[Diego]

- Mia nie jest pusta - zaśmiał się - a twoja mama... no cóż, taka już jest, musisz ją zaakceptować, bo sie nie zmieni, po prostu się o ciebie martwi. Ty też masz ciężki charakter, a ona jakoś z tobą wytrzymuje - powiedział z uśmiechem i położył na jej dłoni swoją.

[REKLAMA]

[Roberta]

- Mia nie jest pusta - spapugowała go . - czy mówimy o tej samej pustce ? mi chodzi o głowę ... tobie może chodzic o jej miseczkę w staniku . - mruknęła .

[Diego]

zaśmiał się głośno - kochanie, nie przesadzaj . Ona jest naprawdę.. mądra, wrażliwa i w ogóle. kiedyś się o tym przekonasz. - przejechał dłonią po jej policzku. zadzwonił dzwonek do drzwi - pewnie pizza - powiedział i udał się w stronę drzwi wejściowych, po chwili przyszedł z jedzeniem i usiadł z powrotem.

[Roberta]

klasnęła w dłonie . - mądra i wrażliwa ... to się z nią umów . - westchnęła . - odechciało mi się jeśc ... - mruknęła , po czym oparła się o oparcie sofy , patrząc na sufit .

[Diego]

uniósł brwi i uśmiechnął się lekko kiwając głową - oj Roberta, Roberta... - odwrócił się przodem do Rob. i spojrzał jej w oczy - skarbie.. jest tylko jedna dziewczyna, z którą chciałbym się umawiać non stop. jest równie mądra i wrażliwa, ale też pewna siebie, odważna, złośliwa ale i słodka.. śliczna i kocham ją, bardzo - uśmiechnął się i pocałował Rob.

[Roberta]

uśmiechnęła się lekko , odwzajemniając . -no ... skoro tak mówisz ... to Ci wierzę ... - westchnęła , kłądąc łapkę na jego policzku .

[Diego]

- mam nadzieję - szepnął i pocałował ją czule, kładąc rękę na jej kolanie - apetyt wrócił? - zapytał po chwili odrywając się od jej ust.

[Roberta]

- hmmm ... no ... powiedzmy ... - westchnęła , kiwając głową . - a tak marginesem ... to o co chodzi w tym Horrorze ? - spytała niepewnie . x

[Diego]

- yy... - spojrzał na ekran, leciała scena, w której jakaś babka uciekała przez las - niee wiem - zaśmiał się - mam w końcu ciekawsze zajęcia - szepnął jej do ucha i po raz kolejny czule pocałował, przejeżdżając ręką po jej plecach.

[Roberta]

uśmiechnęła się , odwzajemniając , przy tym zakładając rączki wokół chłopaka szyji .

[Diego]

- kocham cię - powiedział między pocałunkami . jedną ręką dalej błądził po jej plecach, a drugą wplótł w jej czerwone włosy - pizza nam ostygnie... - zaśmiał się przerywając pocałunek.

[Roberta]

- ja Ciebie bardziej ... - mruknęła , zagryzajac jego dolną wargę ... - ty to wiesz , kiedy przerwac i znaleśc doskonały powód . - zaśmiała się .


/ jbc. z/w ... ; )

[Diego]

- no ale ostygnie - powiedział uparcie sięgając po pudełko z pizzą - a nie chcę, żebyś była głodna, pewnie jadłaś tylko jakieś marne śniadanie.. - podsunął jej kawałek pizzy pod nos - proszę, jedz - pocałował ją w policzek - i to ja kocham cię bardziej - szepnął po czym pocałował jej włosy.

/ ok ok ;d.

[Roberta]

chcąc nie chcąc , zaczęła jeśc ... - a ty śpiący królewiczu ... też ... - podstawiła mu pizze pod samą buźkę ...

[Diego]

uśmiechnął się i też zaczął jeść - no ale oglądaj ten horror - skinął na ekran - przecież jak nie obejrzysz, to nie będę mógł zostać na noc, bo nie będziesz się bala sama spać. - spojrzał na nią.