[Jack]

uścisnąłem jej rękę.
- Czemu się śmiejesz? - zacząłem uważnie oglądać swój strój. - Jack jestem.

[REKLAMA]

[Vico]

- Nie no z niczego - dalej się śmiałam . - Aha . miło mi .

[Jack]

- Mi też, ale muszę ci powiedzieć, że jesteś... dziwna.

[Vico]

oburzyłam się lekko .
- Ha . dziwna . ? - spogladałam na niego - boo . ?

[Jack]

- Bo się śmiejesz z niczego albo nie chcesz mi powiedzieć z czego. I to jest dziwne.

[Vico]

- Nie no wiesz . . . bo troche z ciebie sie śmiałam , ale db . nie ważne . - uśmiechnełam sie lekko .

[Jack]

- Ze mnie? Jestem brudny czy coś? Wyskoczył mi wielki pryszcz? - dotykałem swojej twarzy.

[Vico]

- Nie jeden pryszcz , masz ich pełno , aż boje sie je dotknąć .

[Jack]

- Co? Niemożliwe. Przecież brałem Visaxinum...

[Vico]

- Widocznie nie podziałało ; o . ee . one ci sie cały czas pojawiają . ! - wykrzyczałam .

[Jack]

- Nie... O nie... Boże, czym zgrzeszyłem?! - uciekłem z krzykiem xd.

[Vico]

on uciekł , aja zaczęłam się śmiać i nie mogłam przestać .

[Vico]

przestałam się śmiać i poszłam stąd .

[Damon]

Przylazł tu, i usiadł se na murek

[Liam]

Przyszedłem i usiadłem na murku . Zapaliłem papierosa .