebelde papapa :*]

- nom... tylko pamiętaj, że to co bd mówiła w razie co przy Mirandzie to nie wszystko bd prawdą... oczywiście mi chodzi o takie obraźliwe czy cuś...

[REKLAMA]

[Miguel]

- No nie obrażę się, ale jakby co to ty też... - oznajmiłem, a po chwili dodałem - Hmm... Czyli udajemy, tak? Tylko co z tym anonimem...? - uniosłem jedną brew do góry.

[Mia]

- sam powiedz... uwierzyłeś w coś w tym anonimie? - spytałam

[Miguel]

- Yhym... W to, że dyr nie zajmuje się szkołą. Jeszcze go na oczy nie widziałem...

[Mia]

- no tak w sumie to prawda... ale jest wiele innych informacji które kłamią...

[Miguel]

- No w sumie tak... - zgodziłem się. - Ale jeśli ktoś nas widział razem?

[Mia]

- nie sądze... no ale była by klapa gdyby tak

[Miguel]

- Ach... To jak mamy udawać, to jest to ostatni nasz wypad razem. - stwierdziłem.

[Mia]

- eh... niestety... - zrobiłam smutną minkę

[Miguel]

- Przeżyjesz... - westchnąłem.

[Mia]

- nie mam innego wyjścia. przejdziemy się do parku? - spytałam

[Miguel]

- Jak chcesz. Możemy iść.

[Mia]

- no to chodź - wstałam i wyszłam z Miguelem

[Miguel]

przyszedłem z Mią. odsunąłem jej krzesło xdd itd...
po czym sam usiadłem.

[Mia]

- co zamawiamy? - uśmiechnęłam się