- Jestem księżniczko... - uśmiechnąłem się niechętnie, podszedłem i usiadłem obok małej, całując ją w główkę i dając jej małego pstryczka w nosek.
Eeee... no a więc bawiłem się z nią różnymi zabawkami i naszymi nosami oczywiście.
cicho uchyliłam trochę drziw i patrzyłam na nich przez tą małą szparkę...
znowu ogarnęło mnie to dziwne uczucie które miałam jak ogladam zdjęcie z Cancun
_________________
QUE DIFICIL ES SER YO !
"Nie ważne co mówią o tobie inni, ważne że dla mnie jesteś księżniczką..."
Odwróciłem się natychmiastowo w stronę drzwi, ale nikogo nie zauważyłem.
- Co to duuuuchy? Nie...? nie wierzysz w duchy? Ja też nie. - uśmiechnąłem się i pocałowałem Nicolę w nosek. Nagle mi się tak baaaaardzo, tzn. bardziej niż przedtem, przykro zrobiło i mi łzy poleciały po policzkach. A Mała Ni oczywiście się nimi zainteresowała i zaczęła mi je paluszkiem wycierać.
Trochę później Nicoli się oczka zaczęły zamykać, więc skończyliśmy zabawę, włożyłem Małą Ni do łóżeczka i zacząłem usypiać, śpiewając jej jakąś kołysankę. Kilka chwil później mała usnęła, a ja wyszedłem z pokoju.
weszłam
- cześć księżniczko - wzięłam małą na ręce. - tęskiniłaś za mamą? - spytałam bo w końcu cały dzień mnie nie było.
powiedział niani Niocli że może iść do domu...
poszłam z małą do swojego pokoju
_________________
QUE DIFICIL ES SER YO !
"Nie ważne co mówią o tobie inni, ważne że dla mnie jesteś księżniczką..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum