[Miguel]

[REKLAMA]

[Miguel]

wszedłem z Mijką i postawiłem gdzieś tam bagaże, siadając na łóżku.

[Mia]

płożyłam sie na Miguela łóżku koło chłopaka
- ale masz mięciutkie wyrko - uśmiechnęłam się

[Miguel]

- No może... czy ja wiem. - uśmiechnąłem się.

[Mia]

- czy ja wiem czy ja wiem - przedrzeźniłam chłopaka
- fajną masz siostrę

[Miguel]

- To akurat wiem, papugo mała. - wytknąłem języka.

[Mia]

zaśmiałąm się
- mężu mój przyszły xd skoro mamy wolny wieczór to co będziemy robić? - spytałam i sobie głaskałam Miguela po plecach

[Miguel]

- Żono moja przyszła... tego to nie wiem. Na co miałabyś ochotę? - spytałem, bawiąc się jej włosami

[Mia]

- hmm ty coś zaproponuj kochanie bo ja nie znam monterrey - szpenęłam mu na ucho po czym pociągnęłam go za nie ząbkami

[Miguel]

- Kochanie... Najchętniej to bym został z tobą tutaj, ale może być to dosyć niebezpieczne... xd A w Monterrey... hm jest plaża, port, jakieś coś jest... No normalnie jest.

[Mia]

- niebezpieczne dlaczego? xd
- hmmm no to plaża - wyszczerzyłam ząbki. ale jak mi znajdziesz mój strój to pójdę... - zdjęłam bluzkę

[Miguel]

- Eh... no dobra... Przeszukam te twoje walizki... - westchnąłem, schodząc z łóżka i zacząłem grzebać w walizkach Mii.

[Mia]

a ja zdjęłam sobie spodnie zostając w samej bieliźnie
usiadłam na walizce której jeszcze Miguel nie przeszukiwał
- hmm... wiesz możemy iść bez mojego stroju, ale nie pozwoliłbyś mi się nawet rozebrać bo by wszyscy na mnie patrzyli i na moje ciało... - myślałam głośno

[Miguel]

- Nawet mnie nie denerwuj... Nawet w stroju, wyglądasz zbyt sexy i zbyt wiele facetów się na Ciebie gapi, wrr... - mruknąłem i wyciągnąłem górną część stroju, po czym znowu zacząłem grzebać w walizce, żeby znaleźć dół.

[Mia]

wzięłam górę od stroju, zdjęłam stanik i załozłam tą górę
- hmm dobra dobra już cię nie denerwuje zazdrośniku mój